- Dołączył: 2007-07-10
- Miasto:
- Liczba postów: 180
22 grudnia 2011, 10:04
witam was dziewczyny nie piszę często ale nie wiem co robić święta już za pasem i jest okres dobroci ale u mnie w domu tego nie ma z mężem nie gadam już tydzień,a poszło o to że jak jechaliśmy do jego rodziców to zaczął mówić że ubrałam się jak stara baba a były to dżinsy i bluza dodam że modna,zaczął mówić że mam dupe jak szafa trzydrzwiowa,że moi rodzice i ja to jesteśmy debile i głąby i na niczym się nie znamy.Ale najbardziej zabolało mnie to że jak tak dalej będzie to sobie znajdzie inna najgorsze jest to że była to kłótnia przy mojej córeczce póżniej czepił się moich rodziców.Że tylko jego kupują to jogurciki itp.a moi to tylko czasami a ja mu powiedziałam że nam bawią córke to i tak dużo bo wiem że teraz babcie nie chcą zajmować się wnuczkami.I nie wiem jak się zachować a w sobote wigilia.:(
- Dołączył: 2007-04-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 3983
22 grudnia 2011, 10:21
brak szacunku dla własnej żony i jej rodziny moim zdaniem dyskwalifikuje go jako faceta i męża
22 grudnia 2011, 10:27
Co za cham! Nigdy bym nie pozwoliła komukolwiek tak o mnie mówić.
Jednak sytuacja bardzo dobrze mi znana, gdyż takich kłótni się nasłuchałam (moi rodzice -_-).
W sumie nie mam pojęcia co bym zrobiła. Po pierwsze chyba, to bym się pokłóciła , później czekała na jego przeprosiny, to on w końcu zawinił. Ehh... nie wiem jak Ci poradzić :(
Jak ja się kłócę z moim Ukochanym on zawsze mnie przeprasza jak wie że źle zrobił, i to jeszcze tego samego dnia. \
Pogadaj z nim wieczorem na spokojnie. Powiedz to co czujesz. Tak bez córeczki, zrób to dla niej żeby miała dobre święta :)
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
22 grudnia 2011, 10:27
A ja bym mu powiedziala, ze jest plytki oceniajac ludzi po wygladzie. A co doszacunku to juz wogole nie posiada nawet do starszych.. Ja bym strzelila focha. Malo tego na swieta bylabym nrutralna i sie nie odzywala
- Dołączył: 2011-08-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2182
22 grudnia 2011, 10:31
rozumiem ze cie to zabolalo i tak sie tylko zastanawiam czy rozmowa w tej przedswiatecznej goraczce to dobry moment :/ moze wyciagnij go gdzies...rzuccie wszystko i spedzcie troche czasu razem, pewnie juz sie uspokoil i tak nie mysli tylko jak to facet boi sie to przyznac :)
22 grudnia 2011, 10:36
jakby mój mąż tak mi powiedział od razu kazałabym mu się spakować i wynosić
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
22 grudnia 2011, 10:36
jakbym ja uslyszala cos takiego to zaczelabym sie zastanawiac nad rozstaniem.
przykre
22 grudnia 2011, 10:43
zabrałabym dziecko i wyprowadziła do rodziców. bez względu na to czy są Święta czy nie.
takich rzeczy nie mówi się osobie z którą ma się zamiar spędzić resztę życie i wychowywać dziecko.
nie wiem co Tobą kierowało wychodząc za takiego chama, mój w życiu by mi tak nie powiedział bo po pierwsze tak nie myśli się nawet o ukochanej o sobie, nawet jak coś przemknie przez głowę chamskiego to z szacunku tego nie mówisz żeby nie sprawiać drugiej osobie przykrości. coś takiego jest wg mnie adekwatne z uderzeniem kogoś w twarz, a nawet gorzej bo takie słowa bardziej ranią.
22 grudnia 2011, 10:45
Jokerka21 napisał(a):
wlasnie dlatego nie wezme slubu ;O
ja chciałam, ale boje sie tego typu sytuacji. Ale uważam, że człowiek nie zmieni się o 100% po ślubie ;)
22 grudnia 2011, 10:52
ja bym wzięła córeczkę i pojechała do rodziców. niech sobie jedzie do swojej "idealnej " rodziny .