- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 463
24 lipca 2011, 17:47
O co chodzi? Mianowicie o sytuacje gdy facet "zawraca nam głowę" (a raczej w głowie), daje wyraźnie do zrozumienia że jest zaaferowany, że zależy mu na znajomości, kontakcie, po czym zupełnie z minuty na minute ginie jak kamień w wodę i traci zainteresowanie. Spotkałam się już z czterema takimi sytuacjami w moim życiu- z pierwszym spotykałam się dobre trzy miesiące (znajomość na odległość) po czym przestał się odzywać i więcej go nie widziałam, z kolejnymi dwoma nawiązałam znajomość przez internet, długo rozmawialiśmy, jednak po pierwszym spotkaniu kończyli znajomość, ostatni z nich (świeża sprawa która zmusiła mnie do przemyśleń) to takie wakacyjne zauroczenie, widziałam że coś jest na rzeczy, jednak po powrocie do domu po wymianie jednej wiadomości (szalenie słodkiej i miłej z jego strony) zamilknął, tak po prostu. Mówię o tym ponieważ zupełnie tego nie rozumiem, w moim wrażliwym kobiecym umyśle się to po prostu nie mieści.Czasem mam wrażenie że muszę być naprawdę okropną babą skoro wszyscy uciekają ode mnie. Czy oni zupełnie nie mają serca? :P Może ktoś wie o co właściwie im chodzi?
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
24 lipca 2011, 18:16
Widocznie nie trafilas jeszcze na tego jedynego, choc to moze brzmi trywialnie. Niewiele jets osob, ktore od razu jak sa mlodzi trafiaja na odpowiednia osobe, zazwyczaj trzeba przejsc przez kilka rozczarowan by w koncu znalezc wartosciowa osobe, tak bylo tez ze mna. Jeden nie chcial zwiazku, inny znikna, jescze inny nie odpowiadal mi charakterem, ale w koncu poznalam takiego, ktory jest dla mnie najwazniejsza osoba na swiecie:) Z Toba pewnie tez tak bedzie tylko troche cierpliwosci.
24 lipca 2011, 18:19
Każda z tych sytuacji nie miala szans na przetrwanie np taka wakacyjna znajomość często się kończy
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 463
24 lipca 2011, 18:27
Jestem widać zbyt staroświecka, romantyczna i naiwna że wierzę w takie głupoty jak miłość od pierwszego wejrzenia i inne takie pokrewieństwa dusz :P Ale może kiedyś na tym jeszcze jako tako wyjdę bo jak na razie to mnie tylko do nieszczęścia prowadzi. Dziękuje za odzew dziewczyny, rozgryzienie faceta to ciężka robota :)
- Dołączył: 2008-12-14
- Miasto: Zoetermeer
- Liczba postów: 2687
24 lipca 2011, 18:34
mam podobnie faceci chyba sami nie wiedzą czego chcą,wszystko jest ok jak idzie po ich myśli a jak juz nie no to obraza,,,,mam tak z ex po przemyśleniach starał się wszystko naprawić,ale ja d początku traktuję go jak kumpla a on nie wiadomo co sobie mylsi bo po wczorajszym wypadzie do baru,ma do mnie pretensje,że ja go olewam i jak tu ich zrozumieć???????fakt tak też mają i znikają na jakiś czas a potem się odzywają,,,,to chyba jest fakt,ze kobiety z wenus a faceci z marsa:(((
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
24 lipca 2011, 18:35
faceci też szukają - albo kogoś na chwile, albo na stałe
jak się przestaje odzywać, to znaczy, że albo zdobył i starczy, albo wogóle nie iskrzyło
cokolwiek by nie było, trzeba zapomnieć i iść dalej
24 lipca 2011, 22:13
Jak bym słyszała siebie. Tyle, że u mnie to nie były znajomości, które zaczynały się od pisania przez internet. Też nagle tracili zainteresowanie i takich przypadków było na prawdę mnóstwo. Nie wiem o co chodzi, chyba nigdy nie zrozumiem facetów.
Wiem jedno, tyle się nauczyłam z tych wszystkich idiotycznych sytuacji. Nie warto się tak szybko angażować i wyobrażać sobie nie wiadomo co. Lepiej się na nic nie nastawiać i mieć miłą niespodziankę, niż nastawiać na wiele i niemiło rozczarować.