- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: W Moim Domu
- Liczba postów: 892
29 lipca 2011, 10:46
Moi rodzice są po rozwodzie. Ojciec nie chce płacić alimentów- jest sprawa w sądzie. Przestał dzwonić, płacić- nic. Ostatnio zadzwonił na boże narodzenie. Rzuca mi słuchawką. Teraz zadzwonił do mnie i nagrał się na pocztę głosową- wszystkiego najlepszego! podaj nr stacjonarny to pogoadamy. Nie mam ochoty z nim gadać, ale wszyscy nalegają bym z nim pogadała. A ty? zadzwoniłbyś/abyś?
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: W Moim Domu
- Liczba postów: 892
29 lipca 2011, 11:15
no i telefony zna i mnie prosi o nr...
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: W Moim Domu
- Liczba postów: 892
29 lipca 2011, 11:17
No ijeszcze jeden niepodany fakt- napisałam mu maila, a ten nie odpisał.
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: W Moim Domu
- Liczba postów: 892
29 lipca 2011, 11:19
> Ja bym oddzwoniła i bym mu powiedziała co o nim
> myślę :P Wiesz, to że jest Twoim ojcem nie zwalnia
> go z obowiązku okazania Ci szacunku... Nie jesteś
> zabawką.
Niegłupie
> Ja bym go miala w dupie
To ma sens.
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
29 lipca 2011, 11:23
hmm to po co pytasz skoro juz wiesz, ze nie zadzwonisz?
29 lipca 2011, 11:24
Napisałaś już tyle rzeczy na jego temat, że gdybym była na Twoim miejscu, nie zadzwoniłabym.
Twój komfort psychiczny jest najważniejszy.
Jeśli mu zależy, znajdzie sposób, aby się z Tobą skontaktować. Ewentualnie możesz mu wysłać numer stacjonarny smsem, przypominając przy okazji o zaległych alimentach. ;)
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: W Moim Domu
- Liczba postów: 892
29 lipca 2011, 11:24
Rozważam zadzwonienie do niego. Nie wiem tylko jak mu powiedzieć, że tak bardzo mnie zranil, że tęsknie i go kocham a jednocześnie to gnój i nienawidzę go?
29 lipca 2011, 11:28
> Rozważam zadzwonienie do niego. Nie wiem tylko jak
> mu powiedzieć, że tak bardzo mnie zranil, że
> tęsknie i go kocham a jednocześnie to gnój i
> nienawidzę go?
Wierzysz, że do niego to dotrze...?
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: W Moim Domu
- Liczba postów: 892
29 lipca 2011, 11:29
nie. myślę, że tacy jak on się nie zmieniają.
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto:
- Liczba postów: 2493
29 lipca 2011, 11:32
chyba bym zadzwoniła mimo swojego ciężkiego charakteru *-*
ojca się nie wybiera i ma się jednego ;x
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto:
- Liczba postów: 2493
29 lipca 2011, 11:33
> Rozważam zadzwonienie do niego. Nie wiem tylko jak
> mu powiedzieć, że
tak bardzo mnie zranil, że
> tęsknie i go kocham a jednocześnie to gnój i
> nienawidzę go?
sama napisałaś jak masz powiedzieć...