Temat: Jak wygląda Wasz związek po kilku latach bycia razem ??

Witajcie !!!

Zalozylam ten watek poniewaz jestem ciekawa jak wygladaja inne związki po kilku latach bycia razem.Czy nadal spedzacie razem kazdy wieczor ,czy nadal potraficie sie nawzajem zaskakiwac ,czy nadal czujecie te motyle w brzuchu gdy on pisze sms-a ,czy nadal tęskniecie gdy on/ona jest daleko? Pytanie moje kieruje glownie do osob ktore sa juz w zwiazku dosc dlugo ( powyzej 5 lat),mieszkaja razem i maja dziecko,ale oczywiscie wpisy innych osob tez beda mile widziane :)


ja jestem 1,5 roku wiec sie nie wypowiadam ale powiem cos o moich rodzicach - s ze soba ponad 20 lat a wciaz uwielbiaja ze soba przebywac- pic razme kawe ,zapalic papierosa.. no wiecie;) bardzo duzo ze soba rozmawiaj - kazdy jeden wieczor tak wyglada- kiedy maja sie rozstac na chocby kilka dni rozpaczaja bardzo- a w ciagu dnia sa wciaz zyczliwi dla siebie oczywiscie czasme sie kloca ale kto tego nie robi? co wiecej wciaz widac w nich milosc , w gestach, spojrzeniach ....,

Marze by kiedys moje malzenstwo tak wygladalo;) po tylu latach :) mysle ,ze to prawdziwa wieka milosc i z pewnoscia kazdy o takiej marzy:) 
ja jestem na dobrej drodze do takiej;D 
> ja jestem 1,5 roku wiec sie nie wypowiadam ale
> powiem cos o moich rodzicach - s ze soba ponad 20
> lat a wciaz uwielbiaja ze soba przebywac- pic
> razme kawe ,zapalic papierosa.. no wiecie;) bardzo
> duzo ze soba rozmawiaj - kazdy jeden wieczor tak
> wyglada- kiedy maja sie rozstac na chocby kilka
> dni rozpaczaja bardzo- a w ciagu dnia sa wciaz
> zyczliwi dla siebie oczywiscie czasme sie kloca
> ale kto tego nie robi? co wiecej wciaz widac w
> nich milosc , w gestach, spojrzeniach ....,Marze
> by kiedys moje malzenstwo tak wygladalo;) po tylu
> latach :) mysle ,ze to prawdziwa wieka milosc i z
> pewnoscia kazdy o takiej marzy:) ja jestem na

> dobrej drodze do takiej;D 


cudownie miec takich rodzicow :) chcialabym ,by moje dziecko za kilkanascie lat moglo pwoiedziec to samo co ty :)

> Jesteśmy ze sobą 11 lat, w tym 5 po ślubie. Motyle
> w brzuchu dawno padły. Wieczory wyglądają tak, ze
> przekazuję mu dzieci i uciekam z domu choćby na
> godzinę, żeby odpocząć. A jak wracam mam tyle
> roboty, że nie ma czasu na siedzenie razem. Kiedy
> wyjeżdża nie tęsknię, cieszę się względną ciszą i
> spokojem (mam wtedy czas zupełnie inaczej
> rozłożony na zajęcia).Ot zwykła proza dnia
> codziennego.

 

Ojeej...Oby mnie nigdy cos takiego nie padlo..

 

Czy tylko mi sie cisnienie podnosi i serce mocniej bije kiedy slysze telefon lub domofon i wiem,ze to ON???

 

Jestem jakas dziwna chyba...

Pasek wagi
Czy tylko mi sie
> cisnienie podnosi i serce mocniej bije kiedy
> slysze telefon lub domofon i wiem,ze to ON???  
> Jestem jakas dziwna chyba...

Nie Famme nie jestes dziwna mam tak samo to prawdziwa miłość
Moi rodzice są ze sobą 34 po ślubie z czego chodzili ze sobą 2 lata przed i 3 lata w trakcie żyli osobno - tata pracował za granicą. Tak patrząc po nich - wzięli ślub w wielu 21 i 20 lat, to trochę się kłócili w wieku ok 33-35 lat, a teraz gdy mają 55 i 54 lata to są bardzo za sobą, tulą się, całują, widać troskę, zaangażowanie itp. I widzę to już od kilku lat u nich, także odchowane dzieci + pusty dom dobrze robi dla związku, i na nowo może być różowo :)
Pasek wagi
> > Jesteśmy ze sobą 11 lat, w tym 5 po ślubie.
> Motyle> w brzuchu dawno padły. Wieczory wyglądają
> tak, ze> przekazuję mu dzieci i uciekam z domu
> choćby na> godzinę, żeby odpocząć. A jak wracam
> mam tyle> roboty, że nie ma czasu na siedzenie
> razem. Kiedy> wyjeżdża nie tęsknię, cieszę się
> względną ciszą i> spokojem (mam wtedy czas
> zupełnie inaczej> rozłożony na zajęcia).Ot zwykła
> proza dnia> codziennego.   Ojeej...Oby mnie nigdy
> cos takiego nie padlo..   Czy tylko mi sie
> cisnienie podnosi i serce mocniej bije kiedy
> slysze telefon lub domofon i wiem,ze to ON???  

> Jestem jakas dziwna chyba...


hehe dziwna chyba nie ejstes :) poprostu go kochasz ,a co gdy ja mam na odwrot????

jesteśmy 13 lat razem (czyli od samego początku, bo mieliśmy wtedy po 15lat) 5 lat po ślubie cywilnym, 2 po kościelnym.Mamy 2 dzieci i... jesteśmy szczęśliwym małżeństwem;-) Wiadomo, ze czasem się kłócimy, ale kto tego nie robi? Zdarzały się nam też kryzysy, ale na szczęście w naszym związku dużo i szczerze rozmawiamy i zawsze dochodziliśmy do porozumienia. staramy sie by monotonia dnia codziennego nie popsuła naszych relacji i gdy dzieci kładą sie spać, wykorzystujemy te chwile dla siebie. staramy się też czasem urwać na kilka dni sami we dwoje by móc się sobą nacieszyć na zapas;-) Po tylu latach zaakceptowaliśmy już swoje wady , których wpierw w fazie zauroczenia nie dostrzegaliśmy, a potem w fazach kryzysu strasznie nam przeszkadzały, nie jesteśmy też już o siebie tak zazdrośni...chociaż nie, bardziej powiedziałabym, ze po prostu ufamy sobie i ta zazdrość jest przez to tak duża jak na początku. Wiem, ze mój mąż mnie kocha nad życie i nie boję się rywalizacji z samą J.Lo;-)))) Dajemy sobie do zrozumienia jak bardzo nam na sobie zależy i jak sie mocno kochamy. Ja wiem , ze to miłość. mimo iż na co dzień nie ma już tych emocji...tego dreszczyku podniecenia który jest na początku zwiazku, gdy się poznaje drugą osobę, gdy się wszystkiego razem próbuje. Po tylu latach przychodzi czas na spokojną miłość. ale jak tylko mamy okazję (czyt. któraś babcia łaskawie zajmie się dziećmi;-) uwielbiamy razem zaszaleć jak byśmy byli szczeniakami ;-)
Pasek wagi
Co do wyjazdów, to czasem mam tak, jak maż wyjeżdża, ze pierwszego dnia odpoczywam, ale już drugiego mocno tęsknię i nie mogę się doczekać aż wróci...a jak wraca to jestem najszczęśliwsza na świeci;-) i nadrabiamy potem tych kilka straconych dni;-) Wieczory spędzamy razem. Bardzo rzadko wychodzimy bez siebie.
Pasek wagi
hehehe zdanie o babciach najbardziej mi sie podobalo :)))))))))
we wrzesniu bedzie 10 lat. motyle sa, tesknie, gdy go nie ma, uwielbiam smsy od niego i nadal potrafi mnie zaskoczyc :) i chwala mu panie hahaha

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.