- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
30 czerwca 2011, 22:11
Hej, chciałabym się dowiedzieć i rozpocząć taki przyjemny temat :) Otóż pytanie do dziewczyn które zrzuciły sporo kg tak powyżej 10 powiedzmy :) Jak zareagowali wasi faceci na taka zmiane ? Co się zmieniło w waszym związku? Jak wasza super figurka wplyneła na wasze realcje? Faceci byli wniebiowziębi czy raczej kręcili nosami ... ?
1 lipca 2011, 09:14
jaka historia z paragonem? co ty bredzisz?
1 lipca 2011, 09:25
ja nie mam i nie miałam wcześniej chłopaka, ale non stop ktoś do mnie pisze, już czasem mam dość. ;)
- Dołączył: 2009-12-15
- Miasto: Moje Miejsce
- Liczba postów: 242
1 lipca 2011, 09:37
"gdy mnie namawial na cwiczenia wpadlam na to zebym zadbala o siebie. przestalam jesc zestawy z maca i kfc. po x czasie kiedy powiedzialam mu ze poszlam po salatke z kurczakiem i kawe nie mogl uwierzyc ze to zamowilam i nic wiecej, troche mnie oskarzal ze go oszukuje, ale chyba mi uwierzyl. pokazalam mu raz paragon. w sumie powiedzial ze moglam inny paragon wyrzucic i zjesc cos innego, ale chyba dal spokoj" cytat z Twojego pamietanika
1 lipca 2011, 10:02
Mój to chyba nawet nie zauważył jaki kiedyś schudłam :D
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 6483
1 lipca 2011, 10:08
jak byłam z moim ex jeszcze to schudłam sporo kg to marudził, że piersi mi zmalały i nie był zachwycony, ale podobało mu się że schudłam, ale przed też mu się podobałam
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Avalon
- Liczba postów: 3508
1 lipca 2011, 10:20
Ania355, nawet jeśli masz jakieś podejrzenia i zarzuty wobec faceta koleżanki Agusiamysz, czy jej związku, to raczej chyba nie powinnaś tego wywlekać na forum. A zwłaszcza cytować tu jej pamiętnika.
- Dołączył: 2009-12-15
- Miasto: Moje Miejsce
- Liczba postów: 242
1 lipca 2011, 10:23
racja , przepraszam - ale nie lubię jak ktoś mówi , że bredzę i robi wielkie oczy , że nie wie o co chodzi
1 lipca 2011, 10:24
> my wiemy ze mam tendencje do tycia i od poczatku
> znajomosci mnie o to gonil ze mam dupsko brzuchol
> i baleron, nie ukladalo nam sie, partner wymagal
> tylko zebym sie zainteresowala zdrowszym
> odzywianiem (nie fasty i slodycze) i sportem.
> zaczelam to robic, i poprawialo sie w relacjach
> miedzy nami, zeszlam 6, widac bylo roznice -
> brzuch, nogi, posladki sie poprawily, nie moglam
> od partnera uciec, a teraz mi sie poprawilo na
> niekorzysc (czyli sie zaokraglilam) i facet mnie
> goni o to ze musze cwiczyc i mniej sie objadac bo
> znow wroce do tego co bylo a tego bysmy nie
> chceli, co nie znaczy ze sttracil zainteresowanie
ja zaczęłam z moim być jak ważyłam ok 62kg (niemal jak teraz) no i jak się spasłam (76kg) to nie był zadowolony w też wciąż robił mi uwagi, \jak schudłam to no przestał robić uwagi, fakt, ale też ja miałam lepszą samoocenę co korzystnie odbiło się chociażby na seksie.
teraz już odchudzam się dalej dla siebie.
1 lipca 2011, 10:35
mojemu podobałam się zawsze ;)
- Dołączył: 2007-07-06
- Miasto: Avalon
- Liczba postów: 3508
1 lipca 2011, 10:41
A moim zdaniem wygląd nie jest najważniejszy, ale jest ważny. Co innego przytyć po porodzie, a co innego, z własnej woli przestać się starać i się najzwyczajniej w świecie zapuścić. Nie chodzi o to, że partner powinien wtedy na nas krzyczeć, ale moim zdaniem ma prawo nam zwrócić uwagę. Tak samo zresztą, jak my mamy prawo zwrócić uwagę, że wolimy go ogolonego, czy nie, z długimi, czy z krótkimi włosami, paznokciami, itp. I to wcale nie będzie znaczyło, że skończyła się miłość, a tyko tyle, że czas trochę zadbać o siebie.
A waga idealna dla kobiety i jej mężczyzny, to powinna być moim zdaniem taka, w której ona najlepiej, najpewniej i najseksowniej się czuje. Wtedy swoim pięknem emanuje ze środka i nie musi mieć idealnego ciała. Cała trudność polega na tym, że zadowolenie z własnego ciała i wyglądu niestety nie wynika tylko i wyłącznie z określonego wskaźnika na wadze, grubości nóg, bioder, talii, itd...