Temat: zamieszkanie z chlopakiem

mam pytanie co wy o tym myslicie. chcemy ja i moj chlopak zamieszkac razem niestety nie zarabiamy duzo bo nasze miesieczne dochody to 2 tys zl. ale bardzo chcemy i jestesmy gotowi na ten krok. Myśleliśmy o kawalerce ale czy nie lepiej najpierw wynajac pokoj? co o tym myslicie?
no tak :)
> Ja bym się
> wstydziła brać od rodziców!Uważam że jak ktoś jest
> na tyle dorosły by mieszkać na "swoim"z partnerem
> to powinien być na tyle dorosły by płacić za
> siebie rachunki.

Zgadzam się z Tobą, dlatego ja planuję z domu się wyprowadzić dopiero, jak będzie mnei stać na to. Ale skoro koleżanka bardzo chce już teraz mieszkać to po prostu doradziłam, że taka opcja mogła by ich budżet wspomóc troszkę :)
Wiesz nawet Cie rozumiem, jesteśmy w jednym wieku, ja jestem ze swoim chlopakiem ponad 3 lata ale rowniez z tego samego powodu nie chcialabym mieszkac u niego:)
Skoro jestescie oboje tacy zwarci do dzialania to moze warto sprobowac??:) Jestescie młodzi, bedzie Wam trudno no ale z lekka pomoca rodziców może dacie rade:)
Pasek wagi
Rozumiem Cię, również jestem rocznik 91 i z chłopakiem jestem już 4 lata z małą nawiązką więc wiem dobrze, że czasami ciężko bez tej osoby już żyć.. :)
Próbujcie- jak próbować to tylko na swoim :)
Pasek wagi
Lepiej tanią kawalerkę ciasne ale własne tylko liczcie się z tym ,że jeśli podpisujecie umowę o wynajem mieszkania to w 90% wynajmujący chcą kaucję zabezpieczającą wiem z doświadczenia bo wynajmowaliśmy z mężem już 3 mieszkania i jak oglądałam ogłoszenia to zawsze jest kaucja np dwukrotny czynsz.
hm.. powiem Ci tak ja studiuje w średnim wielkości mieście i tam mieszkanie 2 pokojowe wynajmiemy od października z chłopakiem i koleżanką z roku za 800zł razem już z mediami. więc powinniście się raczej utrzymać spokojnie :) no i powodzenia życze :*

Ciezko. Nie dacie sobie rady. 

Pasek wagi

bardziej dacie radę wynająć pokój bo jest taniej

Pasek wagi
> nie ma opcji i umnie a u niego ja nie chce ;) mam
> za dobre kontakty z jego rodzicami i nie chce ich
> popsuc zreszta my chcemy na swoje :) nawet jak
> mialoby to byc ciezkie do oagrniecia finansowo :)

Bardzo rozsądne podejście. Kościan to nawet nie Leszno. Pochodzę z porównywalnej mieścinki i znajoma swego czasu za 500PLN tam kawalerkę wynajmowała. Swoją drogą, mi się ze 3 lata temu trafiło za 500 wynajmować dwupokojowe w Łodzi (w stanie żałosnym ale samodzielne, ciepłe). Trzeba naprawdę trafić na okazję ale też tej okazji poszukać. W małych miastach zdarzają się też ludzie, którzy po kosztach wynajmują, za opiekę nad mieszkaniem bo np. za granicę wyjechali. Trzymam kciuki. Nie pozwól żeby brak kasy sprawił, że zrezygnujesz z marzeń. Wynajmij taniej, zarób więcej, tak czy siak dacie radę :)
Wcale nie jesteś za młoda! -od tego zacznę ;)
Jak dobrze rozplanujecie, to spokojnie sie utrzymacie, tylko planujcie wydatki razem, żeby nie było potem niepotrzebnych konfliktów :)
Ja zamieszkałam z moim byłym w wieku 20 lat i było super, a że się rozpadło, no cóż lepiej wcześniej niż później, bardzo się ciesze, że razem mieszkaliśmy, bo przynajmniej wiedziałam, jak to wygląda, kłóciliśmy się bez przerwy, a wcześniej? Wcześniej sielanka i mieliśmy się żenić -.-'

A teraz mieszkam z chłopakiem ponad 10 miesięcy, a jestem z nim rok i jakoś kłótni nie ma ;)
Myślę, że lepiej próbować się od początku, przynajmniej nikt nie ma potem do nikogo pretensji, że "to nie miało być taak" ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.