Temat: Co byście zrobiły w takiej sytuacji??

Czy któraś z was usłyszała kiedyś od swojego faceta że jest za gruba i żeby schudła? Albo przy np. jedzieniu zwracał wam uwage że to co jecie nie powinnyście jeść? Gapił się dziwnie jak sięgałyscie po ciastko? I w końcu czy zagroził wam że odejdzie jak nie schudniecie ? Jeśli tak to jak zareagowałybyście lub jak byście zareagowały?

To pytanie kieruje bardziej do dziewczyn z wiekszą nadwagą ( nie 5kg za dużo ).

Otyłość, a kilka nadprogramowych kilogramów to różnica. Bo jeśli jesteś otyła, a twój facet zwraca ci uwagę na to co jesz to najwyraźniej się o ciebie martwi.
Pasek wagi
daleko nie trzeba szikac Tomasz Kamell Kasia Niezgoda  sa para pomimo ze ona  ma nadwage a on chudy jak patyk :)

acha i jeszcze jeden motywator
Pasek wagi
Właśnie, powyższy demotywator jest świetny.
Skoro i tak zamierzasz chudnac to zrób to a potem ewentualnie rozejrzyj się za kimś bardziej wartościowym.
przy wadze 57kg moj ex mi ciagle mowil, ze moglabym schudnac troche, fakt, on codziennie biegal, cwiczyl na silowni, a ja baton, czekolada, frytki...i szczerze, dopiero przy obecnym chlopaku wzielam sie za siebie, ale moze to przez to, ze sama chcialam sie dowartosciowac jakos, z reszta potrzebowalam takiej zmiany, bo czuje sie dobrze
Pasek wagi

> wiec gwiazdeczkaaa czeka cie powazna rozmowa z
> chlopakiem, a wogole odezwal sie?

Tak odezwał sie jak gdyby nigdy nic...

A co do tego obżerania się niezdrowym jedzeniem to jego specialność... kocha pizze, słodkie napoje gazowane, czipsy, boczek!, spagetti, kiełbase i jedzenie późnym wieczorem a nawet w nocy. Z tego co mówi bo nie mieszkamy razem. A ja właściwie to czipsów nie jem, chyba ze z nim, pizze i fast foody bardzo malo chyba ze z nim, zwykle pije wode lub czasem jakis sok ale wiem z on lubi oranżady, pepsi itd to kupuje jak on ma przyjść do mnie i czasem tez to pije, albo swoją wode. Czasem godz. 20 a on chce zamówic pizze a ja zwykle jem kolacje o 18-19. Nie chce na niego zwalać winy ale gdyby nie jego przyzywczajenia to moze ważylbym mniej... :(

Chce się za siebie wziąc ale nie wiem od czego zacząć :(

wiesz co, facet zasługuje na kopa w tyłek na do widzenia chociażby dlatego, że założyłaś ten wątek. Guzik by mnie obchodziło jakie systemy motywacyjne uznaje mój facet (zakładając, że Twój w ogóle mówi i robi to wszystko 'z troski...), MNIE motywuje więc niech szuka sposobu, który działa na MNIE. Ja tu ŻADNEJ troski z jego strony nie widzę, a jedynie powód żeby panu dać raz a porządnie po mordzie i pożegnać bez żalu. I pewnie nie raz poczułaś od niego brak akceptacji i wsparcia. Ja rozumiem, że sporo ważysz, ale jego zniesmaczenie w niczym go nie tłumaczy i nie usprawiedliwia. Cham i egoista, tyle.

Trochę poza tematem, ale... forum o związkach ma grubo ponad 50 stron, czytam je dość regularnie i coraz bardziej się dziwię. W swoim związku nie miałam ANI JEDNEGO opisywanego przez Was problemu, że nie docenia, że nie okazuje, że nie szanuje, że woli kumpli, że strzela fochy, że ogranicza, że nie widzi problemów, że nie pomaga, itd... I pytanie - ja trafiłam na jakiś wyjątkowy ideał, czy po prostu użeracie się z niewłaściwymi facetami...?
Jest to zwykły kawał niewychowanego chama. Jesli dziewczyna była szczupła i potem zaczęła tyć to trzeba doszukac się powodów. Czy było to zwykłe lenistwo , choroba czy zachowanie faceta. Jesli zwykle lenistwo to chłopak mogłby ją aktywizowac , zabierac na wspolne spacery coś tego typu. Jesli facet zabiera własną dziewczyne na randke pod budke z kebabem i nie ma nic lepszego do zaoferowania to nie ma sie czemu dziwić ze tyje, a jesli to efekt jakiejs choroby to np rozmowa, ze wspolnie musimy podjac pewne kroki ze bedzie ją wspierał itd. Jesli natomiast chłopak bierze sobie pulchna dziewczyne wiec chyba zadnych "ale" nie powinniem mieć w jej kierunku...W zadnym wypadku chlopak nie powinnien sie tak zachowywac jak opisałas bo to zwykły przygłup.
Nie, nigdy nic takiego nie usłyszałam, wręcz przeciwnie zawsze otrzymywałam wsparcie od mojego męża. Nie chciałabym czegoś takiego usłyszeć, nawet jeśli powiedziałby to tylko po to, by mi pomóc.
Pasek wagi
Pradwopodobnie sie dziś z nim spotkam i nie wiem co mu powiedzieć... Ciekawa jestem co on mi powie ale pewnie bedzie sie zachowywakl jak gdyby nigdy nic... i nie bedzie chciał rozmawiać o problemie.. :( Chyba mu powiem żeby sie dobrze zastanowil czy chce byc ze mną czy nie a jeśli tak to chodzimy razem na spacery, na basen i koniec z jedzeniem pizzy przy mnie, chyba ze chce to niech sobie zamawia ale ja wtedy wychodze z domu... :/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.