- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: W Moim Domu
- Liczba postów: 892
29 lipca 2011, 10:46
Moi rodzice są po rozwodzie. Ojciec nie chce płacić alimentów- jest sprawa w sądzie. Przestał dzwonić, płacić- nic. Ostatnio zadzwonił na boże narodzenie. Rzuca mi słuchawką. Teraz zadzwonił do mnie i nagrał się na pocztę głosową- wszystkiego najlepszego! podaj nr stacjonarny to pogoadamy. Nie mam ochoty z nim gadać, ale wszyscy nalegają bym z nim pogadała. A ty? zadzwoniłbyś/abyś?
- Dołączył: 2011-07-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1787
29 lipca 2011, 10:53
Ja bym oddzwoniła i bym mu powiedziała co o nim myślę :P Wiesz, to że jest Twoim ojcem nie zwalnia go z obowiązku okazania Ci szacunku... Nie jesteś zabawką.
- Dołączył: 2006-03-06
- Miasto: Kostrzyn Nad Odrą
- Liczba postów: 2124
29 lipca 2011, 10:53
> tak. bo chcialabym wiedziec co chce mi
> powiedziec...
zgadzam się - lepiej wiedzieć co od ciebie chce niż żyć w nie świadomości
- Dołączył: 2008-08-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1326
29 lipca 2011, 10:54
czasami nie świadomość jest lepsza:(
29 lipca 2011, 10:54
tak chciałabym usłyszeć co ma mi do powiedzenia i mu przy okazji nagadać
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
29 lipca 2011, 10:55
Zrób tak jak podpowiada Tobie serce i rozum.
Zadzwonić i odłożyć słuchawkę możesz zawsze.
A czy Ty próbowałaś się z nim kontaktować? Telefon,odwiedzić go w domu? Bo czekanie Tylko na jego ruch to trochę za mało.
29 lipca 2011, 10:55
> tak chciałabym usłyszeć co ma mi do powiedzenia i
> mu przy okazji nagadać
dokładnie.
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2643
29 lipca 2011, 10:57
A ja bym nie oddzwaniała. Jeżeli miał Cię gdzieś przez tyle czasu, nie interesował się, nie płacił i jeszcze rzucał słuchawką, to niech teraz trochę pocierpi. Może wtedy zrozumie jak bezczelnie się zachowywał. Mimo że to Twój ojciec (raczej tylko z nazwy z tego co czytam), to nie możesz być na każde jego zawołanie. Niech się teraz trochę bardziej postara i wysili. Pewnie zaraz zostanę zlinczowana za taką opinię, ale cóż, takie moje zdanie.
29 lipca 2011, 10:59
Ja bym go miala w [wycięto]
Edytowany przez Jasiunia2 29 lipca 2011, 12:18
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: W Moim Domu
- Liczba postów: 892
29 lipca 2011, 11:01
On wyprowadził się bez słowa wyjaśnienia- do Anglii
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: W Moim Domu
- Liczba postów: 892
29 lipca 2011, 11:02
> Zrób tak jak podpowiada Tobie serce i
> rozum.Zadzwonić i odłożyć słuchawkę możesz
> zawsze.A czy Ty próbowałaś się z nim kontaktować?
> Telefon,odwiedzić go w domu? Bo czekanie Tylko na
> jego ruch to trochę za mało.
jak już pisałam- próbowałam zadzwonić. a ten rzucił mi słuchawką.