22 czerwca 2011, 23:01
Wątek zamknięty, dziękuję za odpowiedzi :)
Edytowany przez Quiero 16 października 2011, 18:41
22 czerwca 2011, 23:25
ale po co sie nim zainteresowalas skoro nie pasuje ci nawet szkola w ktorej sie znalazl?
22 czerwca 2011, 23:26
> > Nie rozumiem skąd w was tyle agresji... Związki>
> rozpadają się z bardziej błahych powodów...Co
> temat to glupszy. Wiec co sie dziwisz? Normalnie
> jak na forum BRAWO.
No to wypisz się skoro Ci się nie podoba.
22 czerwca 2011, 23:26
hahahaha dobre ZIOMUS
Edytowany przez joannasix 22 czerwca 2011, 23:27
22 czerwca 2011, 23:26
> masz racje, zerwij, on znajdzie kogos bardziej
> wyjatkowego i kochanego. szkoda ze chlopakowi
> zmarnowalas 2 lata. szkoda ze rodzice nie
> podstawili tobie odrazu dobremu
> prawnikowi/lekarzowi.. albo nie... mogli cie
> przeciez sprzedac jakiemus krolowi :D
Ale podsumowałaś. Tego króla sobie mogłaś darować. Co w tym dziwnego, że martwię się o przyszłość? Prawdopodobnie należysz do tych, którzy sądzą, że im manna z nieba spadnie.
Edytowany przez Quiero 22 czerwca 2011, 23:27
22 czerwca 2011, 23:28
> ale po co sie nim zainteresowalas skoro nie pasuje
> ci nawet szkola w ktorej sie znalazl?
Kocham go za jego charakter, nie za szkołę.
22 czerwca 2011, 23:29
A co do wyksztalcenia po zawodowce dzis sie bardzo dobrze zarabia. Tylko trzeba wiedziec jaka specjalizacje robic. To ze skonczysz studia nie znaczy ze bedziesz miala dobra prace. Malo magistrow na bezrobociu? Po co sie w ogole martwic na zapas.
22 czerwca 2011, 23:30
> > masz racje, zerwij, on znajdzie kogos bardziej>
> wyjatkowego i kochanego. szkoda ze chlopakowi>
> zmarnowalas 2 lata. szkoda ze rodzice nie>
> podstawili tobie odrazu dobremu>
> prawnikowi/lekarzowi.. albo nie... mogli cie>
> przeciez sprzedac jakiemus krolowi :DAle
> podsumowałaś. Tego króla sobie mogłaś darować. Co
> w tym dziwnego, że martwię się o przyszłość?
> Prawdopodobnie należysz do tych, którzy sądzą, że
> im manna z nieba spadnie.
hmm to ze nie mysli o ksztalceniu sie to nie znaczy ze nie mysli o przyszlosci.
22 czerwca 2011, 23:31
nie. ale nie wysmiewam sie z mojego faceta. skonczylam slabe liceum, zdalam mature wlasnymi silami - mialam niskie wyniki ale wlasne
mature mozna poprawic, jezyk podszkolic na kursie, a na wakacje zarobic.
a ty widac ze jestes rozpieszczona do granic mozliwosci. teraz sobie uzbduralas ten wyjazd?
- Dołączył: 2009-05-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1463
22 czerwca 2011, 23:31
Mam w rodzinie podobny przypadek: gdy się poznali Ona była po studiach, miała magisterkę - On tylko po zawodówce.
A teraz? Teraz kończy studia i to właśnie dzięki żonie. Wcześniej zero ambicji i jakiegokolwiek pomysłu na życie. Jak widać wszystko jest do przejścia, potrzebne są tylko chęci.
22 czerwca 2011, 23:32
> A co do wyksztalcenia po zawodowce dzis sie bardzo
> dobrze zarabia. Tylko trzeba wiedziec jaka
> specjalizacje robic. To ze skonczysz studia nie
> znaczy ze bedziesz miala dobra prace. Malo
> magistrow na bezrobociu? Po co sie w ogole martwic
> na zapas.
Czy wy nie rozumiecie, ze tu nie chodzi o wykształcenie tylko o głębszy problem braku ambicji? Wiadomo, że różnie bywa. Różnie ludzie pracują, różnie zarabiają.