13 października 2011, 20:23
jak poznałam mojego męża ważyłam 55 kg.... tych kilogramów stopniowo przybywało i przybywało, jeszcze teraz po ciąży coś tam się dodatkowo odlożyło....
zapytałam się go dziś co on właściwie sądzi o moim wyglądzie, ale tak szczerze... on powiedział, że mój wygląd ani go ziębi ani go grzeje, ani nie powie o mnie, że jestem gruba pyza ani że jestem jakaś super atrakcyjna....
najgorsze to to ostatnie stwierdzenie... ja nie wiem co mam sądzić na ten temat tak naprawdę
....
pomóżcie, co sądzicie o takim zachowaniu ??????
- Dołączył: 2007-06-12
- Miasto: Derby
- Liczba postów: 159
14 października 2011, 08:24
mpim zdaniem nie powinnas sie tak unosic hmmmm sama prosilas go o szczera opinie wiec powinnas byc przygotowana nawet na najgorsze nio chyba ze czekalas na to ze on ci powie ze wygladasz swietnie i pewni sie rozczarowalas jego slowami ?? ale to nic wes sie do roboty i pokasz mu na co cie stac DO DZIELA DZIEWCZYNO!!!!!!!!
14 października 2011, 08:28
Ja bym po takim tekście zagłodziła się na śmierć albo odeszła od faceta. Zapuściłaś się, wiesz o tym doskonale i bezpodstawnie liczyłaś, że Twój mąż tego nie zauważył. A teraz Ci przykro. Schudnij, zadbaj o siebie.. Nie sądzę, żeby w tej chwili ten facet uważał, że ma jakiś super skarb. Raczej myśli, że jesteś jego żoną i tak już musi być.
- Dołączył: 2006-05-18
- Miasto: Efate
- Liczba postów: 3389
14 października 2011, 09:10
Według mnie nieważne, że powiedział, że nie jesteś super laska. Gorsze jest to, że powiedział, że twój wygląd ani go ziębi ani grzeje. To znaczy, że jesteś mu kompletnie obojętna.
- Dołączył: 2008-08-16
- Miasto: Ulgu Buga
- Liczba postów: 567
14 października 2011, 09:14
Co masz sądzić? Że twój męzczyzna cie NIE OSZUKUJE. Doceń. Lepiej usłyszeć kilka słów prawdy niż puste komplementy. Popracuj nad sobą i usłyszysz że znow jestes super atrakcyjną laską. Przecież nie powiedzial ci ze jestes gruba i brzydka, tylko że jest gorzej niż było. Wypośrodkował, teraz to od cb zależy w którą pójdziesz strone.
14 października 2011, 09:16
to w sumie nie najgorsza odpowiedź. zawsze mógł powiedzieć: "zapuściłaś się babo strasznie, zrób coś ze sobą". pewnie, że nie możesz być super atrakcyjna, skoro nie wyglądasz tak dobrze jak kiedyś czy o siebie tak bardzo nie dbasz. tragedii też nie ma- widocznie mogło być gorzej i nie jest tak źle. postaraj się, żeby przy następnym takim pytaniu odpowiedział "oj, grzeje mnie, grzeje!" ;) i tyle. mój narzeczony też mówi podobne rzeczy, ja jemu również. przecież wiem, że nie jestem mega atrakcyjna, w koncu są kobiety które mają piękne ciała, sa zawsze zadbane itp. dbam o siebie, ale ciało pozostawia wiele do życzenia. i czym tu się martwić? tylko zrobić tak, żeby było lepiej!
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
14 października 2011, 09:40
a co myślałaś? że 15 kg wiecej nie robi dla niego różnicy?
Edytowany przez biedronka1985 14 października 2011, 09:41
14 października 2011, 09:42
Chciałaś szczerze to masz szczerze. Pewnie chodzilo mu o to ,odkladajac na bok uczucia ze na taka babke jak ty na ulicy nie zwrocilby uwagi, ale jestes jego zona to wie jaka jestes, jaki masz charakter i wtedy na cialo mniej sie zwraca uwage.
14 października 2011, 09:43
Twój mąż popęłnił kardynalny błąd! jak kobieta pyta się o szczera opinie na temat swojego wygladu to z tą szczerością trzeba ostrożnie
Po co pytałaś? po to żeby teraz się zamartwiać? Masz al do męża ale powiedz szczerze czy sama siebie uważasz za mega atrakcyjną? Biedne te nasze chłopy......
- Dołączył: 2007-05-29
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 188
14 października 2011, 09:56
trochę boli - no ale szczerze - to szczerze :) mój co prawda mówi mi, ze jest super, ale wiem że kłamie, bo się głupiutko uśmiecha :) ja bym to potraktowała jako kop w tyłek i wzięła się do roboty :)
- Dołączył: 2010-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 2075
14 października 2011, 10:05
Mężczyźni już tak mają :)
Pewnie ze wolał by żebyś była szczupła i zadbana.