28 października 2011, 21:18
Tak sobie siedze i się zastanawiam : Czy faktycznie tak jest , że jakpartner zyciowy traktuje swoja matke bedzie i Ciebie traktowac w przyszlosc ? Zgadzacie sie z tym stwierdzeniem ?:)
Edytowany przez 28 października 2011, 21:22
- Dołączył: 2008-01-22
- Miasto: Koniec Świata
- Liczba postów: 20145
28 października 2011, 21:56
> z tym się nie
> zgadzam kompletnie :) mój mąż jest zupełnie inny
> niż mój ojciec, a ja w niczym nie przypominam
> teściowej (mimo, że bardzo kochamy swoich
> rodziców)
Tak to bywa z uogólnieniami
- Dołączył: 2011-07-01
- Miasto: Cieplice
- Liczba postów: 277
28 października 2011, 22:01
BARDZO PODOBNIE...TO WYJDZIE W PRZYSZŁOŚCI.NIEKTÓRE Z WAS SIĘ ŹDZIWIĄ...
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Zzz
- Liczba postów: 1168
28 października 2011, 22:07
ja sié zgadzam facet z którym byłam i dalej troche jestem związana nie szanował swojej Matki i dla mnie też był zły
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
28 października 2011, 22:08
> ej ale przeciez matka a kobieta z ktora jest to
> calkiem inna relacja, jak ma traktowac te dwie
> osoby tak samo?
Z moich spostrzeżen wynika, że najczęściej tak, czemu? Tu nie chodzi o szukanie tego samego typu urody, czy taką samą relację.
Tu chodzi o przyzwyczajenia i schemat rodziny wyniesiony z domu. Moja mama zawsze opiekowała się moim bratem, możliwe, że zbyt przesadnie jestem 9 lat mlodsza i nie raz mi dawała "kopa" żeby nie popelnić tego samego błedu(sama mi o tym mowiła). Moj brat potrzebuje silnej kobiety, ktora nim pokieruje i to bardzo widać - przynajmniej ja widzę.
Drugi dla mnie bardzo smutny to kuzynka, ktora wszyszła za chama z chamów, byli ze sobą przed ślubem 6 lat i niby się dobrze poznali. Pamiętam jak byłyśmy u niego w domu zanim się jeszcze zaręczyli i widziałam okropną scenę, do matki odnosił się jak do służącej:"przynies to kobieto, spier*alaj i nie przeszkadzaj" - masakra. Ona nic nie widziała, na rady reagowała fochem i co i teraz dwa lata po ślubie skacze koło męża jak koło wielkiego pana, ktory uważa, że jak na nią zarabia (obecnie nie pracuje, bo mają malutkie dziecko) to powinna go po rękach całować, zdarza mu się ją uderzyć, a zwraca się do niej czasem gorzej niz do psa.(edit) jeśli on jej nie pozwoli, to nie może nawet swojej mamy z dzieckiem odwiedzic, a mieszka 3 km dalej.
edit: przy okazji, mój narzeczony jest bardzo podobny do mojego ojca, zaczęłam to zauważać po jakichs dwóch latach związku, podobne zachowania, niby typ urody inny, ale podobny wzrost i budowa. Nie szukałam celowo.
Edytowany przez drska 28 października 2011, 22:13
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 4682
28 października 2011, 22:11
a ja uważam że w każdym powiedzeniu jest coś prawdy choć nie w 100 %
wydaje mi się że jak facet nie szanuje swojej mamy to swojej kobiety też nie będzie potrafił szanowac... bo takie zachowania wynosi się z domu rodzinnego i tu chyba o taka relację mniej więcej chodzi w tym powiedzeniu
28 października 2011, 22:42
Cóż, nikt nie rodzi się zły albo dobry, to jaki człowiek jest to wpływ tego z czym spotyka się od dnia urodzenia, potem przez cały okres dzieciństwa, dojrzewania. Jeżeli ktoś w tym okresie nie doświadczył za wiele pozytywnych wzorców, czyli dla przykładu jakaś rodzina patologiczna bądź rodzina w której rodzice nie żyli ze sobą w zgodzie czy ojciec, który jest alkoholikiem.
Oczywiście różnie to może być, ale to co napisałem najczęściej jest powodem tego, że ludzie tak a nie inaczej postępują.
Czyli jeżeli ktoś jest chamem, prostakiem i nie szanuje innych, czyli w tym wypadku swojej matki to nie zmieni się z dnia na dzień i nie będzie dla ciebie taki jaki nie był dla niej. Początkowo może być wszystko ok, ale jeżeli koleś jest dupkiem to wyjdzie to po czasie.
Tak więc rada dla was, nie wybierajcie dupków.
Edytowany przez 8c6e70ef167b9637d6096ba26922d724 28 października 2011, 22:42
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3085
28 października 2011, 22:49
zdecydowanie nie
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Sopot
- Liczba postów: 2302
28 października 2011, 22:54
Z tego co zdążyłam zaobserwować to jeśli facet nie szanuje swojej matki, to podobnie traktuje swoją partnerkę, alee znam przypadek, gdzie facet bardzo szanuje matkę, wzorowo się do niej zwraca, dba o nią, alee swoje partnerki traktuje jak rzeczy.. Tak więc chyba nie ma reguły, ale jednak coś w tym jest..
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16219
28 października 2011, 22:55
też słyszałam, ze tak się mówi. ale czy tak nie jest? jak facet pomaga mamie w domu to i swojej partnerce będzie pomagał, bo tego jest nauczony. jak się z szacunkiem odnosi do matki to i swoja partnerkę będzie szanował.
28 października 2011, 22:58
Zgadzam się ;)