- Dołączył: 2007-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 180
22 grudnia 2011, 10:04
witam was dziewczyny nie piszę często ale nie wiem co robić święta już za pasem i jest okres dobroci ale u mnie w domu tego nie ma z mężem nie gadam już tydzień,a poszło o to że jak jechaliśmy do jego rodziców to zaczął mówić że ubrałam się jak stara baba a były to dżinsy i bluza dodam że modna,zaczął mówić że mam dupe jak szafa trzydrzwiowa,że moi rodzice i ja to jesteśmy debile i głąby i na niczym się nie znamy.Ale najbardziej zabolało mnie to że jak tak dalej będzie to sobie znajdzie inna najgorsze jest to że była to kłótnia przy mojej córeczce póżniej czepił się moich rodziców.Że tylko jego kupują to jogurciki itp.a moi to tylko czasami a ja mu powiedziałam że nam bawią córke to i tak dużo bo wiem że teraz babcie nie chcą zajmować się wnuczkami.I nie wiem jak się zachować a w sobote wigilia.:(
22 grudnia 2011, 10:54
Eh faceci... Moja kuzynka miała chłopaka, który tak ją wyzywał, prawie identycznie i nie chciała od niego odejść, choć to był tylko jej chłopak.
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
22 grudnia 2011, 11:02
ja bym zie spakowała
i miała w dupie takie święta - idź do rodziców
a jemu zostaw kartkę
wesołych świąt
jeśli już mnie nie kochasz to przynajmniej mnie nie poniżaj
a po świętach pomyślimy o rozwodzie
i ciekawe co zrobi??????
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
22 grudnia 2011, 11:12
Współczuję, okropny prostak .Jestem 23lata po ślubie i czegoś takiego nie usłyszałam .Chyba,ze u was takie kłótnie to na porządku dziennym i niekoniecznie teraz , przed ślubem też?
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 292
22 grudnia 2011, 11:17
Ja się zastanawiam, dlaczego on to powiedział. Jechaliście sobie samochodem i on nagle tak z niczego wyskoczył z takimi tekstami? Trochę to dziwne.
Może napisz coś więcej o tym problemie, jak długo to już trwa, czy wcześniej tez cię obrażał, od czego się zaczęło. Rad typu "odejdź od niego", albo "rozwiedź się" lub "strzel focha na święta" nie słuchaj. Foch nie rozwiąże problemu, tylko go zaostrzy. Macie dziecko i odchodzić od męża tylko dlatego, ze macie przez tydzień jakieś akcje i on cię zwymyślał byłoby głupotą. Zresztą z takiego powodu nie dostaje się rozwodu.
Także proszę cię, napisz mi więcej o tym konflikcie, to może będę potrafiła ci jakoś konkretnie pomóc.
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
22 grudnia 2011, 12:00
jeśli wyskoczył od tak - też możesz go tak załatwić od tak
w sumie to on Ciebie obraził i powinien przeprosić
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
22 grudnia 2011, 12:01
Olinka słusznie nie dawałabym rad, bo nie znamy problemu jedynie to,że w chwili emocji źle się zachował .W sumie nie potrzebnie go obraziłam,że prostak , bardziej zachował się po prostacku powinnam powiedzieć.Nawet kłócić należy się umieć, bo że zdania inne w małżeństwie występują to normalne , jedynie jak się ze sobą rozmawia to już inna sprawa.Milczenie tez nie jest wyjściem, bo w ten sposób wykazuje się lekceważenie człowieka, a nie wiem czy zależy ci na ratowaniu małżeństwa, czy na postawieniu na swoim ? Trzeba porozmawiać na spokojnie nie przy dziecku , o swoich emocjach i że bardzo cię skrzywdził, ale nie wyzywaniem od prostaków, bo to też człowieka poniża.
Na zasadzie chcesz być szanowana szanuj innych.
Edytowany przez Dana40 22 grudnia 2011, 12:07
- Dołączył: 2007-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 180
22 grudnia 2011, 12:25
dziewczyny zaczeło się właśnie od tego ubrania mojego a ja chciałam sobie na luzie pojechać w adidasach bo nie dość że do pracy chodzę wystrojona to chciałam sobie odpocząć od tych spódnic i szpilek ale on tego nie rozumie i mówi że jak do pracy potrafie to i gdzie indziej również.a jesteśmy po ślubie 4 lata i rok temu urodziłam córeczke i od tego się zaczeło, bzykamy się raz na miesąc bo mam jeszcze problemy po porodzie mianowicie zrobiłą mi się ziarnina w kroczu już miałam wycinaną i wypalaną i dalej odrasta, a przy zbliżeniu strasznie boli,i to też jest powód do kłutni mieszkamy z moimi rodzicami moi rodzce są wyrozumiali i wogule się nie wtrącają i małą się bardzo dobrze opiekują także tak to wygląda.
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
22 grudnia 2011, 12:47
To brak porozumienia i frustracja z powodu braku seksu i czułości tak mniemam.Zazdrość może jeszcze że w pracy dbasz o siebie , dla kogoś a dla niego nie? Ubranie to pretekst kłótni a nie powód .
Edytowany przez Dana40 22 grudnia 2011, 12:45
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 4437
22 grudnia 2011, 13:01
pogodzic sie . w złości sie mówi wiele za duzo. kiedysobie wybaczycie to ful z tych kłamst runie
"miłośc wiele grzechów przykrywa"