21 grudnia 2011, 22:13
Mam takie pytanie do Was Panie
Jak bys zareagowala na to jak kolezanka chlopaka mowi mu kotku (np. na GG)
Ale nigdy sie z nia nie spotkal (to znajomosc internetowa, znaja sie dlugo powiedzmy ze ok 6 miesiecy dluzej niz trwa Twoj zwiazek)
Nie mial zamiaru
No i oczywiscie bardzo Cie kocha ten facet
Nigdy by Cie nie zdradzil
Pojechala bys z nia czy powiedziala noramlnie ze sobie nie Zyczysz czy cos w tym sylu, amoze cos innego?
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: X3
- Liczba postów: 2037
21 grudnia 2011, 22:26
Wiem, że nie byłabym zbytnio zadowolona.. Dla mnie to zdrada...
21 grudnia 2011, 22:30
Ja bym poprosiła chłopaka o to, by swojej koleżance zwrócił uwagę przy następnej takiej okazji, by nie mówiła do niego kotku.
Ja z moim mężem bardzo często używamy takich zwrotów jak kotku, skarbie, słońce, kwiatuszku itd. Tak z miłości. Wręcz żadko odzywamy się do siebie po imieniu. Ale to jest zarezerwowane tylko dla nas.
Do bliższych koleżanek zwracam się per kochana czasami. Ale nigdy do kolegi. Gdzieś trzeba zachować umiar.
21 grudnia 2011, 22:32
Zgadzam się z Jokerką21.
Nie uważam, żeby to był problem mój i tamtej dziewczyny. Ważna jestem ja i mój związek z facetem ;) Skoro źle się czuję z tym, ze jakaś inna dziewczyna tak się do niego odzywa to mówię mu o tym... Skoro dla niego to nie ma znaczenia, jak ona go nazywa, bo ją po prostu tylko lubi i tyle... to nie powinno być problemem, żeby jej o tym powiedział.
21 grudnia 2011, 22:44
Dzieki Dziewczyny:) Widze ze wszystko da sie pokojowo zalatwic a nie leciec z pazurami i wydrapywac oczy:P Pozdrawiam i dziekuje:))
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
21 grudnia 2011, 22:47
to zależy. może ona po prostu tak ma? mam kolegę, który nawet do facetów zwraca się per kotku, kochanie, słoneczko (i nie, nie jest gejem;)). jeśli nie zdarza się to nagminnie to myślę, ze nie ma się czym przejmować. gorzej, jakby zaczynała do niego pisać tekstem 'cześć kotku:*"
21 grudnia 2011, 22:54
Ja używam "kotku" w sytuacjach, w których posługuję się ironią (ale nie tylko). Jak ktoś mnie irytuje, to również ;)) Oczywiście w innych sytuacjach też, ale właśnie to "kotku" zawiera w sobie jakiś ładunek... przekąsu? Tak ja to odczuwam. W każdym razie bardzo często mówię do "obcych" ludzi (w tym chłopaków) per kotku i na pewno żadnemu dotąd nie przyszło do głowy, że mu słodzę.
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 3074
21 grudnia 2011, 22:58
nieznajomaaa88 napisał(a):
ja tam nie raz się zwracam do swojego znajomego
- i on też pisze do mnie: słońce, skarbie, kotku... nie
w tym nic złego. to jest tylko internetowy znajomy, a
kochanek :)
Dziś internetowy znajomy, a jutro co?