Temat: zamieszkanie z chlopakiem

mam pytanie co wy o tym myslicie. chcemy ja i moj chlopak zamieszkac razem niestety nie zarabiamy duzo bo nasze miesieczne dochody to 2 tys zl. ale bardzo chcemy i jestesmy gotowi na ten krok. Myśleliśmy o kawalerce ale czy nie lepiej najpierw wynajac pokoj? co o tym myslicie?
kolo leszna - kościan male miasto
Czyli spokojnie się utrzymacie za 2000 zł. UTRZYMACIE, ale na szaleństwa zakupowe nie licz. Swoją drogą uważam, że 20 lat (patrze na nick) to za mało na wspólne samodzielne mieszkanie. 
czyli warto zaryzykowac. :)
nie chodzi o wiek tylko o dojrzalość emocjonalna. Chcemy bardzo sie usamodzielnic a tym bardziej ze jest spora miedzy nami odleglość. widzimy sie dość czesto bo nieraz prawie codzinnie jestesmy ze soba dlugo wiec czemu nie :)?
> nie chodzi o wiek tylko o dojrzalość emocjonalna.
> Chcemy bardzo sie usamodzielnic a tym bardziej ze
> jest spora miedzy nami odleglość. widzimy sie dość
> czesto bo nieraz prawie codzinnie jestesmy ze soba
> dlugo wiec czemu nie :)?

Ja wam życzę najlepszego, ale z moich obserwacji wynika, że to nie najlepszy pomysł. Większość par, które zamieszkały razem na studiach się rozpadła, ale to oczywiście NIE REGUŁA. Róbcie jak uważacie :)
ale dzięki za rade ;) moje kochanie nie studiuje ;) co bedzie to bedzie ale jak nie sporobuijemy to sie nie dowiemy :)
Ja również uważam, że to mało... Rozumiem ze mieszkanie u któryś rodziców nie wchodzi w gre bo nic nie napisałaś na ten temat. Jak juz tak bardzo chcecie to wydaje mi sie że pokój, ale czy Wam sie to oplaca?? mieszkać z obcymi ludzmi, jedna lazienka, kuchnia (przewaznie tak jest)?? Odp sobie na to pytanie.
Wydaje mi sie że z ta decyzja powinniscie poczekac jeszcze az sie bardziej ustatkujecie finansowo, ze tak napisze. Możecie również porozmawiac z rodzicami i np Ty wprowadzisz sie do swojego chlopaka albo on do Ciebie. Pomieszkacie troche razem, zobaczycie czy tego naprawde chcieliscie, na pewno to byloby dla Was teraz łatwiejsze niż wynajmowanie kawalerki i ponoszenia wysokich kosztów:)
Pasek wagi
> ale dzięki za rade ;) moje kochanie nie studiuje
> ;) co bedzie to bedzie ale jak nie sporobuijemy to
> sie nie dowiemy :)

To tez racja. Powodzenia!
> widzimy sie dość
> czesto bo nieraz prawie codzinnie jestesmy ze soba
> dlugo wiec czemu nie :)?

To kompletnie nie ta bajka; możesz z kimś siedzieć i 15 godzin dziennie, a mieszkanie razem to i tak nie to.
Tak jak pisałam, mój pierwszy związek rozleciał się z łomotem po 2 miesiącach wspólnego mieszkania - ale w sumie to i tak chyba nie było to, więc może i lepiej zrobić próbę ogniową i w razie czego nie marnować czasu.
Teraz nauczona doświadczeniem uważam, że wcale nie ma się do czego palić; gdybym miała teraz wybierać drugi raz, jak najdłużej odwlekałabym tę decyzję, no ale po 3 latach na wspólnym trochę dziko zmienić zdanie ;)
nie ma opcji i umnie a u niego ja nie chce ;) mam za dobre kontakty z jego rodzicami i nie chce ich popsuc zreszta my chcemy na swoje :) nawet jak mialoby to byc ciezkie do oagrniecia finansowo :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.