27 września 2011, 22:12
Otóż, mam problem z chłopakiem, nie wiem może przesadzam... półtorej tyg temu rozbił samochód, mieszka ode mnie jakieś 40 km, od tego czasu się nie widzieliśmy, oczywiście przepraszał mnie, mówi że tęskni za mną, że mnie kocha itp, wiem że jak coś to pożycza od wujka samochód, bo jeździ codziennie nim do pracy, w sobotę przejeżdżał niedaleko mojej miejscowości, dzwonił ale niestety nie miałam tel przy sobie, chciał się spotkać "na chwilę" ale nie doszło to do skutku, w niedzielę mieliśmy się spotkać, mówił że woli się uczyć (poprawka) jednak wieczorem poszedł na mecz, powiedzcie mi gdyby on naprawdę za mną tesknił to przyjechałby do mnie chociaż na chwilę, ostatnio coś wspominał że w sobotę przyjedzie, jednak wiem że to pewnie też nie wypali, ja mówiłam że możemy się spotkać gdzieś na mieście, może przyjechać busem, ale on tak nie chce, nie rozumiem go, co sądzicie o tej sytuacji? czy ja przesadzam?
- Dołączył: 2010-06-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1461
27 września 2011, 22:14
Dla chcącego nic trudnego...
27 września 2011, 22:17
Chciałam, ale widzę ze sie wymiguje z tego... nie wiem co jest, ciągle twierdzi że nie ma czasu, a dzisiaj cały dzień gdzieś przepadł ...
27 września 2011, 22:18
> Dla chcącego nic trudnego...
to samo mu mowiłam, ale on twierdzi że jest chcący
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 1438
27 września 2011, 22:23
Miałam identyczną sytuację... to on chciał żebym przyjeżdżała miał wymówki, raz pojechał na mecz i odezwał sie po kilku dniach. Powiedziałam "dość tego! Odchodzę" a dziś jestem szczęśliwa z facetem który naprawdę mnie, kocha...
- Dołączył: 2011-08-21
- Miasto: Bełchatów
- Liczba postów: 1576
27 września 2011, 22:24
mój mieszka ode mnie ok 30km. przeważnie przyjeżdża samochodem, ale jeżeli tylko nie ma takiej możliwości wsiada w autobus i jest u mnie. ewentualnie prosi, żebym to ja przyjechała. wiadomo, że są też inne sprawy, nie zawsze jest czas. ale nawet jeżeli jest zalatany, długo się nie widzimy, to stara się przyjechać chociaż na godzinkę wieczorem.
więc uważam, że nie przesadzasz.
- Dołączył: 2011-08-18
- Miasto:
- Liczba postów: 205
27 września 2011, 22:24
olej go i zobacz co się stanie. jak mu zależy to będzie szukał kontaktu. może ma za łatwo.
- Dołączył: 2010-06-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1461
27 września 2011, 22:24
> > Dla chcącego nic trudnego...to samo mu mowiłam,
> ale on twierdzi że jest chcący
40 km = pks za 20 zł w obie strony.
Wątpię czy jest chcący skoro nie wpadł na to przez PONAD TYDZIEŃ.
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
27 września 2011, 22:30
Nie ma czasu, ma inne priorytety, chyba nie bardzo chce .