Temat: Co o tym myślicie?

Otóż, mam problem z chłopakiem, nie wiem może przesadzam... półtorej tyg temu rozbił samochód, mieszka ode mnie jakieś 40 km, od tego czasu się nie widzieliśmy, oczywiście przepraszał mnie, mówi że tęskni za mną, że mnie kocha itp, wiem że jak coś to pożycza od  wujka samochód, bo jeździ codziennie nim do pracy, w sobotę przejeżdżał niedaleko mojej miejscowości, dzwonił ale niestety nie miałam tel przy sobie, chciał się spotkać "na chwilę" ale nie doszło to do skutku, w niedzielę mieliśmy się spotkać, mówił że woli się uczyć (poprawka) jednak wieczorem poszedł na mecz, powiedzcie mi gdyby on naprawdę za mną tesknił to przyjechałby do mnie chociaż na chwilę, ostatnio coś wspominał że w sobotę przyjedzie, jednak wiem że to pewnie też nie wypali, ja mówiłam że możemy się spotkać gdzieś na mieście, może przyjechać busem, ale on tak nie chce, nie rozumiem go, co sądzicie o tej sytuacji? czy ja przesadzam?
Lenia po 20 latach małżeństwa, a nie chłopak , któremu zależy na dziewczynie  , może każdy może mieć , ale tak długiego?
Pasek wagi
> > > Dla chcącego nic trudnego...to samo mu
> mowiłam,> ale on twierdzi że jest chcący   40 km =
> pks za 20 zł w obie strony. Wątpię czy jest chcący
> skoro nie wpadł na to przez PONAD TYDZIEŃ. 

Drogie te pe ka esy;P
widocznie nie zalezy ;]

> > > > Dla chcącego nic trudnego...to samo mu>
> mowiłam,> ale on twierdzi że jest chcący   40 km
> => pks za 20 zł w obie strony. Wątpię czy jest
> chcący> skoro nie wpadł na to przez PONAD
> TYDZIEŃ.  Drogie te pe ka esy;P

Czy ja wiem...

może zniknę na pare dni, zero odbierania od niego tel, zero sms-ów ?
sproboj moze poczuje sie zagrozony i sie obudzi :)
> > > > > Dla chcącego nic trudnego...to samo mu>>
> mowiłam,> ale on twierdzi że jest chcący   40 km>
> => pks za 20 zł w obie strony. Wątpię czy jest>
> chcący> skoro nie wpadł na to przez PONAD>
> TYDZIEŃ.  Drogie te pe ka esy;P Czy ja wiem...

Nie jestem sknera ale 20km to bym wolal pokonac rowerem niz placic po 40zl. Taniej i zdrowo przedewszystkim:P

> > > > > > Dla chcącego nic trudnego...to samo
> mu>>> mowiłam,> ale on twierdzi że jest chcący  
> 40 km>> => pks za 20 zł w obie strony. Wątpię czy
> jest>> chcący> skoro nie wpadł na to przez PONAD>>
> TYDZIEŃ.  Drogie te pe ka esy;P Czy ja wiem...Nie
> jestem sknera ale 20km to bym wolal pokonac
> rowerem niz placic po 40zl. Taniej i zdrowo
> przedewszystkim:P

Na odwrót: 40 km za 20 zł , ale pomysł z rowerem też fajny.

Dobrze kombinujesz w przeciwieństwie , do chłopaka autorki tematu :P

> > > > > > Dla chcącego nic trudnego...to samo
> mu>>> mowiłam,> ale on twierdzi że jest chcący  
> 40 km>> => pks za 20 zł w obie strony. Wątpię czy
> jest>> chcący> skoro nie wpadł na to przez PONAD>>
> TYDZIEŃ.  Drogie te pe ka esy;P Czy ja wiem...Nie
> jestem sknera ale 20km to bym wolal pokonac
> rowerem niz placic po 40zl. Taniej i zdrowo
> przedewszystkim:P

Czytaj ze zrozumieniem - 40km - 20zl a nie odwrotnie...

Jesli chodzi o sam problem - jakby mu zalezalo to uwierz, ze dalby rade cos wykombinowac juz do tego czasu.
olewka jak nic...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.