- Dołączył: 2007-04-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 3983
12 stycznia 2012, 12:15
mówicie do swoich teściów mamo/tato? jeśli tak to po jakim czasie po ślubie pierwszy raz powiedziałyście?
12 stycznia 2012, 12:29
Ja mówię do ojca chłopaka na "Tata", sam mi zaproponował, zresztą jesteśmy na "cześć", co też tylko wtedy, gdy sam wystąpi z tą inicjatywą :)
Kolejne etapy:
1. Zrobić Panu herbatę?
2. Może herbaty?
3. Chciałby Tata herbaty? :D
- Dołączył: 2006-03-06
- Miasto: Kostrzyn Nad Odrą
- Liczba postów: 2124
12 stycznia 2012, 12:33
Ja zaczełam mówić od razu po ślubie . Mam kuzynkę która jest po ślubie już prawie 25 lat i do tej pory do teściów nie mówi mamo i tato tylko tak bezosobowo .. moja ciocia a jej teściowa bardzo źle się z tym czuje wolałaby aby synowa mówiła do niej mamo a nie tak bezosobowo więc znając ten problem z tej strony postanowiłam mówić od razu bo jak widać im dłuźej się przełamujemy tym trudniej jest się przestawić
- Dołączył: 2009-05-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 11725
12 stycznia 2012, 12:40
.. to ja jeszcze nie mam oficjalnie tesciow bo dopiero w lipcu ja z Tygryskiem bedziemy malzenstewm.. ale jakis czs temu moi zaprosili rodzicow Tygryska na grila.. no i ja sobie cos tam robie i wolalm do mamy ( do swojej oczywiscie ) mamo ! mamo ! i odzywa sie moja przyszla tesciowa no co?? hehe
takie tam.. ale mysle ze jesli mi zaproponuja zeby mowic do nich mamo/tato to nie bede miala z tym problemow bo zyjemy w zgodzie i bardzo ich lubie..
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 653
12 stycznia 2012, 12:46
ja mowiłam od razu ale teraz kiedy mamy dzieci mowie na Ty ale nie uzywam mamo tato alb mowię babciu dziadku:)
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
12 stycznia 2012, 12:53
jeszcze nie mam teściów, ale nie wyobrażam sobie mówić do nich mamo i tato. nigdy. uważam, że rodziców ma się jednych.
12 stycznia 2012, 12:55
nie wyobrażamy sobie mówienia mamo tato do kogoś kto nie jest naszym rodzicem
Bardzo lubię moją teściową, ale mamo jej mówić nie będę, chociaż jak jedziemy do niej, to jedziemy do mamy, jak planujemy coś razem to z mamą... ale w zdaniu do niej tak nie powiem. To samo zresztą Mój do moich rodziców.
Zresztą w drugą stronę też to działa... gdybym usłyszała z ust teściowej córciu...bleh
Teściowa o nas mówi " z dziećmi, do dzieci, dzieci przyjechały" itd ale w zdaniu po imieniu i niech tak zostanie
12 stycznia 2012, 12:57
Jesteśmy od ponad 7 lat małżeństwem,mimo ,że dogadujemy się i jest ok nie mówię do nich mamo i tato.
- Dołączył: 2007-04-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 3983
12 stycznia 2012, 12:57
ja chyba tez nigdy się nie przemogę...jestem 1.5 roku po ślubie cywilnym, pól po kościelnym i nie ma póki co takiej opcji, zresztą od nich też nie wyszło to nigdy, nie widzę żeby im to przeszkadzało więc tym bardziej nie spieszy mi się...
- Dołączył: 2007-09-04
- Miasto: X
- Liczba postów: 629
12 stycznia 2012, 13:01
Jeszcze w okresie narzeczeństwa mówiłam do nich "mamo", "tato" - nie miałam żadnych oporów
Może dlatego że moi rodzice mieszkają bardzo daleko, a teściowa od samego początku traktowała mnie jak swoją rodzoną córkę.
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
12 stycznia 2012, 13:26
Jestem w związku ponad 9 lat , po ślubie ponad 2 i nadal mówię do teściowej pani (teścia nie mam). Mój mąż do mojej mamy także. I choć już wysłuchiwaliśmy , że tak jest do dupy i kazali nam po imieniu mówić , my dalej Pani..... Ja uważam , że mama jest tylko jedna , a po imieniu też jakoś dziwnie.