Temat: Jego była dziewczyna...

Jestem ze swoim narzeczonym już długo i uważam, że idealnie się dogadujemy, ale wczoraj mnie zamurowało, gdy powiedział mi, że jego była dziewczyna nie ma z kim iść na studniówkę, że poprosiła go, a On nie widzi w tym nic złego. Na swojej studniówce nie był i bardzo chciałby pójść.
To, że to jego była nie ma takiego dużego znaczenia, bo to był krótki związek parę lat temu, taka młodzieńcza miłość.
Ufam Mu i z jednej strony nie widzę problemu, żeby poszedł, przecież to nic złego, z drugiej jestem strasznie zazdrosna. Co zrobiłybyście na moim miejscu?
komentarze Panów mile widziane:)

karwaja napisał(a):

No cóż, skoro tobie to nie przeszkadza, to zgódź
wiesz, żeby ta twoja wspaniałomyślność nie obróciła się
tobie, bo nagle może się okazać, że ta dziewczyna w tym
będzie miała jeszcze z 10 ważnych imprez, na których
chciała się pojawić z osobą towarzyszącą (czyt.twoim

Dokładnie :) A za chwilę samochód jej się zepsuje, kran trzeba naprawić i komputer odwirusować ;) A wirusy są wszędzie ;)

ja jestem tolerancyjna ogólnie - ale to była by chyba pierwsza rzecz jakiej bym zabroniła lubemu- ba jeszcze by mnie musiał przepraszac, za ten pomysł:P
zreszta to jest jego decyzja ...jak pojdzie to ładnie jest żałosny bo niech wczuje sie w twoja role ...co by zrobił pozwolił by ci pójsc gdziesz z twoim byłym..?
to zależy, czy powiedziałby, że idzie, czy powiedziałby jej, że zapyta, co narzeczona na to. Jakby zapytał, czy nie mam nic przeciwko to okej, ale jakby powiedzial, ze idzie, to niezbyt fajnie.
Pasek wagi

sylwka128 napisał(a):

Nic dziwnego, że nie widzi w tym nic złego, bo przecież
z Tobą, to nie zostawi Cię nagle dla niej. Póść go, nie
go tak na smyczy bo pewnego razu Ci się z niej zerwie.

To nie jest smycz. Smyczą jest kiedy blokujesz spotkania z kumplami, znajomymi, wyjścia bez partnerki. Ale studniówka z byłą??!! Powtórzę się: w życiu!!
ps. a on Ciebie by puścił na imprezę jako osobę towarzyszącą z innym facetem?
on che isc ze swoja bylo na jej studniowke? aha
To jest cios ponizej pasa, ja swojego chyba bym rozdarla gdyby tak zrobil -.- a przynamnej przestala bym sie do niego odzywac i takie tam. CO mozna to mozna ale to? Przeciez to sie rozmija z powolaniem. Jak cos do tamtej panny ma to niech wybiera, bo 2 miec sie nie da
Pasek wagi

lahja92 napisał(a):

trochę się nad tym zastanawiam i:za: -są tylko
a dziewczyna ma problem-nigdy na studniówce nie był,
jeśli go to uszczęśliwi to czemu nie...-ufamy sobie na
że nie widzę problemu żeby szedłprzeciw:-jestem
o to, że będzie się bawił z nią, a nie ze mną-.. i to
boję się, że znowu może coś między nimi zaiskrzyć, bo
gdy byli ze sobą to nie było nic poważnego. takie tylko
w czasach gimnazjum. Nawet jeśli ubierze się jak
to Mój i tak będzie na nią patrzył jak na koleżankę z


jedno jest pozytywne, że Ci o tym powiedział a nie zmyslil bajeczki o kumplach....

jesli pódzie, nie rób awantury, badź miła kochana, niech mysli że ma super babkę przy sobie a nie zlośnice zazdrosna, bo na pewno będzie analizował Was i to co było kiedyś....i to Ty musisz byc tą lepsza

a Ty nie siedź w domu, tylko idź na imprezę i baw się, a jemu tez powiedz o tym już teraz...ale tak normalnie, nie jako odwet, tylko zwyczajnie" kochanie tez spobie potańczę choć będzie mi przykro, ze nie z Tobą" - niech pozazdrości....a może zrezygnuje z tej 100-dniówki lub bedzie grzeczniutki jak aniołek bo będzie mial stacha, że Ty możesz tez COŚ robic takiego jak On...

a tamta dziewczyna to powinna oficjalnie pogadać z Toba i z nim, o problemie wyjscia wtedy byłoby to good a tak to takie dziwne....

Hmm, od mojej studiówki minęło prawie 10 lat, a i specjalną zazdrośnicą nie jestem, ale uważam, ze to jest niestosowne i masz prawo źle się czuć w tej sytuacji.
Co innego, gdyby to była jego/wasza kumpelka, a tutaj jednak coś między nimi było.
Oczywiście, jeden wieczór nie musi niczego zmienić, ale chyba może :(
Nie ma co demonizować, ale myślę, ze w ogóle nie powinien chcieć z nią iść, no a skoro chce to przecież mu nie zabronisz ... Ale ciekawe jak on by się czuł w tej sytuacji ;-)

TEREZA1976 napisał(a):

lahja92 napisał(a):trochę się nad tym zastanawiam i:za:
tylkoa dziewczyna ma problem-nigdy na studniówce nie
go to uszczęśliwi to czemu nie...-ufamy sobie naże nie
problemu żeby szedłprzeciw:-jestemo to, że będzie się
z nią, a nie ze mną-.. i toboję się, że znowu może coś
nimi zaiskrzyć, bogdy byli ze sobą to nie było nic
takie tylkow czasach gimnazjum. Nawet jeśli ubierze się
Mój i tak będzie na nią patrzył jak na koleżankę zjedno
pozytywne, że Ci o tym powiedział a nie zmyslil
o kumplach....jesli pódzie, nie rób awantury, badź miła
niech mysli że ma super babkę przy sobie a nie zlośnice
bo na pewno będzie analizował Was i to co było
to Ty musisz byc tą lepszaa Ty nie siedź w domu, tylko
na imprezę i baw się, a jemu tez powiedz o tym już
tak normalnie, nie jako odwet, tylko zwyczajnie"
tez spobie potańczę choć będzie mi przykro, ze nie z
- niech pozazdrości....a może zrezygnuje z tej
lub bedzie grzeczniutki jak aniołek bo będzie mial
że Ty możesz tez COŚ robic takiego jak On...a tamta
to powinna oficjalnie pogadać z Toba i z nim, o
wyjscia wtedy byłoby to good a tak to takie dziwne....
racja

Poza tym, mimo wszystko uważam, że sentymenty zawsze pozostają. Przynajmniej ja tak mam ;) I taka impreza jak studniówka pozwala im się rozwinąć.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.