Temat: Mój chłopak codziennie pije piwo...

Jesteśmy ze sobą już od 4 lat, ale mam problem. On codziennie pije piwo. Czasami jedno czasami więcej ale codziennie, nie da mu się przemówić do rozumu...co byście zrobiły na moim miejscu? jak rozstrzygnąć ten problem? dodam, że nie mieszkamy razem. Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi.
ale za pozno było..
Pasek wagi
ej, no bez przesady.

shenzi genialny pomysł postawić ultimatum - z tym, że .... żenujący pomysł, jak  mu mówi, że tego nie lubi a on ciągle to samo to hmm coś jest nie tak. Ja bym się rozszedł 

jeśli codzinnie musi wypić piwo, to to już jest uzależnienie! nieważne czy to pół piwa czy 5.....ale jeśli jest przymus, to nie ma sie co czarować,ze ma nad tym kontrole...

picie codzienne to już jest alkoholizm. wg klasyfikacji to jest chyba 3 albo 4 poziom z 8 albo 9 (muszę poszukać naukowych źródeł żeby sobie przypomnieć)

niestety Ty nie masz na to wpływu. dopóki osobie uzależnionej nie przeszkadza to, co się z nią dzieje nie zmieni przyzwczajeń.

Pasek wagi
no jak się nie liczy z Twoim zdaniem, to raczej lipa.
mnie się ciężko wypowiedzieć, mimo, że miałam podobnie.
bo mi ani prośby, ani rozmowy nie pomogły 
ani wszywka nie pomogła
a moj ex pił i pił coraz więcej i częściej, rujnując wszystko czego się dotknął.
ale u Ciebie może być inaczej. 
Znam chłopaków pijących po piwku dziennie, którzy jednocześnie pracują, pomagają w domu itp
Pasek wagi
ludzie sie nie zmieniaja, moga tylko nawet latami udwac, jesli jego ojciec dodatkowo pije to spojrz prawdzie w oczy. Tylko alkoholicy pija codziennie, uwierz mi pracowalam z nimi. Znacz kogos , kogokolwiek kto nie jest alkoholikiem i pije codziennie (choc to z definicji sie wyklucza...)?
o boszzz ja tez piłam jedno wieczorkiem z mężem-do alkoholizmu mi było daleko, -jedynie mi brzuch i dupa urosła dlatego teraz pije okazyjnie.
Mój mąż sobie ije browarka-no i co z tego? ja pije 2-3 kawy dziennie to uzależnienie..otwieram oczy rano i zaraz myślę o kawie...pfff
wspolczuje! mam taka sasiadke, ktorej maz pije piwo codziennie po pracy i ona ma strasznie przechlapane bo ani do lekarza z dziecmi ani po zakupy ani w niczym jej nie moze juz pomoc jesli np idzie o samochod... ona nie ma prawka wiec ma problem... ale mysle ze nie chodzi tylko o to. Uwazam ze to juz uzaleznienie i nikt mi nie wmowi ze to tak dla relaksu i nie ma sie czym przejmowac.
> picie codzienne to już jest alkoholizm. wg
> klasyfikacji to jest chyba 3 albo 4 poziom z 8
> albo 9 (muszę poszukać naukowych źródeł żeby sobie
> przypomnieć) niestety Ty nie masz na to wpływu.
> dopóki osobie uzależnionej nie przeszkadza to, co
> się z nią dzieje nie zmieni przyzwczajeń.

zgadzam się z tobą w zupełności

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.