- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
19 listopada 2011, 19:22
Czy Wasi partnerzy/ faceci/ chłopacy/ mężowie wiedzą z iloma facetami spałyście przed nim?
Mój facet ostatnio mnie o to zapytał. Nie chcę Go okłamywać ale nie chcę też mówić mu prawdy. Co zrobić?
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
19 listopada 2011, 21:48
"Rozliczanie z przeszłości jest chore."
19 listopada 2011, 21:47
> Nie popieram podrywania żonatych facetów dlaczego
> ?
Ponieważ oni złożyli drugiej osobie zobowiązanie i moim zdaniem to już coś bardzo dużego. To odpowiedzialność za drugą osobę. I nie chodzi mi o kwestie religijne, bo sama jestem agnostyczką... > SadRedRose :a el apropo twojego tematu bo w sumie
> skoemntowałam wypowiedzi innych. Są ludzie dla
> których takie rzeczy sa naprawde ważne. dla ciebie
> może to byc bez znaczenia ale dla niego jak widać
> nie jest. I tu nie chodiz nawte o sam numer tylko
> własnie o postrzeganie różnie tej samej sprawy,
> inne wartosci w życiu. ja na twoim meijscu
> powiedziałabym mu prawdę. Skoro tweirdzisz, ze nie
> sypiałas z byle kim i każdy dla ciebie cos
> znaczył. Skoro sie tego nie wstydzisz i nie
> załujesz. Może bedzie mu ciezko zaakceptowac
> prawdę ale wątpie by zostawił cie tylko z tego
> powodu. a jesli tak by zorbił to znacyzłoby, ze
> nie powinniscie byc razem.
Edytowany przez Salemka 19 listopada 2011, 21:49
19 listopada 2011, 21:51
jeśli nie cierpiałabym jego żony , to czemu nie ?
19 listopada 2011, 21:52
tak dla samej satysfakcji, że z nią wygrałam...;)
19 listopada 2011, 21:53
> > > > a co aż taka gościnna w kroku byłaś, że
> się>> teraz> wstydzisz tego przed partnerem?:DSex
> jest>> naturalną potrzebą każdego człowieka, więc
> Twoje>> pytanie jest iście nie na miejscu. Może Ty
> to>> robisz z przymusu, ale większość kobiet lubi
> się>> kochać, tego chce i potrzebuje.sex tak, ale>
> pie*dolenie się po kątach już nie:) a to jest>
> zasadnicza różnica:) Ja nie jestem służebnicą>
> swego pana, żeby robić coś z przymusu :) a kto tu
> się niby pie*doli po kątach bo nie rozumiem tej
> wypowiedzi
nie chodziło mi tu o ciebie. tylko ktoś uważa, że sex jest naturalną potrzebą. owszem jest. ja tego nie kwestionuję.
ale jest różnica mieć 20 lat i miec 5-ciu a 50-ciu.
W jednym przypadku to seks, a w drugim pier*olenie się po kątach.
19 listopada 2011, 21:53
> jeśli nie cierpiałabym jego żony , to czemu nie ?
Rób co chcesz :D Ja mówię o sobie i moim podejściu. Ja bym odpuściła.
19 listopada 2011, 21:53
Może bedzie mu ciezko zaakceptowac>
> prawdę ale wątpie by zostawił cie tylko z tego>
> powodu. a jesli tak by zorbił to znacyzłoby, ze>
> nie powinniscie byc razem.
i o to właśnie mi cały czas chodzi...
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
19 listopada 2011, 21:54
> > > Nie mów mu, nawet jak ich będzie 5 to wg
> faceta>> zawsze bedzie za dużo, nawet jak ich
> będzie 2.>> Mentalnosć jest taka że jak facet ma
> dużo kobiet>> to jest jurny buhaj, a jak
> dziewczyna spała z 20>> facetami to sie
> puszcza...Mój wie że było kilku>> ale ilu to nie
> wie dokłądnie i dobrze. Nie uważam>> że jak ktoś
> miał dużo parnerów to znaczy, że był>> 'gościnny w
> korku ' co to w ogole za pogląd... :/>> mamy 21
> wiek ! dokladnie ....i nie jestesmy tak>
> pruderyjni ....choc widac tu akurat wiekszosc to>
> powroty do przeszloscito, że ktoś się nie puszcza
> z kim popadnie przy każdej okazji to oznacza, że
> jest zacofany?????czyli zwykłe puszczalstwo to wg
> was co? bycie trendy? bycie nowoczesnym?ja miałam
> kilku, ale uważam, że ta liczba to w sam raz jak
> na mój wiek. a posiadanie 10-ciu, 20-stu czy
> więcej partnerów w wieku dwudziestukilku lat to
> zwykłe ....... się.
Ja po Twoich tekstach myślałam, że jesteś dziewicą :D. No sory, widać Ty lubisz dawać, inni to się kochają z sobą ;P - i kto tu traktuje sex przedmiotowo, Ty!
- Dołączył: 2010-03-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 156
19 listopada 2011, 21:53
Nie no, bez przesady - sypiania z zajętym facetem nie popieram.
Dlaczego? Bo to boli. Proste.
Kobieta tego mężczyzny nie jest niczemu winna, a nawet jeśli byłaby odpowiedzialna w jakimś stopniu za kryzys w ich związku, to ja nie jestem sędzią od wydawania kar i zadawania jej bólu.
A co do ilości facetów z którymi spała RedRose... Odpuśćcie, błagam, bo to już nudne.
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Meszna
- Liczba postów: 7074
19 listopada 2011, 21:55
> tak dla samej satysfakcji, że z nią wygrałam...;)
Pozostaje zyczyc,zebys Ty nie miala wrogow wsrod kobiet po slubie