22 czerwca 2011, 23:01
Wątek zamknięty, dziękuję za odpowiedzi :)
Edytowany przez Quiero 16 października 2011, 18:41
22 czerwca 2011, 23:33
> nie. ale nie wysmiewam sie z mojego faceta.
> skonczylam slabe liceum, zdalam mature wlasnymi
> silami - mialam niskie wyniki ale wlasnemature
> mozna poprawic, jezyk podszkolic na kursie, a na
> wakacje zarobic.a ty widac ze jestes rozpieszczona
> do granic mozliwosci. teraz sobie uzbduralas ten
> wyjazd?
Skoro ma taką możliwość to czemu ma nie skorzystać??!!
22 czerwca 2011, 23:33
> tez jestem z dobrej rodziny, madra, inteligentna
> aktualnie się nie uczę nie liczac kursów
> językowych ,przerwałam studia ale od pażdziernika
> idę na farmację bo dopiero teraz wiem co chce
> robic w zyciu... mój narzeczony nawet zawodówki
> nie skończył, z rozbitej biednej rodziny, co nie
> znaczy ze nie powiodło nam się w zyciu oboje mamy
> dobre prace, własne mieszkanie, 2 samochody co
> roku wyjezdzamy na wakacjee za granice. i wcale
> nie tylko ja na to wszystko zapracowałam ale
> oboje! też wszyscy mi mówili taki nieuk, głupek ze
> z nim to tylko bede dzieci rodzic i biede klepac i
> co udowodnilismy ze tak nie jest! fakt faktem tez
> nieraz mialam przemyslenia że on taki prosty
> chłopak.... ale mam z nim o czym pogadac i to mamy
> wiecej tematów niz jak bym gadała z profesorkiem!
> duzo rzeczy mojego M. nauczyłam, czesto jeszcze
> mnie pyta o to czy o tamto takie rzeczy które dla
> mnie sa niczym dziwnym albo nieraz powiem jakis
> wyraz a on nie wie co to znaczy hehe to mu
> tlumacze i juz wie :P było tak napoczatku ze nie
> mial aspiracji, stał w miejscu ale z czasem
> wydoroslał i zaczął dbac o swój rozwój :) i jestem
> z tego dumna że jest taki jaki jest:) i niczego
> nie żałuje :)
Tylko, że ja mam wrażenie,że ja "idę do przodu, a on zostaje w tyle". Coraz częściej też zaczyna nam brakować tematów....
22 czerwca 2011, 23:33
> > A co do wyksztalcenia po zawodowce dzis sie
> bardzo> dobrze zarabia. Tylko trzeba wiedziec
> jaka> specjalizacje robic. To ze skonczysz studia
> nie> znaczy ze bedziesz miala dobra prace. Malo>
> magistrow na bezrobociu? Po co sie w ogole
> martwic> na zapas.Czy wy nie rozumiecie, ze tu nie
> chodzi o wykształcenie tylko o głębszy problem
> braku ambicji? Wiadomo, że różnie bywa. Różnie
> ludzie pracują, różnie zarabiają.
A czy ty nie rozumiesz ze ludzie z gorszym wyksztalceniem czesciej sie biora w garsc i robia cos ze swoim zyciem niz ci po studiach ktorzy mysla "a mam wyksztalcenia - za 3000zl netto nie pracuje!".
Najlepiej jakby wygral w totka - odrazu by nic nie przeszkadzalo.
Edytowany przez zi0mus 22 czerwca 2011, 23:35
22 czerwca 2011, 23:35
moj mezczyzna namowil mnie na sport - zaraza mnie jazda rowerze, wczesniej by pomyslala ze od tego sie umiera :P
namawia mnie teraz na znalezienie pracy i robienie kursow zawodowych - mozna zarazic druga polowke pomyslami na zycie.
- Dołączył: 2009-07-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 422
22 czerwca 2011, 23:35
>.hmm to ze nie mysli o
> ksztalceniu sie to nie znaczy ze nie mysli o
> przyszlosci.
Well super, a skąd wiesz, że on myśli o tej przyszłości, a nie żyje z dnia na dzień z myślą, że jeszcze ma czas, że jakoś to będzie, nawet jeśli sam palcem nie kiwnie?
Dlaczego wszystkie założyłyście, że Autorka to zimna materialistka, a on złoty przedsiębiorczy chłopak z pomysłem na siebie, któremu jedynie szkoła nie podpasowała, bo niczego do tego jego pomysłu życiowego nie wnosi?
22 czerwca 2011, 23:35
> A czy ty
> nie rozumiesz ze ludzie z gorszym wyksztalceniem
> czesciej sie biora w garsc i robia cos ze swoim
> zyciem niz ci po studiach ktorzy mysla "a mam
> wyksztalcenia - za 3000zl netto nie pracuje!".
A co badania prowadziłeś? Jeszcze raz powiem, co człowiek, to inny charakter i inne nastawienie. Ja nikogo nie przekreślam.
22 czerwca 2011, 23:38
wiesz salemka, mam mozliwosc wyjazdu do usa - wyjezdzalam 2 razy, raz na 2 m-ce, raz na m-c. jest tam moja siostra. wize mam, pieniadze na wyjazd sie znajda.ale nie wyjade .. z prostej przyczyny...bo chce zostac z mezczyzna ktorego kocham i nie uznajemy rozlaki
22 czerwca 2011, 23:41
> wiesz salemka, mam mozliwosc wyjazdu do usa -
> wyjezdzalam 2 razy, raz na 2 m-ce, raz na m-c.
> jest tam moja siostra. wize mam, pieniadze na
> wyjazd sie znajda.ale nie wyjade .. z prostej
> przyczyny...bo chce zostac z mezczyzna ktorego
> kocham i nie uznajemy rozlaki
Nie wiesz na ile autorka chce wyjechać a już oceniasz :) Poza tym skoro wątpi w przetrwanie tego związku to czemu ma nie jechać.
22 czerwca 2011, 23:44
skoro watpi to po co zaczynala.wiedziala jaka ma szkole, sytuacje rodzinna. mogla znalezc partie swojego pokroju
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: No Tutaj
- Liczba postów: 858
22 czerwca 2011, 23:47
mam podobny problem... z poglądami na życie, przyszłość , nauke... moi rodzice nie są z zadowoleni;/