- Dołączył: 2006-10-14
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 208
23 czerwca 2011, 22:53
Dziewczyny zastanawiam się jak delikatnie zerwać z chłopakiem, jesteśmy razem ok 2 lat. Chyba nigdy go tak na prawdę nie kochałam, wiele razy dawałam nam szanse mając nadzieję, że jednak coś więcej do niego poczuje, ale co chwile pojawiały się jakieś wątpliwości. Wiem, że on na prawdę mnie kocha, zmienił niektóre rzeczy w sobie, które bardzo mi kiedyś przeszkadzały, jednak ja znajduję co chwilę cos nowego. Nie podoba mi się jego podejście co do niektórych rzeczy, chyba nawet nie mamy o czym ze sobą rozmawiać. Nasze rozmowy przez telefon trwają maksymalnie 5min. Przy nim stałam się cicha, kiedys byłam wulkanem energii. Nie wiem z czego to wynika, on mnie nie ogranicza, ale przy nim straciłam chęć do robienia jakichkolwiek ekstremalnych rzeczy. Boję się go zranić, czasami mam wrażenie, że może coś się jeszcze zmieni, że może być lepiej, ale tak na prawdę chyba sama siebie oszukuję.
Byłyście kiedyś w podobnej sytuacji? Co zrobiłyście?
- Dołączył: 2006-10-14
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 208
23 czerwca 2011, 23:33
Za późno, już się wczułam...a jak poradziłyście sobie po zerwaniu? Boję się, że sobie nie poradzę, że po wszystkim będę go idealizować i zacznę na prawdę żałować tego co zrobiłam.
23 czerwca 2011, 23:33
nie chcę być podła! Ale gdzie byłaś przez dwa lata? Powiedz mu o tym, lepiej po 2, niż po 10l......
23 czerwca 2011, 23:35
No to jak masz żałować to lepiej się zastanów, ale gdy się kogoś kocha to się wie...
- Dołączył: 2006-10-14
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 208
23 czerwca 2011, 23:36
Przez te 2 lata cały czas łudziłam się, że może jeszcze coś się zmieni. Wiem, że przeze mnie on traci czas na poznanie kogoś kto go na prawdę pokocha...ale to nie takie proste jakby się mogło wydawać.
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Lafayette In
- Liczba postów: 2525
23 czerwca 2011, 23:37
co do muzy, niech sobie koleżanka lepiej puści 30 seconds to mars :D
23 czerwca 2011, 23:38
No to nie jest proste o nie. Po zerwaniu, chwila odrętwienia... smutku, ale życie toczy się dalej!
- Dołączył: 2011-06-07
- Miasto:
- Liczba postów: 79
23 czerwca 2011, 23:39
Najlepiej szczerze z nim porozmawiaj. jeśli już teraz wiesz, że nic z tego nie będzie to nie marnuj czasu sobie ani jemu. rozstania są bolesne dla obu stron, tego chyba nie da się uniknąć, przynajmniej ja nie potrafiłam. jednak trzeba zachować się jak dorosły człowiek, i jak najłagodniej wytłumaczyć powody rozstania... Odwagi i powodzenia!
23 czerwca 2011, 23:45
Zawsze będzie bolało. Czy zrobisz to delikatnie, czy nie. Sam fakt rozstania będzie bolał.
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
23 czerwca 2011, 23:50
tez tak miałam prawie identycznie- piwerwszy związek, raz zerwałam, ale potem wróciliśmy do siebie, to nie jest tak "gdzie byłaś przez dwa lata" przy pierwszej miłości to sie wszystko bada, wtedy nie wie sie jeszcze co to prawdziwa dojrzała miłość, chce sie mieć faceta, żeby zobaczyć jak to jest , nie myśli sie o przyszłości.. ja też długo sie zbierałam żeby z nim zerwać a potem zrobiłam to jakoś samo ze mnie wyszło, na poczatku go idealizowałam, zastanawiałam sie co teraz będzie, ale to mija z czasem i teraz ciesze sie ze nie ciągnęłam tego dalej, kochał mnie ale to nie był "ten jedyny" gdyby nie to zerwanie to nigdy nie poznałabym mojego ukochanego
23 czerwca 2011, 23:51
Ale jeśli naprawdę chcesz odejść to nie ulegaj mu. Często sie zdarza, że facet bierze dziewczynę na litość, zapewnia, że wszystko sie zmieni. Nie ulegnaj temu, bo nigdy się z tego zwiazku nie uwolnisz!