Temat: On wyjechał, ja umrę z tęsknoty

Dokładnie tak:)
Dziś mój facet wyleciał na 4 miesiące, a ja już w czarnej rozpaczy, będzie chyba tylko gorzej. Siedzę sama i tęsknię.
Był ktoś w takiej sytuacji? Jak to przeżyłyście? Nie wyobrażam sobie tych 4 miesięcy. Jesteśmy razem dopiero pół roku, nie wiem co to będzie, wesprzyjcie, poradźcie, bo zwariuję :)

poszukujaca napisał(a):

a co bys zrobila gdyby umarl?wiec ne panikuj to nie
swiata przeciez wroci, nie zdradzi cie tam etc

O Boże jakie porównanie

Najgorsze sa pierwsze tygodnie,potem szybko leci pomyśl teraz są telefony,skype,maile itp kiedyś było dużo ciężej...


A powiedzcie, wiecie może jaki jest koszt smsa i minuty do Anglii? Nigdzie nie mogę tego znaleźć... Mam w plusie, ale mogę mieć też w erze, a właściwie w czymkolwiek najwyżej kupię. Nawet na stronie operatora nie widzę tego
a tego to niewiem moj nie jest w angli  tylko w irlandii i z tego co wiem to jemu taniej wychodzi dzwonic do mnie na kom niz mi do niego  ja moge dzwonic na jego pl nr ale idzie z mojego i jego konta to samo smsy na nr irlandzki sa drozsze na pl nr idzie normalnie kasa

Desire25 napisał(a):

a osoby ktore pisza "nie uzalaj sie nad soba" chyba
nie byly w takiej sytuacji... i nei wiedzą jak jest
ciężko.

nie nie wiemy....mojej bliskiej kolezance kilka dni po slubie maz zginal w pracy...wiec nie pier..dol za przeproszeniem okej?


Pasek wagi

poszukujaca napisał(a):

Desire25 napisał(a):a osoby ktore pisza "nie uzalaj sie
soba" chybanie byly w takiej sytuacji... i nei wiedzą
jestciężko.nie nie wiemy....mojej bliskiej kolezance
dni po slubie maz zginal w pracy...wiec nie pier..dol
przeproszeniem okej?

Bez urazy ale dla jednego problemem jest brak kasy na kieckę a dla innych śmierć bliskiej osoby. Są zwykłe problemy i tragedie, ale nie każ się każdemu przejmować głodem w Afryce, śmiercią każdego dokoła i niepełnosprawnymi dziećmi. Sama napewno zawsze masz świetny humor i zero zmartwień.
I bardzo współczuję koleżance ale nie porównuj tych dwóch rzeczy bo wiadomo że są gorsze tragedie niż wyjazd!
Wspołczuje ja bym nie wytrzymała
przesadzasz... a co maja powiedziec kobiety ktorych mężowie wyjechali na misje  do iraku itp. Oni jak jada to na rok i dluzej. Ja tez wyjechalam nie widzialam sie ze swim chlopakiem 5 mc  a bardzo go kocham ale nie mialam wyjscia jechalam po lepsza przyszlosc dla nas.
Do Anglii... Przecież Anglia jest blisko... A. ze Szwecji jeździł autostopem na weekend, to i z Anglii można :)
Pasek wagi
ja jestem cały czas w takiej sytuacji praktycznie. Mam chłopaka z którym jestem od ponad 3 lat. po roku bycia ze soba wyleciał na 2 miesiace do Szwecji do pracy. To był dla mnie koszmar pamietam...ale jakoś dałam radę.Poza tym teraz on ma firmę w Niemczech i niestety jeździ tam co jakiś czas. W tej sytuacji (teraz chodzę do klasy maturalnej) w miarę pasuje mi taki układ. On się tam dorobi za jakiś czas i już zabiera się za otwieranie interesu w Polsce. Na dłuższą metę nie chciałabym zeby mój partner żył na odległość ze mną... Także trzymaj się :) i myśl pozytywnie. Takie rozstania bardzo zbliżają do siebie ludzi tak jak w naszym wypadku :)
bylam w takiej sytuacji, z tym, że to ja wyjechalam na 5mcy.....potem z tych 5mcy zrobilo się 7.

z chlopakiem już po miesiącu niewidzenia się zerwaliśmy.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.