29 października 2011, 19:39
zaczne od tego, że jestem dopiero rok po slubie, wychodząc za mąz niczego nie byłam taka pewna, jak tego że to włąsnie z nim chcę być. ogólnie jesteśmy juz 5 lat razem. ostatnio poznałam chłopaka, kolega z pracy i kurcze chyba cos do niego czuję, a co jeszcze gorsze on chyba tez coś czuje do mnie. on jest zonaty ma dziecko ale......... kurcze cos czuję..... mąż jest moim najwiekszym przyjacielem ale w sprawach lóżkowych zupełnie się nie dogadujemy, tzn jemu wystarczy raz na miesiąc a ja bym mogła 2 razy dziennie. wiem, ze nie moge myśleć tylko o sobie ale nie wiem czy chcę, żeby tak wygladało moje całe zycie.
albo mnie porządnie zjedźcie albo cos doradzcie bo nawet nie mam z kim o tym pogadać
29 października 2011, 19:57
może też się w kimś zakochał tak jak ty
29 października 2011, 19:58
Zastanów się nad tym, że ten facet ma żonę i dziecko - nie rozbijaj rodziny. Jeżeli nie chcesz być z mężem to poszukaj kogoś wolnego. Ale najlepiej pogadaj z mężem.
Edytowany przez weronikka1 29 października 2011, 20:06
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 810
29 października 2011, 19:58
> ale......... kurcze cos czuję..... mąż jest moim
> najwiekszym przyjacielem ale w sprawach lóżkowych
> zupełnie się nie dogadujemy, tzn jemu wystarczy
> raz na miesiąc a ja bym mogła 2 razy dziennie.
> wiem, ze nie moge myśleć tylko o sobie
To nie myśl tylko o sobie, ale też o mężu, którego oszukujesz i porozmawiaj z nim, a jeśli nic się nie zmieni to weź rozwód. Związek gdzie jest niedopasowany sex, mogą być udane jedynie w książkach, natomiast w rzeczywistości to jest łamanie sobie wzajemnie życia. I to niezależnie czy jest ktoś inny czy nie. Po prostu związek ze słabym sexem nie ma sensu, chyba że Ty masz 70 lat, a mąż 80.
29 października 2011, 19:58
NIE JEST ŁATWO JUZ OD DAWNA, TO CIĄGŁE JAKBY PROSZENIE MĘŻA O SEX JEST OKROPNE
i zawsze gdy juz do czegos dojdzie to póżniej tak strasznie tego żałuję i czuję się po prostu jak dziwka:( że sie nade mna zlitował. mam tego tak strasznie dość, ale wszystkie dni gdy nie ma między nami zbliżeń są cudowne, wszystko robimy razem, smiejemy sie z tych samych rzeczy , lubimy się przytulać ale czy tego właśnie nie robią przyjaciele?
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
29 października 2011, 20:00
Małżenistwo nie jest na chwile tylko do konca zycia na dobre i złe, nie mozna tak poprostu odpuscic bo macie przejsciowe kłopoty badz tez znudzil Ci sie maz lub poznalas innego, no litosci przedewszystkim porozmawiaj z mezem, a nie podejmuj pochopnych decyzji.
29 października 2011, 20:01
ale on chajtnał sie ze swoją zoną tylko dlego że własnie wpadli, są poslubie niecałe 2 lata
masakra
29 października 2011, 20:03
Z tego co tu czytam, jestes jedna z tych kobiet ,ktorym niewystarczy jeden facet . Zdradzisz meza , " zaliczysz" kolege z pracy i nadal bedziesz niezaspokojona. Pozniej bedzie nastepny kolega z pracy i tak w kolko. Znam takie , ktore niemoga miesca w zadnym lozku zagrzac. "Kobiety z chcica" , zawsze ci bedzie malo-fujj !
Skoro twoj maz ma ochote na sex tylko raz w miesiacu, to znaczy ze go niepodniecasz i juz nie czuje do ciebie tego co dawniej !
Biedny facet !
Edytowany przez owsiana84 29 października 2011, 20:09
29 października 2011, 20:04
Nie zachowuj się jak ...
Facet ma rodzinę. Są chyba jakieś zasady !
29 października 2011, 20:09
A ja nie uważam, że małżeństwo musi być na całe życie. Może pochopnie wyszłaś za niego? Jeśli nie macie jeszcze dzieci, to może lepiej pomyśleć o rozwodzie? To chyba nie była miłość po prostu, skoro tak szybko się znudziła...
Oczywiście nie popieram również sypiania z żonatym, nieważne, czy hajtnął się z powodu ciąży, czy po pijaku, jest żonaty i mają dziecko i basta.
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 810
29 października 2011, 20:10
Ale nie piszcie jej takich rzeczy. Ma większe potrzeby seksualne niż jej partner. Powinni o tym poważnie porozmawiać i on powinien wiedzieć jakie to dla niej ważne. Przyczyny mogą być naprawdę różne, może on ma kogoś, a może kłopot z potencją, do którego nie chce się przyznać, tak czy inaczej trzeba porozmawiać. Te teksty o moralności, rozbijaniu rodziny i inne, są może dobre na naukach przedmałżeńskich, ale w rzeczywistości się nie sprawdzają. Udawany związek, w którym mąż jest okłamywany, wątpię że gdyby wiedział to by się na to godził. Jeżeli pod względem seksualnym są niedopasowani, a seks jest bardzo istotną częścią związku przynajmniej dla jednej ze stron, to ja uważam że należy to przeciąć tak szybko jak się da. No chyba że mąż zgodzi się na taki układ że przytualnki w domu, a seks na mieście, ale wątpię.