Temat: Donos do teściowej.

Wiem, że to zabrzmi śmiesznie ale właśnie zaczęła mi się @ i mam mega doła. Mój narzeczony poskarżył się swojej mamie, że nie umiem gotować........... Dodam, że zawsze wszyscy wychwalali to co robię (rodzina, znajomi) - brali przepisy, pytali co dodaję - generalnie uważałam się za niezłą kucharkę ;) no i czar prysł. Wczoraj mój facet dostał przegotowany ryż (sama nie jadam więc nie zwracałam uwagi czy się przegotowuje;) i tak niby pół żartem, pół serio powiedział to swojej mamie. Jest mi mega przykro i musiałam się z Wami podzielić ;) 
Chyba teraz w ramach buntu przestanę gotować, o !
dlatego ja nie gotuje, tylko on;)

> > itsDrama, oprócz tej wpadki z ryżem - żadnej
> nie> odnotowałam. gotuję, piekę ciasta i nigdy
> nikt,> nic mi nie mówił - wręcz przeciwnie -
> zawsze mnie> chwalili, może fałszywie? ;) sama już
> nie wiem..wpadka?! no proszę Cię. skoro mu
> gotujesz po powinien całować ziemię po której
> stąpasz, że omija go tyle wysiłku, a po powrocie
> ma ciepły obiadek pod nosem.a z drugiej strony nie
> widzę tu żadnego zdrowego egoizmu. masz 22lata, a
> już zapędy i nawyki "typowej" kury domowej.
> włazisz mu w tyłek, rozpieściłaś go i za bardzo mu
> nadskakujesz.a jak teściowa skomentuje tę
> sytuację, to jej powiedz, że ona z kolei W OGÓLE
> nie nauczyła go gotwać. nawet ryzu. za to
> krytykować już bardzo dobrze :/

dzięki za ten komentarz ! chyba za bardzo się wczułam - muszę się zdystansować ;)
dokladnie, najlepsza zemsta to brak zemsty.. Przestan gotowac :)
może tylko w żartach tak powiedzial :)
a wlasciwie czemu Ty gotujesz? Oboje macie sprawne (zakladam )rece i kazde z Was moze gotowac. Albo jadac na miescie, na szczescie restauracji jest duzo. Nigdy nie zrozumiem czemu tak wiele kobiet uwaza ze wygotowywanie obiadkow i zadowalanie gustow kulinarnych ich mezow, czy narzeczonych (no bo nie kochankow, kochankowie nie wymagaja tluczenia schabowych) jest ich kobieca powinnoscia i ze powinny sprostac oczekiwaniom oraz dorownac umiejetnosciom mamie oblubienca. Bo jak nie, to sie nie sprawdzaja jako zony. A moze w ogole jako kobiety?

Chyba dla niego i dla Ciebie kuchnia to całkiem inny świat.
nie gotuj przez tydzień to o może zmądrzeje
zaproponuj mu wspolne gotowanie :)

> Ja w swoim domu nie zawsze miałam ciepły obiad i
> to właśnie jest dla mnie oznaką, synonimem
> prawdziwego domu, ciepła. Może to dziwne ale dla
> mnie ważne, a on i tak woli zjeść kebaba, mc'
> donalds'a czy chińczyka...

Ludojad, czy co?

A tak serio, to powinien cię na rękach nosić, że wogóle się starasz. No i jestem pewna, że gotujesz smacznie, tylko ma kubki smakowe wyrobione "w inną stronę". Jak mu się nie podoba- niech sam pokaże co potrafi

nie przejmuj się! na pewno żartował, widocznie nie wie, że gotowanie jest dla Ciebie ważne i pozwolił sobie na żarcik, na który inna osoba nie zwróciła by uwagi. Na Twoim miejscu powiedziała bym, że sprawił Ci przykrość i żeby sobie nie pozwalał, zwłaszcza przy osobach trzecich

no i tak jak dziewczyny piszą: niech też spróbuje gotować

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.