Temat: Mój chłopak codziennie pije piwo...

Jesteśmy ze sobą już od 4 lat, ale mam problem. On codziennie pije piwo. Czasami jedno czasami więcej ale codziennie, nie da mu się przemówić do rozumu...co byście zrobiły na moim miejscu? jak rozstrzygnąć ten problem? dodam, że nie mieszkamy razem. Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
my jetsesmy razem 9 lat ,na poczatku nie lubil alkoholu wogole ,przyzwyczailam sie do tego ,teraz twierdzi ze jest starszy,smak mu sie zmienil i tez pije kazdego dnia i to ze 2 ,co ja na to ?? wcale mnie to nie cieszy ,ale mam mu zabronic ,facet ma 29 lat wiec wie co robi (chyba)?? nie robi nic zlego ,mam  nadzieje ze kiedys tego nie bede zalowala 
a ten co wpierdziela codziennie tony słodyczy to co cierpi na cukroholizm?




mój ojciec strasznie pił i jestem dośc wrażliwa na to ale jak mój pije może nie codziennie ale prawie ;) z kolegami jakieś to aż tak mnie to nie rusza ale jakby tak przy mnie walił dzień w dzień po 2 piwa to troche mnie to razi , ale mam koleżankę której facet w każdy dzień browarek 1,2,3 a czasem aż mu do łba strzeli ale jej to nie przeszkadza twierdzi że lepiej jak w domu pije bo LUBI niż miałby kryć sie pod blokiem z podejrzanym towarzystwem ;)
W którymś z wątków pisałam  o alkoholizmie  mojego męża, więc już nie będę się powtarzać. Przypomnę tylko, że zaczynało się od 1-2 piw dziennie. Aktualnie myślę głównie więcej o sobie niż o jego nałogu. Chodzę na terapię dla współuzależnionych. Powiem Wam tylko tyle, że mnóstwo ludzi nie zdaje sobie sprawy z uzależnienia od alkoholu. Piwko, dwa dziennie, pff co to jest.... Jedni lubią kawę, słodycze, a inni alkohol...
Pasek wagi
Ja powiem tak. Byłam kiedyś z chłopakiem, która właśnie ciągle pił piwo... często też pił wódkę, nalewki itp, często się upijał. Robi to do teraz z tego co wiem. Wg mnie jest alkoholikiem, bo nigdy nie potrafił powstrzymać się od wypicia choćby tego piwa. Często jak już zaczynał pić to nie umiał przestać i się upijał. Dziś wiem, że drugi raz nie związałabym się z facetem, który ma takie problem, po prostu wiem jakie to jest nie fajne, jak ja musiałam pilnować swojego faceta i uważać, żeby nie wplątał się w tarapaty.... Ponadto pamiętam, że strasznie irytowało mnie to, że mówil, że nie pieniędzy np. na wyjście do kina, czy nawet na bilet do mnie żeby przyjechać, a jak potem się okazywało na piwo czy inny alkohol zawsze miał... Uważaj dziewczyno... w takim związku trwałam 2,5roku i bardzo żałuję tych lat...
jesteśmy uzależnieni od chleba, od ziemniaków..czego jeszcze co spożywamy codziennie? nasz znajmy chorował na nerki i dostał "jako receptę" piwko dziennie, mimo że nie cierpi piwa..lekarz robi z niego alkoholika??
Są wyjątki od reguły,jeśli ktoś sie upaja piwskiem,jedno zamienia na trzy,cztery itp..to wtedy powinna zapalić się czerwona lampka.


> jesteśmy uzależnieni od chleba, od
> ziemniaków..czego jeszcze co spożywamy codziennie?
> nasz znajmy chorował na nerki i dostał "jako
> receptę" piwko dziennie, mimo że nie cierpi
> piwa..lekarz robi z niego alkoholika?? Są wyjątki
> od reguły,jeśli ktoś sie upaja piwskiem,jedno
> zamienia na trzy,cztery itp..to wtedy powinna
> zapalić się czerwona lampka.

No jasne, tylko zauważ że uzależnienie od chleba nie odejmuje rozumu, a od alkoholu owszem.
Pasek wagi
ja po jednym piwie nie jestem mniej rozumna niż przed spożyciem..a mowa tu o jednym piwie dziennie.
hahaha, już widzę jak koleś po jednym browarze się upija I MU ROZUM ODEJMUJE :D brzuch mu urośnie i tyle. jedno piwo to jeszcze nie problem. 
jak miałam 16 lat i ważyłam 45kg, lekarz zalecił mi małe piwo dziennie (330ml) na przewlekła dysfunkcję nerek... byłam nieletnia i nakurwiałam browary- ooooo, to może dlatego rozumu mi odjęło???
Pasek wagi
opowiadamy tutaj o swoich doświadczeniach, a chłopak o którym mowa albo będzie pił to piwko dziennie, albo stanie się kolejną patologiczną cegiełką budującą ten podupcony kraj, albo... 


na prawdę nie nam to oceniać, bo "jedno piwko", to nie problem, jedynie może być jego zaczątkiem.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.