Temat: sprawy osobiste.

   Mam pewien problem, wstydze sie pogadac o tym z kims kogo znam. Moj chlopak opowiadal mi ze jego taka byl kiedys bardzo agresywny po alkoholu. Czasami bil jego mame, jego i brata...Brat ma teraz zone 2 dzieci i jest taki jak jego ojciec...Zawsze bylam przekonana, ze S. taki nei jest..i nie bedzie..chociaz po alkoholu zawsze mu odwala w ale granicach rozsadku. Ostatnio bilismy sie ale tak w zartach (niby boks) i ja uderzylam go troche mocniej( podobno strasznie go bolalo) i tak mi oddal, ze cale zycie mialam przed oczami, myslalam ze umre z bolu!! Powiedzial, ze sie tylko bronil, ale przeciez ja nie mam tyle sily co on!! Nie wierze, ze az tak go bolalo...Dodam, ze byl troche wypity. Nie wiem co o tym myslec, czy ja sobie cos wyolbrzymiam.......
Bardzo często dzieci maltretowane przez ojców, czy matki w domu przenoszą te zachowania na swoja rodzinę, jakby nie pamiętały tego bólu, strachu, awantur, piekła, płaczu matki, ucieczek z domu po piwnicach, sąsiadach przed pijanym agresorem. Przenoszą te wzorce na swoja rodzinę i robią dokładnie to samo. Facet w zabawie niby uderzył  Cię z pięści w ramię, potem w zabawie złamie Ci nos, podbije oko. Następnie, niby przez przypadek, głupi charakter po wódce, złamie Ci żebra. Bierz nogi za pas i brykaj, gdzie pieprz rośnie. Marny Twój los będzie, przy boku takiego faceta. Takiego gostka trzeba kopnąć w cztery litery, żeby mu co na płocie zawisło i znaleźć Sobie innego, nie damskiego boksera.
KOBIET SIĘ NIE BIJE!!!!!!!!!!
rozumiem w ramach "kary" może Cię połaskotać
Lekko klepnąć w tyłek
wycałować itd.

ale nigdy przenigdy nie może Cię uderzyć!

Pozwolisz mu raz, dostaniesz drugi tak przez "przypadek".. a potem piąty, szósty.


> no to masz juz pierwszy sygnał ostrzegawczy....
> uważaj w co sie możesz wpakować

JESTEM TEGO SAMEGO ZDANIA.
Tak rozmyslam i doszlam do wniosku ze moglby mi oddac ale nie tak mocno...i wlasnie nie wiem czy laczyc to z przeszloscia jego rodziny...Jego tata jest teraz normalny. Ah gubie juz sie w myslach. :/
FrontSide, a mieszkacie razem? Masz okazję widzieć go różnych sytuacjach? Długo się znacie? 
jego tata juz nigdy nie będzie normalny alkoholik to zawsze alkoholik z tego się nie wyleczy to zostaje do końca życia
gdyby mój mi tak zrobił, poważnie bym się nad tym zastanowiła.. moja matka też była bita przez ojca i nie chcę popełniac jej błędów. z moim też miałam kiedyś taką sytuację, kiedy się siłowaliśmy i niechcący kopnęłam go w mostek. przeprosiłam bo naprawdę go bolało ale w ramach kary roztargał mi koszulkę;) gdyby kiedykolwiek podniósł na mnie rękę byłoby pozamiatane.. nie czekałabym na powtórkę z rozrywki
Znamy sie 2,5 roku.  W chwili obecnej mieszkamy razem od ok. miesiaca...
daj sobie z nim spokój albo wyślij go na terapię dda
trudna sprawa :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.