17 sierpnia 2011, 13:59
co sądzicie o facetach w zwiazkach którzy oglądają takie filmy?? ciekawa jestem bardzo :)
17 sierpnia 2011, 18:48
> > jestem> z chłopakiem większość czasu na
> odległość, więc> norma, że ogląda, w końcu nie ma
> mnie obok. a jak> jestem, to nie musi oglądać, bo
> ze mną się nie> nudzi;d ale wiem, że wiele kobiet
> lubi `po ciemku,> po ciuchu i pod kołdrą`, więc
> faceci mają prawo> się `nudzić` i chcieć obejrzeć
> coś mocniejszego i> chociaż sobie
> powyobrażać. Dokładnie! Mogę się podpisać pod
> każdym słowem z tego cytatu! Zgadzam się w stu
> procentach :) (Niestety z tym byciem na odległość
> też).
Nie rozumiem motywu z tym byciem na odległość. Są telefony, jest skype i kamery internetowe - na odległość można dać facetowi więcej niż filmik porno. Dla mnie to żadne tłumaczenie.
- Dołączył: 2011-08-16
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 91
17 sierpnia 2011, 18:49
a i popieram wypowiedz ze filmy porno często przedstawiają seks w obrzydliwej postaci i generalnie nie chcialabym zeby moj partner oczekiwal ode mnie po tym pewnych rzeczy jakie w porno są "normalne"
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10734
17 sierpnia 2011, 18:52
Kompletnie Was nie rozumiem :)
I szczerze cieszę się, że mam skrajnie inne podejście do tematu.
Masturbacja wśród ludzi będących w związku to nadal coś normalnego i nie ma to żadnego związku z problemami seksualnymi.
17 sierpnia 2011, 18:55
> a i popieram wypowiedz ze filmy porno często
> przedstawiają seks w obrzydliwej postaci i
> generalnie nie chcialabym zeby moj partner
> oczekiwal ode mnie po tym pewnych rzeczy jakie w
> porno są "normalne"
A ja bym chętnie dała ukochanemu wszystko, co może obejrzeć na filmie (poza osobami trzecimi i innymi żywymi istotami). Choćby nawet pewne motywy miały mnie bardziej śmieszyć niż podniecać to bym się na nie bez wahania zdecydowała, w myśl cytatu z Celine Dion "je deviendrai ces autres qui te donnent du plaisir, vos jeux seront les nôtres si tel est ton desir". Tylko jemu nie chodzi o hardcore, jemu chodzi o tę, jak to nazwał, wygodę i egoizm, że jest szybko, bez ceregieli i starania, że aktorka nie oczekuje niczego, po prostu włącza, robi swoje, wyłącza i ma spokój. Myślałam nawet, żeby spróbować zastosować taki wybieg, że to ja mu filmiki ponakręcam. Jeden już ma i czasem podobno ogląda. Myślę tylko, że musiałabym nagrywać po 5 dziennie, żeby za każdym razem mógł mieć inny i się nie znudził "fabułą"...
17 sierpnia 2011, 18:56
> Kompletnie Was nie rozumiem :)I szczerze cieszę
> się, że mam skrajnie inne podejście do
> tematu.Masturbacja wśród ludzi będących w związku
> to nadal coś normalnego i nie ma to żadnego
> związku z problemami seksualnymi.
Oczywiście. Robię to również, przeważnie leżąc na solarium bo wtedy mi się nudzi, ale z myślą o moim facecie a nie o jakimś pornooblechu.
- Dołączył: 2011-08-16
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 91
17 sierpnia 2011, 18:59
haha, fajnie, moze opiszcie jeszcze na forum co robicie w łóżku
17 sierpnia 2011, 19:06
> haha, fajnie, moze opiszcie jeszcze na forum co
> robicie w łóżku
Dopiero wtedy, kiedy uznam, że ma to znaczenie dla zrozumiałego przedstawienia myśli. Na razie nie ma :) Może źle, że się tak wywnętrzyłam, po prostu temat jest dla mnie równie drażliwy jak dla autorki wątku.
17 sierpnia 2011, 19:08
ja też czasem oglądam, i on również.
ostatnio zapytałam: oglądasz jeszcze te filmiki porno w internecie?
przyznał: tak, kiedy długo Cię nie mam, po prostu muszę.
i tyle. nie mam do Niego o to pretensji. każdy człowiek potrzebuje czasem wyładować swoje napięcie, a jeśli akurat mnie nie ma? niech to robi, jeśli chce. nie mam nic przeciwko. o ile nie zapisuje się mu jakieś zdjęcie w telefonie- a kiedyś była taka sytuacja.
wtedy zrobiłam mu wielką awanturę, choć wiedziałam, że czasem takie rzeczy ściągają się samoistnie przy wchodzeniu na jakieś portale.
dopóki nie widzę, jak robi coś przy oglądaniu takich filmów- niech robi.
wiem o tym i szanuję Jego szczerość. tym bardziej, że to tylko sposób rozładowania się. nie myśli o nich i nie fantazjuje.
wie, że nie ma kobiet, które dostają orgazmu od samego widoku ściągniętych spodni, jak w takich filmach.
czemu ma to być oznaka czegoś złego, że ktoś ogląda porno?
- Dołączył: 2011-08-16
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 91
17 sierpnia 2011, 19:11
owszem, jeżeli facet ogląda sobie te filmiki i nie zaniedbuje kobiety to dopoki ona tego nie widzi jest ok (przynajmnij u mnie - nie chcialabym widziec ze on ogląda inne dziewczyny, po prostu z zazdrosci i tyle :D)
17 sierpnia 2011, 19:17
A gdyby Cię facet zdradził/zdradzał to też nie chciałabyś wiedzieć? Pewnie im mniej wiesz tym dłużej żyjesz, ale jednak wyobrażanie sobie, że może to robi, prawdopodobnie to robi, czytanie tutaj, że każdy to robi...