20 lipca 2011, 18:42
Mam pewien problem, wstydze sie pogadac o tym z kims kogo znam. Moj chlopak opowiadal mi ze jego taka byl kiedys bardzo agresywny po alkoholu. Czasami bil jego mame, jego i brata...Brat ma teraz zone 2 dzieci i jest taki jak jego ojciec...Zawsze bylam przekonana, ze S. taki nei jest..i nie bedzie..chociaz po alkoholu zawsze mu odwala w ale granicach rozsadku. Ostatnio bilismy sie ale tak w zartach (niby boks) i ja uderzylam go troche mocniej( podobno strasznie go bolalo) i tak mi oddal, ze cale zycie mialam przed oczami, myslalam ze umre z bolu!! Powiedzial, ze sie tylko bronil, ale przeciez ja nie mam tyle sily co on!! Nie wierze, ze az tak go bolalo...Dodam, ze byl troche wypity. Nie wiem co o tym myslec, czy ja sobie cos wyolbrzymiam.......
20 lipca 2011, 19:37
Ja uważam, że nie ma takiej sytuacji, która usprawiedliwiłaby uderzenie dziewczyny przez faceta.
Może się obrazić, może się chwile nie odzywać, ale nigdy nie może Cię uderzyć!!
Jeśli to się powtórzy, to pakuj się i zwiewaj.
- Dołączył: 2011-06-13
- Miasto: Gościcino
- Liczba postów: 706
20 lipca 2011, 19:41
jeśli już go tak naprawdę bolało( w co szczerze wątpie) to nie miał prawa ci oddawać,jesteś kobietą a nie kumplem do poklepywania
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
20 lipca 2011, 19:55
Ciężko tak ocenic, aczkolwiek wiem sama po sobie ze bardzo duzo wynosi sie z domu czy tego chcesz czy nie, zarowno tych dobrych jak i złych nawykow niestety. Jestem zdania ze facet nigdy, przenigdy nie powinnien uderzyc kobiety, maksymalnie powstrzymac ja jesli sie rzuca ale nie uderzyc. Sama niedawno dostalam od faceta w twarz i fakt wybaczylam mu (taki juz mam charakter) ale nie jestesmy juz para. Musisz bacznie go obserwowac i szybko uciekac jesli bicie niby na zarty sie powtorzy.
- Dołączył: 2009-11-11
- Miasto: Bolesławiec
- Liczba postów: 3844
20 lipca 2011, 19:58
jak mnie to wkurza, że baba faceta bić może, a jak facet uderzy niechcący dziewczynę to wielka afera. równouprawnienie mamy :P
poza tym oni bili się na żarty, nie znamy wszystkich faktów. uderzył Cię z premedytacją? z mordem w oczach? co prawda to dość głupie z waszej strony, że po alko się tak 'bawiliście', ja bym na Twoim miejscu nie kusiła losu (co w rodzinie to nie zginie).
ale za takie coś jak opisałaś raczej bym nie robiła mu afery, najlepiej wytłumacz to z nim, bo co my tam wiemy, jak było naprawdę ;)
Edytowany przez agggg 20 lipca 2011, 19:59
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10734
20 lipca 2011, 20:03
Spokojnie... to nic takiego, faceci często nie mają wyczucia własnej siły zwłaszcza jak wypiją.
Na pewno nie wmawiaj mu, że musi być taki jak ojciec, bo jeszcze sam w to uwierzy. Poczekaj. Obserwuj.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6671
20 lipca 2011, 20:07
Pomijając wszelkie informacje o jego rodzinnym zapleczu, facet nie zrobił nic, co zasługiwałoby na takie oburzenie. Ja się tłukę z moim faciem dla zabawy i czasami uderzy mnie za mocno i też mnie boli, ale to nie znaczy, że mam uciekać gdzie pieprz rośnie. Zwłaszcza, że w sytuacjach realnych kłótni, nigdy by tego nie zrobił, ani nawet nie jest temu bliski.
W świetle jego ojca, który lubił krzywdzić ludzi i to nie w zabawie mogłoby to coś znaczyć, ale nie brałabym tego zbyt poważnie i nie przekreślałabym 2,5 letniego związku dla wielkiego "ojej" na forum internetowym.
- Dołączył: 2011-04-09
- Miasto:
- Liczba postów: 1084
20 lipca 2011, 20:19
Troche przesadzacie, od razu ma Go zostawic. Mieszkacie teraz razem takze masz swietna sytuacje aby ''obadac'' teran i na czym stoisz. Ja tez z moim sie bije dla zabawy i tez moj czasami mi odda mocniej ale nie robie z tego wielkiego ''halo''. Nie udezyl cie w twarz, niechodzisz posiniaczona mysle zepewnie nieswiadome oddal ci mozniej.
20 lipca 2011, 20:36
raz za mocno, drugi niechcący, trzeci....