- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: W Moim Domu
- Liczba postów: 892
29 lipca 2011, 10:46
Moi rodzice są po rozwodzie. Ojciec nie chce płacić alimentów- jest sprawa w sądzie. Przestał dzwonić, płacić- nic. Ostatnio zadzwonił na boże narodzenie. Rzuca mi słuchawką. Teraz zadzwonił do mnie i nagrał się na pocztę głosową- wszystkiego najlepszego! podaj nr stacjonarny to pogoadamy. Nie mam ochoty z nim gadać, ale wszyscy nalegają bym z nim pogadała. A ty? zadzwoniłbyś/abyś?
29 lipca 2011, 11:36
> nie. myślę, że tacy jak on się nie zmieniają.
No
mądra dziewczyna.
To już wiesz, co masz robić. Trzymam za Ciebie kciuki.
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 590
29 lipca 2011, 11:38
Mam podobną sytuację jak ty. I nie gadam z nim.
- Dołączył: 2010-06-20
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1703
29 lipca 2011, 11:54
spotkałabym sie.chciałabym wiedzieć dlaczego tak sie zachowuje,dlaczego mnie olewał itp. Możesz mu w twarz powiedzieć co o nim myślisz
- Dołączył: 2008-05-02
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 1938
29 lipca 2011, 12:02
Co TERAZ zrobisz to obojęnte, nie zmieni teraz relacji (ale może pomóc odzyskać alimenty). Ale ważniejsza jest praca nad Twoją psychiką. Musisz dizałac prewencyjnie na przyszłość. Już uzasadniam: jeśli będzie czuł, że jesteś plasteliną w jego rękach i płaczem czy użalaniem się można Cię zmiękczyć to będzie nad tym pracował i wykorzystywał to. A objawi się to wtedy, kiedy dowie się, że sobie radzisz w życiu, masz pracę, może rodzinę. Przecież przy swoich dzieciach nie odmówisz mu pomocy, bo jak będziesz wyglądała w ich oczach, prawda ? Tak zadziała, zobaczysz. Swoje życie "przebawi" a potem na Tobie będzie żerował. Broń się na zapas.
- Dołączył: 2011-04-27
- Miasto: Rio De Janeiro
- Liczba postów: 5352
29 lipca 2011, 12:07
też bym byla ciekawa co powie, co ci szkodzi....
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 463
29 lipca 2011, 12:13
Po moim ojcu ślad zaginął kilka lat temu (chyba 8), ale jakby dziś zadzwonił to pogadałabym z nim mimo tego wszystkiego co nam zrobił. Może się nie zmienił itd, ale chciałabym po prostu usłyszeć co chce mi powiedzieć. Poza tym chciałabym mu pokazać że jestem mądrzejsza od niego i nie olewam własnej rodziny. Żal żalem ale to jednak ojciec a to tylko rozmowa.
- Dołączył: 2009-02-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1944
29 lipca 2011, 12:36
Zadzwoniłabym mimo wszystko, albo przekazała przez kogoś numer żeby sam zadzwonił. Jak uznasz, że gada głupoty to zawsze możesz się rozłączyć, a tak będzie cie gryźć co chciał ci powiedzieć..Życie jest za krótkie, może akurat się między wami jakoś ułoży:)
- Dołączył: 2009-07-25
- Miasto: Aha
- Liczba postów: 4104
29 lipca 2011, 12:38
masz wiec okazje.. podziekowac mu za zyczenia ale zarazem mozesz mu wytknac, ze jedna rozmowa nie naprawi tych 7 miesiecy co przezylas.. i masz nadzieje, ze w sadzie potwierdzi, iz kocha cie teraz nie dla pieniedzy , ale dlatego, ze jest odp. co poczol!- ja bm tak powiedziala
- Dołączył: 2011-07-18
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 26
29 lipca 2011, 13:07
jak odwala takie maniany to bym się do niego nie odzywała . ja mam tak samo , miał córkę . zawalił
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: Pukapuka
- Liczba postów: 139
29 lipca 2011, 13:10
Ja mam tak samo, pogadaj z nim może sypnie kasą, a ona ci się należy.