14 września 2011, 00:18
Hej wiadomo ze praktycznie kazdy z nas ma jakis zal do rodzicow.Ale czy powiedzieliscie im kiedy o tym?Czy warto jest wygarnac to co nas boli?Czy lepiej skrywac w sobie te uczucia bo innej matki nie bedziemy miec?
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
14 września 2011, 00:24
Warto szczerze porozmawiać , a nie wygarniać.
14 września 2011, 00:26
wlasnie sama nie wiem...mam watpliwosci ...wylalam wszystko cale zale...ale chyba bylo tego za duzo..troche przegiela.. i zastanawiam sie czy nie tylko ona moze jest zla matka ale moze i ja zla corka
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto:
- Liczba postów: 1173
14 września 2011, 00:42
ja nie mam żadnych żali do rodziców :) jestem wdzięczna że pilnowali mnie przy nauce i że wychowali mnie na porządną osobę
ale wydaje mi się że lepiej chyba szczerze pogadać :)
- Dołączył: 2011-05-13
- Miasto: Belleville
- Liczba postów: 1364
14 września 2011, 00:46
zależy jakie żale;) bo np. żal że nie ma się rodzeństwa, w sytuacji kiedy rodzice pobierali się późno, chcieli mieć więcej dzieci, ale biologia nie pozwoliła to średnio wygarniać... co do innych... na pewno lepiej porozmawiać niż kumulować żale, bo później można wybuchnąć....
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
14 września 2011, 01:19
> ja nie mam żadnych żali do rodziców :) jestem
> wdzięczna że pilnowali mnie przy nauce i że
> wychowali mnie na porządną osobęale wydaje mi się
> że lepiej chyba szczerze pogadać :)
.
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto:
- Liczba postów: 1042
14 września 2011, 02:16
> > ja nie mam żadnych żali do rodziców :) jestem>
> wdzięczna że pilnowali mnie przy nauce i że>
> wychowali mnie na porządną osobęale wydaje mi się>
> że lepiej chyba szczerze pogadać :).
- Dołączył: 2007-03-13
- Miasto: Będzin
- Liczba postów: 536
14 września 2011, 06:54
> wlasnie sama nie wiem...mam watpliwosci ...wylalam
> wszystko cale zale...ale chyba bylo tego za
> duzo..troche przegiela.. i zastanawiam sie czy nie
> tylko ona moze jest zla matka ale moze i ja zla
> corka
Chyba ważne jest w jakiej formie to wszystko wygarnęłaś- jeśli wykrzyczałaś rodzicom w twarz, że ich nie trawisz, bo....to to ani fajne nie było, ani efektu nie przyniesie.
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
14 września 2011, 07:29
Ja mam naprawde fajnych rodzicow i nie mam do nich zadnych zastrzezen wiekszych a jesli chodzi o jakies tam drobne sprawy, ktore mi nie pasuja to mowie wprost, nie mam oporow.
14 września 2011, 07:35
chyba zalezy jakie zale
ja swoich mojej matce nie wygarne, nic to juz nie zmieni a tylko pogorszy sytuacje
natomiast moja corka (13 lat) czasem wylewa mi swoje zale, ale to jest na tej zasadzie, ze jej kolezanki cos moga robic, a ona nie