14 września 2011, 00:18
Hej wiadomo ze praktycznie kazdy z nas ma jakis zal do rodzicow.Ale czy powiedzieliscie im kiedy o tym?Czy warto jest wygarnac to co nas boli?Czy lepiej skrywac w sobie te uczucia bo innej matki nie bedziemy miec?
14 września 2011, 07:50
Ja jestem taka bezczelna krowa, ze jak tylko cos mi nie pasuje to sie zaczyna krzyk i wygarnianie ;( Ostatnio zauwazylam ze czesciej sie obrazam i nie tylko na rodzicow. Staram sie jak moge widziec swoje bledy, a o bledach innych szczerze i spokojnie rozmawiac. Rozmowa kluczem do sukcesu !
- Dołączył: 2009-06-24
- Miasto: Blebleble
- Liczba postów: 2466
14 września 2011, 07:50
Żale? Do rodziców? Ja mam najwspanialszych rodziców na świecie!!! Byli bardzo dla mnie opiekuńczy, wszystko było dla domu i rodziny, dla dziecka. Za co mam mieć żale? Byli i nadal są moimi przyjaciółmi, im mogę powierzyć najskrytsze myśli, zawsze mi pomogą i zawsze ja im pomogę!!! Moja profesorka powiedziała mi kiedyś mądre słowa" Długi, oczywiście te moralne: wychowanie, miłość oddanie, ale i materialne: nakład finansowy w wykształcenie, ubranie i start życiowy, zaciągnięte u swoich rodziców oddaje się już swoim dzieciom". To jest prawda, teraz jako matka traktuję swoje dziecko, jak "długoterminowa lokatę uczuć": kocham je nad życie, finansuję naukę, wypoczynek, spr. zdrowotne i bytowe, staram się być oddana przyjaciółką dziecka i zawsze robię wszystko, by wiedziało, że niezależnie od swoich problemów, może na mnie liczyć. Mam nadzieje, że nie ma i nie będzie miało do mnie o coś żalu. Przykro mi, że ktoś z Was nie ma takiej komfortowej sytuacji, jak ja. Wiem, że rodziców się nie wybiera, ale ja miałam ogromne szczęście, że mam takich rodziców, jakich mam. Cieszę się, że moje dziecko jest takie, jakie jest, a jest najwspanialsze i najukochańsze dla mnie na świecie.
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
14 września 2011, 11:11
Donia43 wzruszyła mnie twoja wypowiedź :(