- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
11 listopada 2011, 21:48
Kochane... wyobraźcie sobie sytuacje, że jesteście z facetem kilka lat, nie mieszkacie razem, ani nie jesteście narzeczeństwem. Nadchodzą wasze urodziny, jest to dzien w tygodniu więc ze swoi tżem sie nie widzicie bo on długo pracuje w ciągu tygodnia. On dzwoni do was składa życzenia, ale nie dostajecie żadnego prezentu ani w ten dzień ( bo sie nie widzicie) ani w kolejne dni kiedy sie już widzicie... Co robicie ? jesteście wkurzone, że nic nie dostałyscie ?
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
11 listopada 2011, 22:29
Heh skoro kupiłaś mu zegarek, którego nawet nie nosi to bez sensu kupować mu prezenty..
Weź go zabierz na takiego kebaba i romantyczny spacer i już.
Edytowany przez FammeFatale22 11 listopada 2011, 22:31
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
11 listopada 2011, 22:34
tak zrobie :) jest fanem pizzy to zaprosze go na pizze :)
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
11 listopada 2011, 22:46
ja nie ukrywam, że byłoby mi przykro. lubię być rozpieszczana, lubię, kiedy się o mnie dba i gdy widzę, że komuś też zależy. nie musiałoby to być nie wiem co, nawet lepiej gdyby to był jakiś wspólny wypad na kolację lub do teatru, cokolwiek...
sama jestem typem, który sprawia malutkie miłe niespodzianki od czasu do czasu w związku, więc też oczekiwałabym tego od 2. strony.
to tak samo jak głupie gadanie facetów, którzy nie przynoszą dziewczynom kwiatków. od chwaścika za 5zł raz w miesiącu nie zbankrutują, a tyyyyle radości mogą sprawić taką bzdurką partnerce, więc CO ich wstrzymuje, ja się pytam? przecież to miło sprawiać ukochanej osobie nawet małe radości.
kiedyś mój eks zrobił mi moje ukochane ciasto cebulowe na urodziny. zjedliśmy je razem oglądając jakiś przyjemny film, poprzytulaliśmy się, potem on pozmywał i sprzątnął wszytsko i uważam, że to były bardzo udane urodziny bez wielkiego nakładu finansowego.
Edytowany przez patasola 11 listopada 2011, 22:52
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
11 listopada 2011, 22:49
kazda kobieta lubi byc rozpieszczana i to naprawde nie zaleze od pieniedzy ale checi.
11 listopada 2011, 22:49
Ważna jest pamięć, a nie prezent. Bez przesady.
- Dołączył: 2011-09-26
- Miasto: Wonderland
- Liczba postów: 1936
11 listopada 2011, 23:00
Mój ma w ten sam dzień co ja wiec opcji nie ma aby zapomniał i nic nie dał... nie chodzi o dawanie i branie ale o fakt pamieci, ja mu tort własnej roboty zrobię on kupi winko moje ulubione i jestem mega szczęśliwa.
Mam faceta, który stara sie być takim wzorem romantyka, choć czasem mu to wychodzi jak taniec zająca w pokrzywach ;-)
choć była taka sytuacja, ze kupił mi sweterek i na szczęście był na mnie za mały i musiał go odmienić (bogu dzięki bo był okropny) i nic mi w zamian nie kupił ale go rozgrzeszam bo stracił wtedy prace i tata wylądował w szpitalu... choć zrobiło mi sie przykro mimo to... ja mu kupiłam drogi prezent...
Kobiety tak mają, chodzi o to ze lubimy cos dostawać bo to takie miłe, ze ktoś o nas pamięta. Ja bym na Twoim miejscu powiedziała, ze jest mi przykro, ze nie dał mi czekolady na urodzinki (oby sie domyślił, ze czekolada miała być nowa bluzeczką)
cos tam z materialistek mamy ;-)
ostatnio kupujemy sobie prezenty wspólnie w 2011 były to kombinezony na narty, to też wyjście ale jak sie ma takie imprezy blisko siebie
Edytowany przez justyna43219 11 listopada 2011, 23:12
11 listopada 2011, 23:05
nie musze nic dostać. wazna jest pamięć czyli życzenia.
- Dołączył: 2011-07-18
- Miasto: Takeley
- Liczba postów: 89
11 listopada 2011, 23:05
Miałąm taki dzień na dzień kobiet. Słuchaj pogadajcie. Mój obecny małżonek miał zupełnie inny punkt widzenia i był do czego innego przyzwyczajony. Wszystko sie zmieniło. Pozdrawiam
11 listopada 2011, 23:10
i nie piszcie że faceci nigdy na nic sami nie wpadną :) mój mi ostatnio przyjechał z bukietem róż :) tak o :)