- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
1 września 2011, 11:25
W niedzielę mój facet wyjechał do pracy do Niemiec.
Mam problem odnośnie utrzymywania z nim kontaktu.
Ja potrzebuje z nim czasami porozmawiać, ale on ma z tym najwidoczniej jakiś problem. Dzwoniłam do niego w poniedziałek, z czystej ciekawości, by opowiedział mi jak tam jest, na czym jego praca dokładnie polega itd. On strasznie niechętnie ze mną rozmawiał, w ogóle to po tym jak odebrał telefon to zapytał mnie „Po co dzwonisz?”, zamiast się normalnie przywitać. Zakomunikował mi, że będzie dzwonił do mnie 2 razy w tygodniu w środę i sobotę, bo nie ma czasu i cały czas pracuje.
Obydwoje mamy awersję do smsów, więc to na pewno odpada, zresztą przypuszczam, że na to też by nie miał czasu. On wziął ze sobą laptopa, ale podobno nie ma tam Internetu, więc gg, skype też odpada.
Czy to jest normalne, że on prawie w ogóle nie chce ze mną rozmawiać? Miał niby dzwonić w środy, ale oczywiście wczoraj nie zadzwonił, ja obiecałam sobie, że nawet jak w najbliższych dniach zadzwoni, to nie odbiorę, bo mnie niesamowicie wkurza.
Czy ja przesadzam?
Edytowany przez Famous 1 września 2011, 11:30
1 września 2011, 12:23
1 września 2011, 12:24
1 września 2011, 12:27
1 września 2011, 12:28
1 września 2011, 12:28
1 września 2011, 12:29
1 września 2011, 12:29
> No to już sama nie wiem, czy mam odebrać, czy nie,
> a jeśli tak to co powiedzieć - zrobić mu awanturę,
> czy gadać z nim tak jakby się nic nie stało ?
Ja bym nie dzwoniła jako pierwsza, ale jeśli on zadzwoni to bym odebrała.
Tylko że najpierw musisz sobie poradzić ze złością żeby kiedy zadzwoni nie nakrzyczeć mu do słuchawki. Wtedy on się pewnie rozłączy i będzie wygrany bo albo Ty zadzwonisz z przeprosinami albo będziecie tak się na siebie boczyć w nieskończoność.
Musisz być opanowana, na początku zapytać co u niego, jak sobie radzi, a potem powiedzieć że bardzo się martwiłaś, że tęskisz i że sprawia Ci przykrość tym że nie dzwoni...
Ja tak bym zrobiła (jeśli udałoby mi się opanować nerwy oczywiście;)).
1 września 2011, 12:30
1 września 2011, 12:31
1 września 2011, 12:40