Temat: Nieciekawa sytuacja

Jestem mega wkurzona.Ja poszlam dzisiaj po buty dla dziecka,a ten zalozyl sobie gg i pisał z byłą miłością,którą jak to on okreslil kocha do dzisiaj.Aha,ona tez niby go kocha.No normalnie sf.Nie wiedzialabym o tym gg gdyby go nie zostawił włączone.Wrocilam niespodziewanie,a on musial wyjsc do banku wiec wiecie.A nerwy miał jak szlag.Myslalam,ze jakąś kare mu naliczyli bo nie zaplacil w pore raty.Takiej motywacji dostalam,ze ho ho.Ja im pokaze wszystkim,a jego oleje sikiem prostym !!
porozmawiaj z nim, postam mu ultimatum, albo NATYCHMIAST kończy z tą dziewoją i więcej nawet niech nie piśnie na jej temat, albo niech wypie*dala.
zabierz mu telefon i dodaj jej nr do "czarnej listy" nawe jak ona mu cos napisze w sms to d niego to i tak nie dotrze :)
o boże... Współczuję Ci ;/ Sama jestem rok po ślubie i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. W ogóle jej sobie nie wyobrażam-już nie chodzi o to czy ze ślubem czy bez   Nie wiem nawet co Ci doradzić, bo doradzać najłatwiej, a tak naprawdę cokolwiek zrobisz-będzie źle ;/
Napisz co postanowiłaś i jak sie sytuacja przedstawia po rozmowie z nim. ja Ci życze, żeby facet obudził się i może przypomniał sobie, że to Ty jesteś jego żoną ......

a ja bym z nim wogóle nie dyskutowała....

jezeli nawet JAKIMS CUDEM zdecydujesz sie z nim zostac to pamietaj ze juz nigdy nie bedzie tak samo!!!NIGDY

jak mu po raz kolejny masz zamiar zaufac??? za kazdym razem jak bedzie sie kochac, chodzic na spacery, obchodzic urodziny, rocznice slubu etc. on bedzie miał JĄ przed oczami i nic nie bedzie juz szczere....bo czy on Tobie powie "zmienie sie" czy tez nie pamietaj ze on przed Toba prawde ukrywa bo przeciez "ją kocha"

on ma telefon czysty...w zakladce przychodzące ma tylko ode mnie,w usuniętych teraz nie ma nic.W gg archiwum tez nie ma...ta rozmowa z dzisiaj zostala i tam nic nie bylo,buziaczek,co u ciebie.Przyszlam po 10 miuntach od rozpoczecia tego dialogu więc nie zdążył facet.Ale jaak przypomne sobie te wszystkie iwiadomosci i esy typu 'Kochany przyjacielu" to mnie krew zalewa.Jestem spokojna bo nie mam nędzy,zeby byc zdaną na partnera.Przykro mi i tyle.

Mowicie o spakowaniu..moja mama go lubi wiec jezeli ona go nie wygoni nie ma takiej siły ktora by go wyniosła.

Jak się bierze ślub bo wpadka to tak właśnie jest.
Pasek wagi
to powiedz mamie co on robi, nie sadze zeby się za nim wstawila! 
Skoro to twoje mieszkanie, no to przynajmniej pod tym względem nie masz problemu, bo jesteś u siebie.
 Powiedz mu może na spokojnie,że chyba obydwoje musicie sobie przemyśleć wszystko i zastanowić się nad sensem tego związku. I zaproponuj, że pomożesz mu się spakować;P Niech się chłopaczyna trochę pobłąka z walizką.
I chyba najlepiej nie trać czasu na tego dupka. Rzucę teraz banalnym tekstem: Jesteś jeszcze młoda, poznasz gościa,który będzie cię szanował i który będzie kochał tylko ciebie.
A tamten niech spada do damy swojego serca. I oby kiedyś w jej archiwum gg, telefonie,czy na fb znalazł wyznania miłości do jakiegoś innego chłopaka.

A co do twojej mamy... Twoja mama go lubi, ale chyba będzie go lubiła znacznie mniej, jeżeli się dowie o jego dziwacznych akcjach.
jak to "jestem spokojna".....nie kochasz go, czy co? ja bym wpadła w taka histerie, że głowa mała, przeciecz to twój mąż, mieliscie być razem do końca, a tu taki numer...?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.