- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 czerwca 2011, 08:25
8 czerwca 2011, 11:50
8 czerwca 2011, 11:59
Przykro mi, ze tak wyszlo u Was :( Ale czasem trzeba podjac radykalne kroki, aby w przyszlosci bylo lepiej. ..
8 czerwca 2011, 12:09
> kochać...:(
A czyja wina? Najbardziej nie lubię, jak całą winę kobieta bierze na Siebie. Bo chociaż nigdy w aż tak poważnym związku nie byłam, mimo że trzyletnim, to sama sie dałam tak cholernie wymanerwować.
Życzę zagojenia dziury w sercu szybkiego, ja właśnie kończę moją zaszywać ;-)
A o kota walcz koniecznie, największy skarb! :)
8 czerwca 2011, 12:11
Edytowany przez MademoiselleObesitas 8 czerwca 2011, 12:12
8 czerwca 2011, 12:12
8 czerwca 2011, 12:37
> > Nie zniszczył. Nie jego wina, że mnie przestał>
> kochać...:(A czyja wina? Najbardziej nie lubię,
> jak całą winę kobieta bierze na Siebie. Bo chociaż
> nigdy w aż tak poważnym związku nie byłam, mimo że
> trzyletnim, to sama sie dałam tak cholernie
> wymanerwować.Życzę zagojenia dziury w sercu
> szybkiego, ja właśnie kończę moją zaszywać ;-)A o
> kota walcz koniecznie, największy skarb! :)
Będę walczyć, nie oddam jej:) Tylko ona mi została no i kto będzie mnie budził rano zebym nie zaspała do pracy? Ja na siebie nie biorę winy bo tez uważam, że to nieprawda i to nie ja jestem winna, ale z doświadczenia z wcześniejszego związku wiem, że jak przestajesz kochać to nic na to nie możesz poradzić...
8 czerwca 2011, 12:39
> Wiesz są takie mądre słowa :Jeśli kogoś
> kochasz,pozwól mu odejść...Jeżeli wróci,będzie
> Twój na wieki..Jeżeli nie wróci nigdy nie był
> Twój.. I główka do góry , wiem ,że jest ciężko
> ,ale może jednak nie byliście sobie przeznaczeni
> ... I oddaj mu kicię - to tylko kotek ,który nie
> może stać się powodem kutni między Wami lepiej
> rozstać się z godnością i spokojem ...
Nie będę sie z Nim kłócic:) To naprawdę fajny facet i chcę by został moim przyjacielem:) A o kicię ja lepiej zadbam, wierz mi:) dziekuję za wsparcie;*
8 czerwca 2011, 12:41
> o boze ja wiem jak to jest kurde ma lzy jak to
> czytam sam teraz cos przechodze podobnego uczucie
> jest ale osoby brak to tak jak by kochac kogos
> kogo juz nie ma i raczej nie bedzie i bedzie tylko
> w naszej glowie, wspomnienia smiech slowa mowione
> nasza wyobraznia to wszystko pamieta te slowka
> przytulenia calowanie szpetanie kazdy krok
> wyonraznia nawet jest sklonna przypominac nam glos
> tej osoby jak czytamy te wiadomosci od niej jak
> sie czyta slowa to sie slyszy glos tej kochanej
> przez nas osobe.. ja tak mam tak zajebiscie
> tesknie a mija juz 2 tydzien ja wciaz czuje jej
> obecnosc czuje jej glos w snach z nia rozmawiam
> rozmawiam o tym jak to naprawic ona mi odpowiada
> ale jak sie budze to nie wiele pamietam... to jest
> taki bol ze nie sposob tego opisac mozna podawac
> przyklady lecz uciekajac do nich tylko
> wspominamy... a najgorsze jest to ze ta osobe sie
> wciaz kocha....:)
Święta racja...to boli i to cholernie mocno...Żaden ból fizyczny nie jest tak silny...