- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 985
24 lipca 2011, 15:08
Udało mi się schudnąć już prawie 8 kg i jestem z siebie bardzo dumna. Wyglądam moim zdaniem zdecydowanie lepiej. Dziś jednak mój mąż stanowczo stwierdził, że koniec mojego odchudzania, bo przestanę mu się podobać. Jestem w rozterce: chciałabym jeszcze trochę zrzucić, ale też chcę się podobać mojemu mężczyźnie! Co robić? Co o tym myślicie?
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1796
24 lipca 2011, 17:49
powiem ci tak...facecii nielubiaa szczuplych mocno dziewczyn..to jest mit!! musisz sie liczyc ze zdaniem meza jak chcesz miec dobre zycie erotyczne z nim... bo to tez wazne jakie sa wasze relacje w lozku.>!~! kobiety ja mam 17 lat czy ja wam musze to tlumaczyc?? hehe
cwicz sobieee dla jedrnosci ciala i tez bd smuklec od tego
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto:
- Liczba postów: 106
24 lipca 2011, 19:04
dokończ odchudzanie po cichu :P
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto:
- Liczba postów: 155
24 lipca 2011, 20:20
Ja nie uwazam ze twoj mąż jest dziwny. Myśle ze jest calkowicie normalny. Kazdemu podoba sie co innego. On ma taki ideal piękna i mysle ze powinnas sie liczyc z jego gustem, sygnalizuje ci ze juz powoli zaczyna byc jego zdaniem cos nie tak. Rozmowa i jakiś kompromis. Uwazam ze kobieta powinna starac sie, aby podobac sie nie tylko sobie, ale i swojemu lubemu. Dokładnie to samo tyczy się mężczyzny ;)
24 lipca 2011, 20:40
Oj tam, oj tam, bez przesady - moim zdaniem nie powinnaś się oglądać na mężą. Przecież chodzi o Twoje dobre samopoczucie. A co byś zrobiła jakby Ci powiedział, że żeby się podobać musisz przytyć 20 kg? Miałabyś jakieś wątpliwości i rozterki?
- Dołączył: 2010-09-20
- Miasto:
- Liczba postów: 416
24 lipca 2011, 20:52
niby nie powinnaś się tak przejmować jego zdaniem - jesteś wolną istotą, ale jakoś tego odchudzania "po cichu" nie widzę - chyba zauważy spadek 10kg.
a co do niektórych komentarzy - to wcale nie musi być zazdrość. naprawdę niektórzy wolą pełniejsze kształty. nie raz o tym słyszałam, nie raz to widziałam. o gustach się nie dyskutuje:)
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
24 lipca 2011, 21:13
TheBigWorld, czyli mąż niby ma się nie przejmować zdaniem żony?
Autorko postu, oczywiscie, że masz się przejmować zdaniem męża. Mam podobny dylemat, bo mi cycki spadły i też usłyszałam - tak, tak, fajnie że schudłaś, a teraz oddaj mi cycki - pół żartem pół serio, ale ja to rozumiem
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2
24 lipca 2011, 21:23
widocznie twój mąż czuję, że możesz podobać się innym mężczyznom i czuję się zagrożony... przechodziłam to samo po urodzeniu córeczki;-) powiedziałam mu po prostu, że ja też mam coś do gadania w sumie to moje ciało. i też chcę się czuć w nim dobrze, a nie że jemu się podoba i tak ma być. ;-) powodzenia
24 lipca 2011, 21:44
Uważam, że twój mąż ma prawo powiedzieć szczerze, czy coś mu pasuje czy nie. Tak samo jak ty miałabyś prawo ocenić jego odchudzanie, kiedy w twojej ocenie z np. fajnego miśka zrobił się sflaczałym chuderlakiem.
Myślę, że sama wyczuwasz o co mu chodzi. Jak jest bardziej napalony - to mu się twoje odchudzanie podoba. Jak mniej - to jednak mówi szczerze, że coś mu nie pasi.
- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 985
24 lipca 2011, 22:14
Serdeczne dzięki za wsparcie, dziewczyny! :) Niestety, wiem, że mój mąż mówi serio i piersi to taki dla niego szczególny wabik. Wiem, że podobają mu sie kobiety z bujnym biustem. Ale w moim przypadku nie da sie osiągnąć cudu - szczuplejsza sylwetka=mniejszy biust :( Kurcze i pomyśleć, że są szczuplutkie dziewczyny z dużym biustem! To nie fair!
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
25 lipca 2011, 19:17
To może teraz zacznij stabilizowac wagę i powoluteńku troszke chudnąć a mąż nawet nie zauważy :)