- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 września 2011, 10:33
19 września 2011, 12:50
19 września 2011, 12:51
19 września 2011, 12:53
> > to..ja - współczuję,bo chyba dziewczyna nie>
> doświadczyła co znaczy prawdziwe partnerstwo i
> ile> daje radości i ogólnie jak buduje związek.
> Jakby> facet mi powiedział,ze moje miejsce jest w
> kuchni> wyśmiałabym go zanim wymówiłby ostatnią
> głoskę. My> zawsze dzielimy się obowiązkami, jak
> robimy> niedzielny obiad ja np. przygotowuję
> mięsko a on> obiera ziemniaki, jak sprzątamy on
> odkurza,ja> robie resztę, zawsze mi pomaga, bo nie
> jestem jego> służącą tylko PARTNERKĄ we wszystkich
> sprawach.> Inna sprawa jeśli jest w pracy,wtedy
> przyjemnością> jest dla mnie przygotowanie mu
> dobrego obiadu.Dobre :-DJa robię obiad, a mój
> facet rąbie drewno na opał w kominku, wiesz...to
> nasz podział obowiązków....ja nie będę rąbała
> drewna, a on obierał marchewki, każdy ma swoje
> zwyczaje, to mój wybór, a poza tym, nie lubię jak
> mi się ktoś panoszy po kuchni gdy gotuję, może ty
> lubisz, Twoja sprawa :-) widzisz...ja nie pracuję
> z własnego wyboru, zajmuję się swoim hobby i nikt
> nie ma o to do mnie pretensji, tylko jakoś Tobie
> to nie pasuje :) ruch feministyczny jak nic!
Z tego co zauważyłam nie tylko ja Ci współczuję No ale nieważne,nie ma sensu się kłocić,skoro Ci z tym dobrze to chwała Ci za to
Ruch feministyczny? Nie sądze aby partnerstwo w związku miało jakikolwiek z tym związek.
19 września 2011, 12:54
19 września 2011, 12:56
19 września 2011, 12:59
19 września 2011, 12:59
19 września 2011, 13:01