- Dołączył: 2011-01-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 8544
11 października 2011, 23:05
Jak długo jesteście ze swoimi drugimi połówkami? Wkradła już się rutyna?
Ile według Was powinien trwać związek, żeby można było powiedzieć, że ma już spory staż?
Jestem ze swoim chłopakiem jestem prawie 5 miesiecy i tak naprawde sie jeszcze nie dotarlismy.. caly czas nazywamy ten etap zwiazku poczatkiem. zastanawia mnie jak jeszcze dlugo to bedzie trwalo i jak to bylo u Was ; ))
12 października 2011, 12:44
My razem 6 lat, 3 lata małżeństwo, rutyna? W jakiej kwestii? No i czego od życia oczekujesz? Ja lubię rutynę, ona daje mi kontrole, można ją zawsze urozmaicic jesli ma sie ochote, nawazniejsze to zeby partner byl najlepszym przyjacielem, wtedy zadna rutyna nie jest straszna.
- Dołączył: 2011-09-02
- Miasto: Antarktyda
- Liczba postów: 1277
12 października 2011, 13:14
Ponad rok jesteśmy razem, a znamy się dobrze ponad 2 lata. Rutyna w związku? Sama nie wiem, a nawet jeśli jest to na pewno nie narzekam ;-)))
Początki u nas trwały chyba około pół roku.. ;-) Zawsze śmialiśmy się, że to jest staż rzędu żałosnych, ale no cóż, minął ten czas ;-)
- Dołączył: 2011-07-21
- Miasto: Xxx
- Liczba postów: 51
12 października 2011, 13:15
staż 14 lat, od 7 lat małżeństwo, syn, zgadzam się z przedmówczynią :) od dziecka jest inaczej :) wcześniej to takie wariackie życie (ehh też trochę za tym tęsknię). Miałam 15 lat jak zaczęliśmy się spotykać. Teraz każdą chwilę, którą mamy tylko dla siebie staramy się przeżyć na maksa :) i oderwać się od odpowiedzialnego, poukładanego życia.
Rutyna? Wg mnie pojawia się szybciutko zaraz po tym jak przestajemy się starać...
- Dołączył: 2011-09-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1594
12 października 2011, 14:03
2 lata i 4 miesiące. ;) A po 5-7 miesiącach związku zaczyna się tak naprawdę najcięższy etap. Bo pierwsze zauroczenie minęło i zaczynają irytować najmniejsze rzeczy. :)
- Dołączył: 2011-08-31
- Miasto: Sobótka
- Liczba postów: 86
12 października 2011, 14:06
U mnie za 16 dni będzie pierwsza rocznica :) Nie narzekam na rutynę, cieszy mnie pewność, że zawsze mam go obok siebie i mogę na niego liczyć :)
- Dołączył: 2010-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 947
12 października 2011, 14:15
10 lat nie ma rutyny:)
12 października 2011, 14:50
2 lata i 2 miesiace . I jest super chociaz czasem mam ochote wszystko rzucic i zaczac od nowa, ale to tylko wtedy jak sie poklocimy
- Dołączył: 2005-12-11
- Miasto: Moj Raj Na Ziemii
- Liczba postów: 475
12 października 2011, 15:10
hmmmm u mnie 4,5 roku z czego ponad rok po slubie..hmmm nie widze rutyny tak mysle,ale zauwazylam ze dotarlismy sie ostatnio i jakos bardziej sie rozumiemy, a od czego to zalezy to nie wiem
o powaznym zwiazku mozna mowic hmm po ponad roku napewno
- Dołączył: 2009-05-25
- Miasto: Serce Marcina
- Liczba postów: 6741
12 października 2011, 15:20
w niedzielę będzie 5lat i 6 miesięcy ;)
i trochę rutyny jest.