- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 czerwca 2011, 19:21
18 czerwca 2011, 09:13
18 czerwca 2011, 09:17
18 czerwca 2011, 09:29
18 czerwca 2011, 09:34
18 czerwca 2011, 09:36
18 czerwca 2011, 15:09
18 czerwca 2011, 15:14
Edytowany przez TwojeEldorado 19 sierpnia 2011, 17:10
18 czerwca 2011, 19:46
Jestem w zwiazku [ poki co narzeczenstwo] 5 lat. Od 2 lat mieszkamy razem, mamy 19 miesieczne dziecko.
Uklada nam sie super. Baardzoo duzo rozmawiamy - o wszystkim i o niczym
Po pracy zawsze opowiada mi ,co sie ciekawego przydarzylo, kogo spotkal itd.
W ciagu dnia sa telefony i smsy - zarowno od niego jak i odemnie.
Nam sie tematy do rozmow nigdy nie koncza...Czasem braknie dnia ,a dokladniej wieczoru.
Najwieksza przyjemnosc sprawil mi slowami,ze najlepiej spedza mu sie czas i rozmawia ze mna... Ze nikogo wiecej nie potrzebuje ;].. Co nie znaczy oczywiscie,ze ciagle siedzimy sami ;P.
Mimo dosc dlugiego stazu, dogadujemy sie wspaniale. Wierze,ze za 10-20-30 [..] lat bedziemy wciaz dogadywac sie tak dobrze jak w tej chwili
18 czerwca 2011, 19:50
> zróbcie koniecznie coś razem! dzieciaczka oddajcie
> babci na jeden wieczór (zapewne bardzo się
> ucieszy- każda babcia kocha wnusia/wnusię :) ) a
> Ty zrób dla niego romantyczną kolację i może
> romantyczną kąpiel? odprężycie się i pokażesz jak
> bardzo ci na nim zależy :)
Fantastyczny plan Osobiscie bylabym zachwycona taka niespodzianka. I gwarantuje,ze maz tez bedzie, wiem,bo sama takie niespodzianki organizowalam dla swojego. Zawsze byl megaaa zachwycony i szczesliwy ;] w planach mam na poniedzialek romantyczna kolacyjke z jego ulubiona zapiekanka makaronowa ;] Juz widze jego mine - bezcenna
18 czerwca 2011, 19:57
> po całym dniu spędzonym z dzieckiem już nie mam
> siły i ochoty na nic. jestem zmęczona, znudzona i
> rozgoryczona a on twierdzi że muszę to przetrwać
> tylko pytanie ile tak wytrzymam. już nie raz
> myślałam o rozwodzie
Ile dziecko ma???
Ja tez jestem zmeczona...... Nie jestes jedyna na swiecie, a mezowi tez trzeba okazywac milosc,czulosc i wsparcie. Wkoncu pracuje dla Was..... Ty rowniez, w domu, przy dziecku. Wykaz inicjatywe, jejkuuuu, jak dla okazania milosci ukochanej osobie,mozna byc ciagle zmeczonym??
Wyobraz sobie,ze ja musze siedziec do 22,30 [tzn. nie musze,ale chce] i czekam na swojego kiedy ma dni pracujace[ nie jest to codziennie]
az wroci,zeby te pol godziny do godziny jeszcze razem pobyc,porozmawiac, on przy kolacji i cieplej kawie zbozowej....
A dodam,ze na nogach jestem od 7 rano,czasem nawet 6....Zalezy jak corka wstanie. Do tego pobudki w nocy,bo to smoczek spadnie, to mleczka sie zachce corce.
Wiec bardziej zmeczona odemnie nie jestes.....A jakos potrafie znalezc czas dla NIego i on po wielu godzinach pracy znajduje go dla mnie.
A kiedy bylam taka jak Ty..... Po jego wejsciu do domu odrazu glowa do poduszki i lulu..albo i szybciej niz wrocil..... I byl zal z jego strony, klotnie... Przykre slowa typu, ze jestesmy jak stare malzenstwo. Wiec co zrobilam? Zmienilam to. I wszystko sie zmienilo na lepsze.