Temat: Właśnie zerwaliśmy (?!)

Różnica poglądów -  ja bardzo chciałabym już być zaręczona, on chce czekać... Ale skoro powtarzał, że tak bardzo kocha i sretetete to na co czekać? I w końcu po długim czasie duszenia tego w sobie i udawania, że pasuje mi taki nieformalny związek, wybuchłam i skończyło się zerwaniem... Jeszcze to do mnie nie dotarło, szczerze mówiąc...

Czy mam rację? Czy powinnam raczej czekać, aż jaśnie pan się zdecyduje? Czy może wy też uważacie, że on kręci i jest niepewny?

agnaski napisał(a):

Dziewczyny często tak mają, że pierścionek na palcu
nie oznacza, że trzeba od razu planować ślub. Czasem
po prostu poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa.






zgadzam się, u mnie też tak było.
U mnie nie bylo pierscionka, a i tak mialam poczucie stabilizacji. I pewnosc, ze to TEN... Po krotkim czasie bycia razem... Jestesmy razem 15 lat... Bo to nie pierscionek daje poczucie stabilizacji i pewnosc, tylko to "COS"... Skoro tak latwo bylo Ci zrezygnowac z Niego z powodu pierscionka, to moze jednak to nie Ten...

nanuska6778 napisał(a):

U mnie nie bylo pierscionka, a i tak mialam poczucie
I pewnosc, ze to TEN... Po krotkim czasie bycia
Jestesmy razem 15 lat... Bo to nie pierscionek daje
stabilizacji i pewnosc, tylko to "COS"... Skoro tak
bylo Ci zrezygnowac z Niego z powodu pierscionka, to
jednak to nie Ten...

 dokładnie 

nanuska6778 napisał(a):

U mnie nie bylo pierscionka, a i tak mialam poczucie
I pewnosc, ze to TEN... Po krotkim czasie bycia
Jestesmy razem 15 lat... Bo to nie pierscionek daje
stabilizacji i pewnosc, tylko to "COS"... Skoro tak
bylo Ci zrezygnowac z Niego z powodu pierscionka, to
jednak to nie Ten...
Cieszę się, że Ty wiedziałaś że to ten ale może dziewczyna ma potrzebę by otoczenie wiedziało, że to ona jest tą jedyną dla niego- wiedziało i uszanowało. Dlaczego on nie może spełnić jej potrzeby i pragnienia? Bo jest głupie? Bo niektóre z Was takiej potrzeby nie miały?

nie rozumiem w jaki sposób pierścionek daje poczucie bezpieczeństwa;) może Cię zostawić również z pierścionkiem na palcu

Skoro tak gładko się "zgodził", to pewnie mu na rekę to zerwanie.

No chyba, że jeszcze przeprosi i wróci.

Zaręczyny w wieku 20 lat, to świetny przepis na rozwód w wieku 30...  (jasne, ze nie zawsze, ale często...)

Ja mu się nie dziwię, nie byl gotowy na zaręczyny, bo jest za młody i mimo, że na pewno cię kocha, nie dał rady...i się "wymiksował".

 

Pogięło Cię ? Jesteście razem tylko dwa lata a Ty masz 20 (podobnie jak w moim związku) Właściwie to identycznie (mój też mówił wiele razy że chce ze mną wziąć ślub i mieć dzieci ale nigdy w życiu nie zerwałabym z nim po takim czasie że mi się nie oświadczył KOBIETO ! 
Pasek wagi
W miłosci najwazniejsze jest bycie razem, a nie formalnosci...
I co da Ci pierścionek? Że będziesz go miała? Skoro nie planujecie ślubu w najbliższej przyszłości, to nie ma to sensu. Zresztą chyba lepiej żeby oświadczył się z własnej nieprzymuszonej woli.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.