Temat: Którego wybrać faceta ?

Mam ogromny problem ! Nigdy nie byłam w takiej sytuacji więc nie potrafię sobie sama poradzić. Spotykam się z 2 facetami . Te , które czytały moje wcześniejsze posty już jednego znają :) Pojawił się w między czasie , drugi , wydawał mi się interesujący, wykształcony, studiuje prawo , ten pierwszy , pracuje gdzieś w fabryce , bez wykształcenia ale to już nie o to chodzi. Z D. ( tak nazwijmy pierwszego) spotykam się 3 miesiące , wiele miałam podejrzeń co do niego , na szczęscie okazały się nie prawdziwe. Uwielbiam spędzać z nim czas , przytulać się do niego i całować. P. poznałam nie dawno , zafascynowal mnie swoją osobą i mądrościa inteligencją , studiuje prawo jak juz wspomniałam (lepsza partia :D) . Obaj są różni pod kazdym względem. D. I problem w tym , że D nie jest wylewny w okazywaniu uczuć , natomist P. wręcz przeciwnie, potrafi mnie obsypać milionami smsów , nie ukrywam , że bardzo to lubię. Prawi mi cały czas komplementy, od D. usłyszałam raz coś miłego na temat mojego wygląd np. RAZ ! Powiecie pewnie by kierować się sercem , ale ja wybrała bym pewnie tego mniej wylewnego bez wykształcenia , czyli D. Ale bardzo często mnie zawodzi , mało z jego strony inicjatywy co do spotkań np. Natomiast P , codziennie pisze , że chcę mnie zobaczyć , nacieszyć wzrok , wymyśla przeróżne randki, spacery , pikniki , jest bardzo romantyczny. Fakt , że różni ich 3 lata nie powinno jakoś wpływać a jednak . Przyszły prawnik patrzy na zycie poważnie ,jest odpowiedzialny idealny kandydat do poważnego związku ale ja nie czuje tej chemii. Nie chcę go zranic , nie wiem co mam zrobić :/ Oczywiscie obaj o sobie nie wiedzą. Napiszcie co Wy byście zrobily na moim miejscu? Jak zakończyć znajomość z tym wymarzonym nie krzywdząc go?
Nikt więcej się nie wypowie? :(
Zrezygnuj z obu. Nie mam wrażenia, że kochasz któregokolwiek, a wybierać jednego "na teraz", po to, żeby mieć do kogo się przytulić aż nie pojawi się Twój wymarzony - to nie fair. Gdyby mój facet spotykając się ze mną, przyjmował zaloty innej, chodził z nią na jawne randki, wiedząc, że jest w nim zakochana... Brr. Najpewniej ja bym go zostawiła, a jak nie, to i tak zraniłby mnie okropnie. Szczerze mówiąc nie rozumiem, jak możesz spotykać się z P, mając D. To zwykła zdrada i to chyba gorsza, niż przypadkowe przespanie się z kimś po pijaku, bo długotrwała i utrzymywana z rozmysłem. Anyway, good luck.
Pasek wagi
Wróżę z faktów:
Cokolwiek postanowisz i tak zostaniesz sama (tzn.pozbawiona towarzystwa tych dwóch chłopców)
temat bez sensu. jakim cudem mamy wejść w Twoje emocje i pomóc Ci wybrać faceta?
serce nie sługa. widać żaden nie jest "tym odpowiednim" skoro masz co do nich wątpliwości. więc może daj sobie spokój z jednym i drugim i poszukaj takiego, o którego nie będziesz mieć takich pytań.
Ale z Ciebie wyrachowane dziecko MTV i BRAVO, jak śmiesz pytać co ja bym zrobiła w Twojej sytuacji - przede wszystkim nigdy bym się w niej nie postawiła, bo mam uczucia wyższe, a nie pochwę i telefon komórkowy, na którą przychodzą mi kolorowe SMSiki. Wstyd. Wybierz dwóch na raz i zdradzaj jednego z drugim, będzie "wypasiono, elo-spoko i fogóle".
G.R.u..hahaha..ja Cie Kocham dziewczyno!!:))
umów się z dwoma(ale nie na raz!),spędźcie dzień tak samo,spróbuj poruszyć takie same tematy w rozmowie i zobaczysz z którym będzie Ci lepiej
> > czyli ten drugi chcę Cię tylko zaciągnąć do>
> łóżka,a potem zostawićŻe tak się narzuca ? Tak
> uważasz , że to co mówi i pisze jest nie szczere?

tak uważam,że to nie jest szczere i to tylko sposób na to,żeby albo Cię poderwać,albo właśnie zaciągnąć tylko do łóżka i wydaje mi się,że raczej to drugie. jeżeli jest Ci dobrze z tym pierwszym,dobrze się poznaliście,jesteś z nim szczęśliwa,to z nim pod żadnym pozorem nie zrywaj i ewentualnie popracuj nad jego charakterem.
> > > > czyli ten drugi chcę Cię tylko zaciągnąć
> do>>> łóżka,a potem zostawićŻe tak się narzuca ?
> Tak>> uważasz , że to co mówi i pisze jest nie>
> szczere?hahahha wez nie słuchaj tej dziewczyny bo>
> ona nawet sama sobie nie potrafi pomoc a co>
> dopiero innymNo właśnie myśle, że on naprawdę coś
> poczuł , na nic nie napiera widzieliśmy się kilka
> razy i dla niego ważne jest , że jestem i
> przynajmniej potrzyma mnie za rękę.


myśl tak dalej i życzę Ci powodzenia,no i nie zapomnij tego tematu przeczytać za kilka lat,gdy będziesz mniej naiwna(dla studenta nie jest ważne,że przynajmniej małolatę potrzyma za rękę)
A ja proponuję - rzuć monetą. Z pewnością będzie to bardziej sensowne niż pytanie innych co masz zrobić.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.