21 grudnia 2011, 22:13
Mam takie pytanie do Was Panie
Jak bys zareagowala na to jak kolezanka chlopaka mowi mu kotku (np. na GG)
Ale nigdy sie z nia nie spotkal (to znajomosc internetowa, znaja sie dlugo powiedzmy ze ok 6 miesiecy dluzej niz trwa Twoj zwiazek)
Nie mial zamiaru
No i oczywiscie bardzo Cie kocha ten facet
Nigdy by Cie nie zdradzil
Pojechala bys z nia czy powiedziala noramlnie ze sobie nie Zyczysz czy cos w tym sylu, amoze cos innego?
- Dołączył: 2011-10-10
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 5531
22 grudnia 2011, 07:15
ja jestem wybuchowa więc zrobiłabym mega awanturę- głównie tej dziewczynie :)
chociaż jak moja przyjaciółka mówi to mojego chłopaka kotku to nie mam nic przeciwko- ona tak po prostu do wszystkich mówi ;)
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
22 grudnia 2011, 07:55
Na szczęcie mój nie ma bliskich koleżanek z którymi by pisał. Ale GDYBY to było by to dla mnie conajmniej dziwne i pewnie zapytałabym co odpierdziela?
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
22 grudnia 2011, 08:07
Miałam taką samą sytuację.
Ale ja z nią nie gadałam.
Jak zaczął być ze mną to jakoś im się urwało.
Ale denerwowało mnie to...
Gorzej jak tak piszą koleżanki z klasy ,które wiedzą,że kolega ma dziewczynę....
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
22 grudnia 2011, 08:09
kolezanka faceta tak pisze, a wy byscie robiły awantury jemu?
No bez jaj, jesli już wam to tak strasznie przeszkadza, to z nim spokojnie porozmawiajcie.
Z resztą jest róznica między: "kotku co robisz, bo ja mam na sobie seksowną bieliznę i wyobrażam soebie, że..."
A Cześć kotku, jak minął dzien, bo u mnie fatalnie
Sama do wszystkich prawię zwracam się "słońce, słoneczko" i nikt jakoś nie robił mi z tego powodu awantury, mam nadzieję, że przypadkiem nie zniszczyłam żadnego związku.
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
22 grudnia 2011, 08:20
drska
No właśnie.
Mamy wspólną koleżankę. Jest duużoo starsza od nas, chyba 10 lat, ma męża.
Poznaliśmy ją na siłowni,pracowała tam. To bardziej koleżanka mojego faceta.
I jak kiedyś widziałam,że pisze do Niego Słoneczko,ale głównie Skarbie, to się troszkę zagotowałam.... No,ale dalej napisane "Pozdrów swoje dziewczynki" to mi przeszło. Do tej pory tak do Niego pisze, jak już napisze co u nas słychać i,że musi nas koniecznie odwiedzić.
Aha i jeszcze Misiu.
Z kolei nasz wspólny przyjaciel też często pisze/mówi Słonce i inne zdrobnienia od Słońca do mnie.
Jeszcze się nie pozabijaliśmy.
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto:
- Liczba postów: 132
22 grudnia 2011, 08:25
Powiedziałabym facetowi że też sobie poszukam "kotka" na gg, a jak nie chce się z nią spotkac to niech spada (ona)
- Dołączył: 2011-09-15
- Miasto: Za Miedzą
- Liczba postów: 2381
22 grudnia 2011, 08:49
a ja uważam, że jeśli tego typu określenia są używane jako zamienniki imienia/bo ktoś ma taki styl bycia, a bez wkładu emocjonalnego, to nie ma co się tak "gotować", poza tym dobrze byłoby sobie wyjaśnić taką sytuację z partnerem/partnerką na spokojnie, awantury zawsze odnoszą odwrotny skutek do zamierzonego, a zazdrość na poziomie 5-latka to ujma a nie powód do dumy :)
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
22 grudnia 2011, 09:10
no to zależy co kto ma myśli mówiąc do drugiej osoby kotku, bo ja mówię tak tylko do osób które coś w moim życiu znaczą, a głównie do swojego mena i czasem do przyjaciółki. Niestety miałam też złe doświadczenia związane z nazywaniem czule osoby niby koleżanki na necie per Słoneczko, bo skończyło się to zerwaniem ( mój były facet zarzekał się że to nic nie znaczy a okazało się jednak znaczy)
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
22 grudnia 2011, 09:17
hehe internetowe znajomości dla mnie to dziecinada.
- Dołączył: 2010-03-14
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1185
22 grudnia 2011, 09:56
powiedziala bym ze sobie nie zycze a nastepnym razem wydarla jej klaki. A przedewszystkim szczerze pogadala z facetem, tak od serca nam to zawsze pomaga...