Temat: Co byście zrobiły na moim miejscu?

Moi rodzice są po rozwodzie. Ojciec nie chce płacić alimentów- jest sprawa w sądzie. Przestał dzwonić, płacić- nic. Ostatnio zadzwonił na boże narodzenie. Rzuca mi słuchawką. Teraz zadzwonił do mnie i nagrał się na pocztę głosową- wszystkiego najlepszego! podaj nr stacjonarny to pogoadamy. Nie mam ochoty z nim gadać, ale wszyscy nalegają bym z nim pogadała. A ty? zadzwoniłbyś/abyś?

po takim świństwie jakie tobie wyrządził , jedyne co mogłabym sobie postanowić , to nie rozmawiać z nim nigdy więcej.

A jeśli coś chce od ciebie i jest to naprawdę ważne , to niech przyjedzie.

Nie ja bym go olała nich przemyśli swoje zachowanie.
Zadzwoniłabym.
zadzwon. nawet jak on jest powiedzmy głupi ty bądz mądra, zobaczysz co chce powiedziec. lepiej wiedziec i starac sie utrzymac znajomosc bo za pare lat mozesz zalowac. on jest tylko czlowiekiem i ma wady ale to mozna zrozumiec jak sie ma dopiero wlasne dzieci, ale na pewno cie kocha
Ja bym spróbowała, nie ma  nic gorszego w życiu niż zastanawianie się "co by było gdyby...", nie rób sobie tego. 
Może coś od Ciebie chce...
Pasek wagi
Zrób to, co czujesz. Ja 6 lat temu żałowałam, że nie zadzwoniłam do swego ojca. To był jego ostatni telefon... Miesiąc po tym jak chciał do mnie zadzwonić, dostałam wiadomość, że nie żyje. To na pewno nie jest częsta sytuacja, ale teraz chyba bym zadzwoniła. Jak rzuciłby słuchawką- trudno.
Pomimo wszystko  zadzwon zawsze w trakcie rozmowy mozesz sie rozlaczyc.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.