- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lipca 2011, 22:45
Czy wyobrażacie sobie związek ateisty z osobą wierzącą? Czy Waszym zdaniem taki związek może być szczęśliwy i trwać wiele lat?
Jeśli ktoś zechce się podzielić własnymi, osobistymi doświadczeniami będę hmm 'wdzięczna':) Choć wiem, że to temat osobisty i delikatny.
5 lipca 2011, 00:15
5 lipca 2011, 00:18
Edytowany przez Salemka 5 lipca 2011, 00:19
5 lipca 2011, 00:21
5 lipca 2011, 00:26
Edytowany przez CzysteZuo 5 lipca 2011, 00:31
5 lipca 2011, 00:30
5 lipca 2011, 00:31
5 lipca 2011, 00:48
Edytowany przez Malena93 5 lipca 2011, 01:00
5 lipca 2011, 01:34
5 lipca 2011, 08:29
5 lipca 2011, 08:55
Ja- praktykująca, wierząca, ale naprawde głęboko to od kilku lat, dawniej chyba nie rozumiałam tego wszystkiego
Mąż - praktykujący, wierzący , też nie zawsze tak było, nie praktykował z lenistwa jak stwierdził
Mamy dziecko , właśnie z NPR
Teraz też jest NPR ( jednym z powodów tego ,ale podrzędnych było to,że mąż nie chce gumki, a dla mnie nie chce żadnego świństwa typu tabletki, czy jakieś spirale itd.)
Wywodzimy się z rodzin wierzących i praktykujących , ba! nawet bardzo wierzących ,a przy tym bardzo dobrych i szczęśliwych ludzi, dlatego mamy pewne wzorce ,autorytety ,na które zawsze możemy spojrzeć.
A poza tym co do pyt autora/ki to owszem może być tak ,że są osoby wierzące z osobą z innej wiary bądź ateistą ,ale z przykładu naocznego stwierdzam ,że jednak, na starość przychodzą przemyślenia i nie jest tak kolorowo.