Temat: Jego była dziewczyna...

Jestem ze swoim narzeczonym już długo i uważam, że idealnie się dogadujemy, ale wczoraj mnie zamurowało, gdy powiedział mi, że jego była dziewczyna nie ma z kim iść na studniówkę, że poprosiła go, a On nie widzi w tym nic złego. Na swojej studniówce nie był i bardzo chciałby pójść.
To, że to jego była nie ma takiego dużego znaczenia, bo to był krótki związek parę lat temu, taka młodzieńcza miłość.
Ufam Mu i z jednej strony nie widzę problemu, żeby poszedł, przecież to nic złego, z drugiej jestem strasznie zazdrosna. Co zrobiłybyście na moim miejscu?
komentarze Panów mile widziane:)

nuttka napisał(a):

Pozwoliłabym i nie miałabym z tym najmniejszego
Chociaż pewnie też wyszłabym tego wieczoru na imprezę -
jako jakaś dziecięca zemsta czy coś, tylko aby nie
samej w domu;]Ps: Dla Was wszystkich to normalne, że w
PROSI SIĘ O POZWOLENIE na zrobienie czegoś? ;))Jeszcze
kumpela "pożyczyła" faceta kumpeli na studiówkę. I od
czasuzostał z kumpelą a ona została bez faceta. Faceta się
pożycza.Szczególnie, jak byli razem i to krótko, bo bedą siebie
co bybyło gdyby..., bedą wspominać..., nie radzę" Ja tam bym
ogóle nie chciała faceta, którego miałabym być tak

Z ostatnim masz rację. Ale czy dla Ciebie to normalne, że Twój facet chodzi po imprezach z innymi kobietami? Bo dla mnie po prostu nie i tyle. Jestem przekonana, że żadna kobieta nie czułaby się dobrze wiedząc, że aktualnie jej mężczyzna baluje z inną i chociażby z tego względu ów mężczyzna w ogóle nie powinien brać takiej opcji pod uwagę.

Galijka napisał(a):

nuttka napisał(a):Pozwoliłabym i nie miałabym z tym
pewnie też wyszłabym tego wieczoru na imprezę -jako
dziecięca zemsta czy coś, tylko aby niesamej w
Dla Was wszystkich to normalne, że wPROSI SIĘ O
na zrobienie czegoś? ;))Jeszczekumpela "pożyczyła"
kumpeli na studiówkę. I odczasuzostał z kumpelą a ona
bez faceta. Faceta siępożycza.Szczególnie, jak byli
i to krótko, bo bedą siebieco bybyło gdyby..., bedą
nie radzę" Ja tam bymogóle nie chciała faceta, którego
być takZ ostatnim masz rację. Ale czy dla Ciebie to
że Twój facet chodzi po imprezach z innymi kobietami?
dla mnie po prostu nie i tyle. Jestem przekonana, że
kobieta nie czułaby się dobrze wiedząc, że aktualnie
mężczyzna baluje z inną i chociażby z tego względu ów
w ogóle nie powinien brać takiej opcji pod uwagę.

To chyba jestem jakiś wyjątkiem ;)) Niemniej jednak, zdaje sobie sprawę z tego, że są różni ludzie, którzy mają różne poglądy na pewne sprawy. Jeśli autorce wątku "puszczenie" chłopaka ma sprawić jakąś przykrość to powinna z nim porozmawiać i wyjaśnić, że będzie się z tym po prostu źle czuła. I razem powinni podjąć taką decyzję, aby żadne nie było nieszczęśliwe.

nuttka napisał(a):

Galijka napisał(a):nuttka napisał(a):Pozwoliłabym i nie
z tympewnie też wyszłabym tego wieczoru na imprezę
zemsta czy coś, tylko aby niesamej wDla Was wszystkich
normalne, że wPROSI SIĘ Ona zrobienie czegoś?
"pożyczyła"kumpeli na studiówkę. I odczasuzostał z
a onabez faceta. Faceta siępożycza.Szczególnie, jak
to krótko, bo bedą siebieco bybyło gdyby..., bedąnie
Ja tam bymogóle nie chciała faceta, któregobyć takZ
masz rację. Ale czy dla Ciebie toże Twój facet chodzi
imprezach z innymi kobietami?dla mnie po prostu nie i
Jestem przekonana, żekobieta nie czułaby się dobrze
że aktualniemężczyzna baluje z inną i chociażby z tego
óww ogóle nie powinien brać takiej opcji pod uwagę.To
jestem jakiś wyjątkiem ;)) Niemniej jednak, zdaje sobie
z tego, że są różni ludzie, którzy mają różne poglądy
pewne sprawy. Jeśli autorce wątku "puszczenie" chłopaka
sprawić jakąś przykrość to powinna z nim porozmawiać i
że będzie się z tym po prostu źle czuła. I razem
podjąć taką decyzję, aby żadne nie było nieszczęśliwe.
racja

Dziwne, mój chłopak nie chciałby iść na jakąkolwiek imprezę z inną dziewczyną, wiem to na pewno.

dziubs1991 napisał(a):

unodostress napisał(a):nie podobałoby mi się to.. ale
dziewczynajest w trudnej sytuacji..jaka trudna
o studniówce wiedziała dużo wcześniej.... tylu facetów
po świecie, tylu w klasie, szkołe, liceum, nie wiem
ta eks chodzi... chyba ma jakiś kolegów, znajomych....
jestem w związku to szanuje drugą osobę, partnera czy
tak? co to ma być, jesteś z partnerem narzeczonymi,
pokazujecie  się razem, idąc szczęsliwie za rękę, a tu
przychodzi eks i zabiera Ci faceta na imprezę, i tam
oni są oficjalnie parą a o Tobie nikt nie myśli...
jaki ten świat zrobił się chory... 


zgadzam sie w 100% chore czasy
Idiotyzm. Jesli nawet on nie ma zlych zamiarow to nie wierzlabym jej. Zdecdowanie nie. Ja moge pozwolic męzczznie na pojscie na piwo na cla noc- ufam mu. Na pojechanie na ognisko. Ale nigdy, przenigd na pojscie z inna kobietą(dziewczną) na jakis bal.
Zaufanie to jedno. Drugie to znalezienie zlotego srodka w zwiazku. Są to pewne kompromisy z dwoch stron. W tm przpadku - to on powinnien pomyslec.
Bardziej wierzę facetom niz kobietą. NIe ufaj jej!
wez daj spokoj, on powinien sie nie zgodzic, co to w ogole za sytuacja O_O pffft
ja bym powiedziała mu, że może sobie iść, ale nie musi już wracać
niech idzie sama albo z kuzynem....ja bym mu nie pozwoliła...to policzek dla Ciebie

electricavenue napisał(a):

ja bym powiedziała mu, że może sobie iść, ale nie musi
wracać
dobre :)
popieram


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.