Temat: problemy w domu

Studiuje dziennie, przez co musiałam wyprowadzić się z domu. Jestem na utrzymaniu rodziców, codziennie mam zajęcia, więc trudno mi znaleźć jakąś pracę. Moi rodzice zarabiają dobrze, mimo to mama ostatnio ciągle wypomina mi, że moje utrzymanie kosztuje mnóstwo kasy, ciągle się na mnie przez to złości, a ja żyję tam naprawdę skromnie, wielu rzeczy sobie odmawiam, aby nie naciągać rodziców. Kiedy dostałam się na uczelnie, zapytałam rodziców czy mogę tam pójść, czy będzie nas na to stać, odpowiedzieli że tak, że nauka jest wazna, że mam realizować marzenia. A teraz ilekroć przyjadę do rodzinnego domu muszę wysłuchiwać wyzwisk... nie wiem co mam zrobić. chciałam zrezygnować z studiów, podjąć pracę, zamieszkać z facetem, żeby nie być już od nich zależną, ale szkoda mi studiów, to mój wymarzony kierunek, poza tym mam umowę na mieszkanie aż do końca czerwca, jak się wyniosę z niego i zrezygnuję ze studiów to i tak ktoś będzie musiał za nie płacić. Co robić? Macie jakieś rady?
A gdzie studiujesz?
Pasek wagi
Bydgoszcz
Matka jest pewnie sfrustrowana. A dlaczego? nie udzielę Ci odpowiedzi , bo jak sama napisałaś skoro nie wyraża wprost swoich myśli tylko "jest kłótnia" to pewnie coś jest co działa na nią alergicznie w tej sytuacji.
skoro pracowalas w wakacje to nie można zarzucić Ci tego,ze nic nie robisz i czekasz tylko na $ od Rodzicow.Jednak moze Mama nie podjęła decyzji świadomie  o Twoich studiach i tym co za tą decyzją idzie.nie powinna mieć do Ciebie pretensji.ma ewidentnie jakiś problem w sobie....
Na pewno nie rezygnuij ze studiów !!! Moze maja jakies gorsze dni... a Ty przez to mozesz nie miec pozniej wykstzalcenia. Poprostu przymknij na to oko nie wdawaj sie w dyskusje.
Albo poprostu usiasiasc na spokojnie i pogadac. przedstawic im caly plan zajec itp. przypomniec co mowili jak sie dostalas na studia itp;
Pasek wagi
olej to, pozniej jak juz skonczysz studia i pojdziesz do pracy mozesz im zwrocic w jakims dobrym prezencie albo kase oddasz. Jesli nie mowia ci wprost ze powinnas zrezygnowac to nie rob tego bo moze po prostu niestety twoja mama ma jakis kiepski okres i narzeka 
Pasek wagi
Wytrzymaj do końca studiów. A potem zarób kasę, rzuć na stół i wyjdź. Sama marzę żeby tak w końcu zrobić... I kiedyś mi się uda!
Pasek wagi
moja kumpela miała identycznie, co przyjazd do domu - to tylko wypominanie ile to kasy na nią wydają, oczywiście tylko matka, ojciec pod pantoflem, mimo że to on tą kasę zarabiał na 2 zmianach, przyjaciółka NIC od nich nie bierze od jakiegoś czau, ma najwyższe stypendium socjalne, mieszka z chłopakiem bo i w 2 taniej, przenieśli się (także ze studiami) do większego miasta, pracują, uczą się, radzą sobie, ale z tego co wiem, do matki nie dzwoni prawie wcale, bo wcześniej i wyzwiska były i potrafiła nawet 20 zł żałować jej wysłać, mimo że córka nic nie wydawała praktycznie... czasem wystarczy pogadać, bo matka też człowiek i wyładować się potrafi nie na tym co zawinił, czasem trzeba przeboleć (matka mego lubego też mu wypominała, że na studia poszedł a nie do pracy, bo "ona 30 lat temu w jego wieku już pracowała", że "trzeba było do zawodówki iść a nie liceum" ale ojciec tam trzyma kasę więc tylko ględziła bez sensu, bo jak skończył prawo, znalazł porządną pracę to tylko chodzi i się chwali)


u mnie to samo, tyle że ja mieszkam w domu z rodzicami.
rodzice bardzo dobrze zarabiają, ja mam własne oszczędności z pracy wakacyjnej, w sumie to kosztuję ich tyle samo co wcześniej, sprzątam, gotuję itd, nigdy nie proszę ich o pieniądze, a i tak matka ciągle mi robiła awantury. pewnego dnia musiałam uczyć się do kolosa, a ona mi wystawiła listę porządków domowych - takie zbędne rzeczy, po prostu żeby mnie pognębić; z resztą moja siostra ją napuściła, a moja mama jest podatna na sugestie. oczywiście się nie zgodziłam i matka wywaliła mnie z domu. czasem ma takie odpały.
stałam jak głupia na dworze w kapciach, nie wiedziałam co zrobić, więc zadzwoniłam do taty, który stwierdził, że to on jest głównym dochodem rodziny, więc matka nie ma nic do gadania - szczególnie że oboje studiowali, mieli tę szansę i nikt im tego nie wypominał. teraz nikt mi nie wypomina niczego.
pogadaj z obojgiem rodziców, powiedz im, że jak mają problemy finansowe i nie chcą cię utrzymywać to pójdziesz na studia zaoczne i sama będziesz zarabiać i łożyć na swoje utrzymanie. a jeżeli oni lub któreś z nich skończyło studia, to patrz sytuacja u mnie: jak oni mieli tą szansę i nikt im kosztów nie wypominał, to tobie też się należy. możesz wtedy skontaktować się z dziadkami - akurat oni są bardzo czuli na tym punkcie i ci na pewno pomogą. chyba że masz jakąś ciotkę czy kogoś w tym stylu (najlepiej rodzeństwo rodziców), którzy przegadali by im do rozumu.
twoi rodzice zgodnie z prawem mają obowiązek utrzymywać się przez cały okres twojego kształcenia, jak im się nie podoba to niech płacą alimenty - więc wcale nie musisz pracować. to idzie w drugą stronę - kiedyś, gdy oni będą w złej sytuacji, to oni mogą cię pozwać o alimenty. takie jest prawo i nikt tego swoim widzimisię nie zmieni.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.