17 czerwca 2011, 21:11
Mam chłopaka i dziecko w drodze,rzadko się widujemy.Ja nie znam jego znajomych on moich najbliższych poznał...
We wtorek miał urodziny i niestety pracował wiec nici ze spotkania;/
Jutro robi ognisko urodzinowe i niestety ja na nie nie zostałam zaproszona bo jak to on mówi:
"Z drzewem do lasu się nie chodzi"
"Widzieliśmy się tydzień temu chyba wystarczy?"
Wkurza mnie to wszystko...mieszkamy od siebie 100km i zamiast każdą wolna chwile spędzać razem jeszcze przed narodzinami dziecka to widuję go co 2-5tyg....to zależy od tego czy jest bardzo zmęczony pracą;(
Czy to ze mną jest coś nie tak że on nie chce się widywać częściej i mnie nigdzie nie zabiera??
Poradźcie mi co mam zrobić...
18 czerwca 2011, 15:06
Nie boję się odejść ale boję się ze moje dziecko nie będzie mialo ojca;( ja nie miałam z moim takiego kontaktu i bardzo mi brakowało Go...;(
18 czerwca 2011, 15:13
ale Ty nic nie możesz zrobić :( czy będzie ojcem czy nie to jego wewnętrzna decyzja, możliwe że po porodzie odwiedzi Was pokocha dziecko i będzie o niego dbał, a możliwe też ż nigdy Was nie odwiedzi, tego nikt nie wie i ciężko przewidzieć. Musisz czekać
18 czerwca 2011, 15:13
> agusiamysz ja nie oczekuję od niego tego ze mi się
> oświadczy!! chce by był ojcem dziecka!
> alimenty?nigdy o nich nie pomyślałam! ja chciałam
> iść na studia od października...nie rób ze mnie
> puszczalskiej bo nią nie jestem byl moim pierwszym
> facetem z którym uprawiałam sex i teraz płacę za
> to gorzko!
kochanie, ale ja nie mowie o tobie puszczalska, i nie powiem tak nawet do kobiety ktora uprawia seks z 8 na raz bo lubi.
magdalena ja jednak ufam metodom. pigulki zabezpieczaja prawie w 100% + % szansa na zajscie przy zdrowych osobach = nie mozliwe
przez 10 lat bez seksu to chyba bym wykitowala. poza tym skad wiesz ile bede zyla na tym swiecie i czy za 10 lat bede w ogole chodzic na tym swiecie, przejmujesz sie moja macica bardziej niz ja. moja siostra ma czysta i zdrowa macice, lekarz jej mowi ze moze armie produkowac. a skoro ktos nie chce dziecka = zdazyla sie wpadka= to chyba jasne ze nie chce urodzic. plywalabys na basenie majac fobie? no chyba nie
ale widzisz na przykladzie ze zawinil czlowiek a nie metoda. "myslalam ze takie mialam", "zle wyliczylam", "nie zalozylem gumki", "pomijam tabletki". bralam tabletki - moze jakies male bledy sie zdarzyly, mialam spirale przez ponad 2,5 roku, stosuje prezerwatywy i nie jestem mama. zdarzyl sie przerywany w ciagu 6 lat - moze 3-4 razy
moze ja jestem bezplodna twoim zdaniem?
18 czerwca 2011, 15:15
Edytowany przez TwojeEldorado 19 sierpnia 2011, 17:10
18 czerwca 2011, 15:28
a kiedy mowilam do ludzi ze sa puszczalskie? jesli dziewczyna daje tylko dlatego ze facet/maz chce to owszem, to jest puszczalstwo
18 czerwca 2011, 15:31
..
Edytowany przez TwojeEldorado 19 sierpnia 2011, 17:10
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
18 czerwca 2011, 15:32
> a kiedy mowilam do ludzi ze sa puszczalskie? jesli
> dziewczyna daje tylko dlatego ze facet/maz chce to
> owszem, to jest puszczalstwo
Ojj Aga mowilas mowilas o dziewczynach w spodniczkach i mi teztak mowilas, ale to juz niewazne.
Malutka wolalabym byc sama z corka niz na sile ciagnac do odpowiedzialnosci takiego czloweaka Twoj K... Jesli nie chce..nie zmienisz tego.
Ale mi sie wydaje,ze on nie chce byc porpstu z Toba,a z dzickiem pewnie bdzie chcial sie widywc.
18 czerwca 2011, 15:59
Wiem i tego sie boję wszystkiego...zobaczymy ja przestałam juz być nachalna,nie wydzwaniam do niego poczekam na jego ruch;/
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
18 czerwca 2011, 16:36
On Ciebie tak traktuje,bo wie ,ze Tobie bardzo zalezy... Moze zmien sie kiedy Ty Go olejesz???? Przestaniesz dzownic, pisac.... Moze sie ocknie [ jesli cos czuje do Ciebie] i sam zacznie sie starac i naprawiac rodzine.
18 czerwca 2011, 17:44
nie wiem fam czy to tak dziala. co to za facet ktory olewa dziewczyne wiedzac ze jej zalezy?
u nas na poczatku nie moglismy sie dogadac, mnie zalezalo, on tak za dziewczynami byl srednio ale zgodzil sie i probowal mnie zmienic zebym nie byla taka nachalna i nie dzwonila co 5 minut. a dzisiaj? nie ma poranka zeby nie bylo tesktu - zrobisz kanapki? albo owsianke?a ja juz marudze : musze? zrob bo ty dobre robisz, i dzien w dzien tak jest. czy to kolacja czy sniadanie, ja ide robic kanapki a on z usmiechem je wcina i mnie caluje na podziekowanie
gdyby mnie obrazil za nie to bym juz nie zrobila ich, dopoki nie przeprosi
mam nadzieje ze facet sie pogubil i wroci na zadawalajacy autorke - tor. ciaza jak i choroby, wypadki, itp to jest jakis wazny moment dla zwiazku