6 stycznia 2012, 17:53
Jestem ze swoim narzeczonym już długo i uważam, że idealnie się dogadujemy, ale wczoraj mnie zamurowało, gdy powiedział mi, że jego była dziewczyna nie ma z kim iść na studniówkę, że poprosiła go, a On nie widzi w tym nic złego. Na swojej studniówce nie był i bardzo chciałby pójść.
To, że to jego była nie ma takiego dużego znaczenia, bo to był krótki związek parę lat temu, taka młodzieńcza miłość.
Ufam Mu i z jednej strony nie widzę problemu, żeby poszedł, przecież to nic złego, z drugiej jestem strasznie zazdrosna. Co zrobiłybyście na moim miejscu?
komentarze Panów mile widziane:)
6 stycznia 2012, 18:21
Nigdy w życiu bym się nie zgodziła :x
6 stycznia 2012, 18:22
beti110278 napisał(a):
ja też bym była przeciwna. a jeśli się obawiasz z nim o
pogadać to pokaż mu ten wątek... może zrozumie, BO TO
JEST NORMALNE, ŻEBY SOBIE WYPOŻYCZYĆ FACETA NA
sory, ale nie!
rozmawialiśmy o tym na spokojnie, bez nerwów:) powiedziałam, że się zastanowię, i NA PEWNO pokażę Mu ten wątek:D
6 stycznia 2012, 18:24
nieznajomaaa88 napisał(a):
to takie typowe dla zakompleksionych
;)
Ciekawa teoria. Ja nie jestem zakompleksiona i też bym nie pozwoliła.
6 stycznia 2012, 18:25
No cóż, skoro tobie to nie przeszkadza, to zgódź się.
Tylko wiesz, żeby ta twoja wspaniałomyślność nie obróciła się przeciwko tobie, bo nagle może się okazać, że ta dziewczyna w tym roku będzie miała jeszcze z 10 ważnych imprez, na których będzie chciała się pojawić z osobą towarzyszącą (czyt.twoim chłopakiem).
Yhh, no dziwne to jest trochę- panna nie dowiedziała się wczoraj, że będzie miała studniówkę. Miała tyle czasu, żeby skombinować sobie partnera...
6 stycznia 2012, 18:25
Nic dziwnego, że nie widzi w tym nic złego, bo przecież jest z Tobą, to nie zostawi Cię nagle dla niej. Póść go, nie trzymaj go tak na smyczy bo pewnego razu Ci się z niej zerwie.
- Dołączył: 2009-12-02
- Miasto: Moje Miejsce
- Liczba postów: 3032
6 stycznia 2012, 18:25
W zyciu bym sie nie zgodzila, a jakby poszedł to niech by juz do mnie nie wracał.
6 stycznia 2012, 18:26
sorrki ale ja bym znim porozmawiała zeby jednak znia nie szedł ..
- Dołączył: 2011-11-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 832
6 stycznia 2012, 18:26
mój chłopak na pewno nie chciałby iść ze swoją eks gdziekolwiek, więc to facet powinien wiedzieć jaką podjąć decyzje, oczywiście wcześniej musi znać twoje zdanie;) powiedz mu, ze jestes zazdrosna i wolalabys zeby nie szedl, a on juz bedzie wiedzial co z tym zrobic;)
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
6 stycznia 2012, 18:26
Mojemu na szczescie nic podobnego by nie przyszlo do glowy, a nawet jesli to i tak by bylo pieklo!