2 listopada 2011, 19:31
Nigdy nic nie ćwiczyłam (no, wieki temu w liceum) poza krótkim zrywem na aerobic i krótkim na orbitrek. Kiedyś nawet lubiłam kochać się na jeźdźca ale od dobrych kilku lat sprawia mi to taką trudność, że unikam. Zwyczajnie, ból ud jest nie do zniesienia - ogień, drętwienie, całe podniecenie opada.
Mimo, że mój ex twierdził, że nie ma super parcia na tę pozycję, ja wiem że ma, bo każdy to wie, że każdy facet lubi kochać się głównie tak.
Wpadłam w kompleksy, że nie potrafię mu tego dać. To znaczy.. próbowałam... zajmować go piersiami, żeby nie widział tego grymasu bólu na twarzy...
I teraz moje naiwne pytanie: jak to zmienić? Kiedyś poznam pewnie jeszcze kogoś, dużo czasu mam na to bo na razie nie chcę, i wolałabym uniknąć takich problemów. Ale nie chcę też mieć umięśnionych nóg. Czy są ćwiczenia, które sprawią, że moje uda staną się niewidzialnie mocne (znaczy, szczupłe, bez nadmiaru mięśni ale "dające radę" ?
2 listopada 2011, 20:01
> hehe no ja z tą pozycją też mam problemy, słaba
> wytrzymałość - długo nie mogę:) a na drugi dzień
> taaaaaakie zakwasy:)
dzięki, pocieszka równie dobra, jak rada :)
> z moim byłym ćwiczyliśmy
> 'chińczyka' właśnie w celu wzmocnienia mięśni
> moich ud... to jest tak że stajesz w rozkroku i
> schodzisz pupą delikatnie w dół uginając nogi,
> trzeba czuć napięcie ud właśnie... i tak do góry i
> w dół, a ręce złożone jak do modlitwy:p śmiechu
> było mnóstwo:) ogólnie myślę, że poprostu
> ćwiczenia wszelkie wzmocnią także te mięśnie i
> ogólną kondycję:)
No ale nie robią się od tego nogi umięśnione?
>i to prawda, faceci uwielbiają
> tę pozycję... a ja... nie lubię (kompleks brzucha)
Nie przeszkadza mi akurat i tak mam odruch wciągania non stop :)
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
2 listopada 2011, 20:02
nie lubię (kompleks brzucha)
no przestan bede sobie przyjemnosci odmaila bo mam wielki brzuch ...w tym momencie to ja mam brzuch gleboko w nosie ze tak powiem
2 listopada 2011, 20:04
> ja chyba starsza jestem ...
Rady starszych koleżanek tym bardziej mile widziane :)
> nogi mam szczupla
> kondycje mam jaka mam ....
Ja identycznie.
j> ak trzeba zmienic
> pozycje to zmieniam aby sobie nie psuc
heh, ja to bym najchętniej po 5 ruchach zmieniła. I niekoniecznie na misjonarską. Choćby i na pieska. Ale akurat mój ex pieska nie trawił.
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
2 listopada 2011, 20:06
to nie ty masz problem tylko twoj ex ...tak ze poszukaj sobie innego a bedzie dobrze a jak nie to trzeba zmienic na nastepnego bo bez sexu i dlugich i namietnych pocalunkow czlowiek zyc nie moze
- Dołączył: 2011-10-01
- Miasto:
- Liczba postów: 2073
2 listopada 2011, 20:07
Aaaa jest jeszcze jeden sposób, niedawno odkryłam. Tylko proszę się nie śmiać:)
Z racji skrzypiącego łóżka i rodziców w domu, jak mamy ochotę troszkę 'mocniej' się pobawić to bierzemy kołdrę i schodzimy na dywan, zaraz obok fotela. Ostatnio złapałam się oparcia fotela i tym samym odciążyłam uda, było boskoooo, mogłam się skupić tylko i wyłącznie na ruchach 'tam'. Polecam:)
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
2 listopada 2011, 20:12
podloga jest i byla zawsze dobra ...nie koniecznie z koldra
2 listopada 2011, 20:17
> Aaaa jest jeszcze jeden sposób, niedawno odkryłam.
> Tylko proszę się nie śmiać:) Z racji skrzypiącego
> łóżka i rodziców w domu, jak mamy ochotę troszkę
> 'mocniej' się pobawić to bierzemy kołdrę i
> schodzimy na dywan, zaraz obok fotela. Ostatnio
> złapałam się oparcia fotela i tym samym odciążyłam
> uda, było boskoooo, mogłam się skupić tylko i
> wyłącznie na ruchach 'tam'. Polecam:)
No, to jest spoko, to też daję radę z podpórką. Ale mi się marzy znów bez, odchylona do tyłu...
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1607
2 listopada 2011, 21:01
a moze niech on lezy na brzegu lozka a ty trzymaj jedna stope na podlodze, moze bedzie lzej sie tak podpierac?
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
2 listopada 2011, 22:44
> Ale mi
> się marzy znów bez, odchylona do tyłu...
a na kucaka nie dasz rady? odciążysz w ten sposób uda. póki co porozciągaj się, tak jak do szpagatu i pamiętaj, ze trening czyni mistrza
3 listopada 2011, 07:54
> a moze niech on lezy na brzegu lozka a ty trzymaj
> jedna stope na podlodze, moze bedzie lzej sie tak
> podpierac?
O, to jest jakaś myśl :)